E
etna36
Gość
No niestety (((((((((((((((( dzisiaj to była masakra, przed 1 w nocy juz czulam ze sie budzi to chyba przez lekki katar nie mogl oddychac ale to przez smoczka w buzi i w koncu z placzem sie rozbudzil i sie meczylismy, dalam kropelki do nosa trzoche splynelo o 2 w nocy zrobilismy inhalacje z soli fizjologicznej, co sie nabeczal, ale katar puscil no ale spanie przeszlo (( wlaczyl sobie bajki, ja juz ledwo zylam, potem go nosilam na 10 minut zasnal o 2.30 potem znowu ryk przed 3 sciagnelam bluzke i na sile troszke go przycisnelam do maminej piersi i serduszka i zasnal łał!!!!!!! 2H myslalam ze padne, mawet w pokoju w nocy przemeblowalam, lozeczko do naszego przystawilam, ale i tak w koncu spalismy we dwojke i to w nogach na piezynach przykryci poduszkami UMIERAM!!!! ide go lulac na jedyna dzienna drzemke papapapaKikolek - dobrze, że męża do pionu ustawiłaś... tak trzeba z nimi czasami, myślą nie wiadomo czym. zazdroszczę końcówki sprzątania... ehh u mnie daleko w polu z robotą jestem.
Martolinka - narty,,,, ale WAM dobrze było ;-)
Etna - mam nadzieję, że ta noc spokojniejsza... i Wy na chodzie
........:
No dobra jesli musze to cos posprzatam hihihihihi opłatkowo, ale tylko dla ciebie to zrobie.Witajcie,
kilolek ja jeszcze mam troche do sprzatania . Dzis kuchnia do obrobienia.
ETNA JA CHETNIE SIE SPOTKAM!!!! TAKIE OPLATKOWE SPRZATENIE
Wyjatkowa czekamy
Moze czwartek??? tak strzelam, tylko nie wiem czy nie masz czegos w planach
tzn że jesteś bez telefonu?? a gdzie go zgubiłaś?