reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

hej
mam mega doła i tyle.ale nie chce pisać dlaczego...mały mi usnął to buractwo wiercić zaczęło...wziąść i powybijać tylko...nie mam już sił:-(
 
reklama
u mnie dzis kolęda także, ksiądz posiedział 5 minut, pobrudził mój piękny dywan czarnym błotem i wyszedł :) no ale wybaczam bo poprosilam o poswięcenie wszystkich pomieszczen, pokoju Olinka, jego łożeczka itd.
Polaa cudnie Ci maluszek usypia!!!!!!!!!!po prostu super, normalnie cały wieczór dla siebie, wszystko mozna zrobić, ogarnąć, wypocząć, wyspać się....ajjjjjjjjaaajjj Mój usypia ok 21, ale kiedy drzemka skonczy sie ok 17 to spać idzie troszkę później..wczoraj zrobił mi niespodziankę w dzien o ktorej pisalam ze sam usnął, wieczorem zrobił to samo, byłam w szoku....wyganiał sie u dziadków na dole, umylam, przebralam w pidżamkę, wsadzilam do łóżeczka i oczom nie wierzylam kiedy zgasiłam swiatło a Oli usnął. To było ok 22. Są dni kiedy zasypia o 22.40 np po godzinnym turlaniu sie ze mna na lozku :)
 
Ula masz racje, wieczory mam cale dla siebie i meza jak nie jest w pracy:)
teraz jest 18:40 i Mlody juz w lozeczku sobie zasypia, chyba juz nawet usnal i spokoj:) przebudzi sie doslownie raz kolo 23, 24(jak ja ide spac zazwyczaj) karmie Go i jeszcze i dopiero rano mnie budzi kolo 9:) nie moge narzekac i moge sie tez pochwalic ze tak ladnie spi odkad skonczyl 3 tygodnie( bo przez pierwsze trzy swojego zycia byl wiecznie glodny, nie naajdal sie moim pokarmem:(( to byla masakra ale juz jest super) ODPUKAC!! ale w dzien nie spi za to, tzn. ma jakas godzinna drzemke i tyle ale coz mozna od Niego chcciec skoro potrafi okolo 15 godzin przepsac pratycznie bez przerwy.
 
Ja mam dziś chyba dzień gotowania:tak:Właśnie zrobiłam śledzie w zalewie z rodzynkami, ugotowałam kapustę do gołąbków i może jeszcze dziś zrobię. Nie mogłąm sie oprzeć i piję właśnie reedsa :tak:
 
A ja mam mega doła i atak paniki!!!!! Ciocia wróciła ze szpitala i nie wiem co dalej........sterta leków, wszystkiego innego, opatrunki, zastrzyki. Osoba na ta chwile nie moze byc bez opieki.....zaprowadzic do kibelka, ponóc sie umyć, leki podawać, poki co obiadów odmawia no ale kawe podać i w ogóle wszystko treba zrobic. Nie wiem jak ja dam rade. Nigdy nie mialam osoby chorej która trzeba bylo sie zajmować, nie wiem jak ja ja zaprowadze do wc w ciagu dnia bo Marcel sie pląta dookoła i i nie wiem. Póki co sytuacji nie ogarniam. Bedziemy to ciągąć z dnia na dzien. Autentycznie jakas z dupy strony kartka jakie leki ma brac, nie wiadomo kiedy do lekarza ani nic..........katastrofa. Mam nadzieje ze wydobrzeje bo do tego czasu zycia to my miec nie bedziemy.
 
Ula robiłąm i naprawde pyszne wyszło!!! Żałuję tylko , że nie użyłam pomidrów z puszki , bo te świeże bardziej przypominały rybę zapachem:tak:Wyszło fajne delikatne z nutą pikantnego:tak:Etna tez jadła i smakowało. Dzieci nie czestowałam bo pikantne nie dla ich brzuszków
 
Marta wiesz mój OLi nie je takich rzeczy ale mąż kupił pyszny makaron do tego i Oli zjadł parę niteczek ktore były zamoczone w tym sosiku ale tak lekko, smakowało :) tylko ze on tego malutko zje bo taki niejadek z niego :)
wczoraj zrobiłam nalesniki dla nas z przepisu ktory podawałam Oli aż piał jak go dostał, zjadł troszkę i aż piszczał z radosci a ja przez noc sie denerowowałam zeby nie wymiotował chociaż bez oleju smazylam, wszystko ok :)
 
Ale się rozpisałyście!:szok:No nie nadrobię!

Asia właśnie próbuje skręcić sobie kark chodząc po łóżku:baffled:

Wróciliśmy z pogrzebu...no opowiadać nie będę bo wiadomo...Wszystko długo trwało, bo dopiero od 12:30 zaczęły się wszystkie uroczystości. Jeszcze ja z moim mega zajebistym okresem, który dostałam wczoraj, więc niezbyt dobrze się czułam.

Asia też dużo chodzi na nóżkach, ale za daleko nie dojdzie, bo to każdy liść trzeba podnieść, urwać z krzaczka, każdy patyczek, śmieć obejrzeć, polecieć w lewo, polecieć w prawo, na końcu położyć się na ziemi i chichrać do mamy:-DDobrze że mam trzy kombinezony... a kurtka by się przydała bo jest 5 na plusie...

Chciałam coś jeszcze napisać ale nie wiem co...
 
Ostatnia edycja:
reklama
DZiunka wizyta na pogrzebie to wątpliwa przyjemność.. przykro mi.
Ula mi wyszło dość pikantne to danie , ale to pewnie zalezy od ilosci pieprzu cayenne i słodiego chili. Oli widze trenuje nowe dania .Brawo!!!:tak:
 
Do góry