hej dziewczynki wpadlam tylko na chwilunie bo nockę mielismy straszną, nie wiedzialam od czego a chyba teraz wiem...parówka.....
w nocy Oli jakby nie mógł zapasc w mocniejszy sen, krecił sie od ok 23 do 7 rano a ja nic nie spalam, podejrzewalam ze nie zęby bo nie poplakiwal ale co on wyprawial na lozku szok..kręcil sie, pojękiwał, to w jedną to w drugą.....juz sie denerwowalam ze jakas choroba idzie. Dzis ranoz robil normalna kupkę taka luźniejsza jak zwykle a za chwilę taką zbitą ze nawet sie nie rozmazała....pewnie parówka...na 100% jestem pewna to mięsko samo wiec brzus mial ciężko
oj juz dłogo mu nie dam jej chyba ze jakos rano a napewno nie wieczorem ok 18-19. Tak sie przestraszylam tą nocą bo spodziewałam sie czegos złego rano, Oli prawie wogole nie spał, jęczał, kręcił sie, wstawal, siadał, dopiero nad ranem ok 7 -9.30 mocniej zasnął a ja razem z nim. No nic dzis drzemka pewnie ok 14-15 i spanie na noc ok 22 albo i dalej ale grunt ze wiem co było przyczyną tego złego snu
Jednak brzus mamy delikatniusi, dlatego pewnie stałe pokarmy tak nam słabo idą bo Oli wie co dla niego najlepsze
DZIEWCZYNKI ZDRÓWKA DLA MALUSZKÓW!!!!!!!! i DLA WAS OCZYWISCIE!!!!!!!!
Dziunka podziwiam ze bierzesz drugiego kotka hehehehehe ja moze czekam na marcowanie kotków bezdomnych i moze gdzies w polu, lesie uratuję biedne maleństwo
czekam ze mi go ześle los