reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Witajcie :)
aga4444 - biedny Igi :( zdrówka!!
Kasiiula - kuruj się !! Angina?? hmm, wspólczuje, okropny ból gardła :( No i jeszcze Pawełek, biedny - oby szybko Wam przeszło.

A u nas biegunka przeszła, to dzisiaj jakaś wysypka się pojawiła, masakra :( Biorę rano Kubę z łożeczka a na bużce jakies kropki, przebieram go, na brzuszku i nóżkach to samo, nie wiem czy to nie jakaś ospa czy różyczka...:-( a w przyszłym tygodniu trzeba do Polski lecieć, porażka...
 
reklama
A u nas biegunka przeszła, to dzisiaj jakaś wysypka się pojawiła, masakra :( Biorę rano Kubę z łożeczka a na bużce jakies kropki, przebieram go, na brzuszku i nóżkach to samo, nie wiem czy to nie jakaś ospa czy różyczka...:-( a w przyszłym tygodniu trzeba do Polski lecieć, porażka...
a miał gorączkę wcześniej?? może 3dniówka??
albo uczulenie??
 
a miał gorączkę wcześniej?? może 3dniówka??
albo uczulenie??

Gorączkę miał tylko w poniedziałek a potem na szczęście nie miał.
I do dzisiaj nie ma...sama nie wiem co to jest, przeszła mi tez mysl, ze to trzydniówka ale patrzyłam teraz na necie i jednym z objawów np. ospy jest własnie biegunka, ach...No nic trzeba iść do lekarza. Mam nadzieje, ze to tylko trzydniówka, oby...
 
polaa 3mam kciuki żeby się okazało że to zwykła wysypka:tak::tak:
dziewczyny co do "ciszy" to nie wiem dla mnie straszne było na dworcu ta dziewczyna co się na pociąg prawie spóźniła (no bo w zasadzie to ja wiedziałam co ja czeka)... rozumiecie moją chaotyczna wypowiedź:-D:-D

co do "LAURY" to chodzi o tego górnika co go zasypało w kopalni i on 5 dni przeczekał i przezył a w miedzy czasie jego córka bardzo chora czekała na niego w szpitalu...

"krzysztofa" nie widziałam:-:)-( no ale tam akcja na pewno była

a tak poza tym to tak strasznie mi tych co zgięli pod tą lawiną żal...:-:)-(
 
Witam, my po wizycie i uff oskrzela czyste, mam ja oklepywac bo charczy. Zapytałam też o ten jej super sen no i mi powiedziala ze dziecko ma sny i przeżywa dzien i dlatego tak jest.
Dziewczyny co do zostawienia dzieci w aucie: oceniac jest łatwo, a nikt nie wie jak by sie zachował. Poza tym niebezpieczenstw jest tyle ze sie w glowie nie miesci. Jak sie wydarzy tragedia to dopiero sie mysli. Tak samo ja: ktos móglby napisac : co za glupia matka postawila herbate na obrus itd a przecież ja nie chciałam źle tak, chciałam ja uchronić od innego niebezpieczenstwa a i tak nie wyszło.

Dziunka a co nasze chłopy za biznes otworza?? Kanapy beda robic hehehehe
 
Wiecie przed nieszczęśliwym wypadkiem typu wylanie herbaty nie idzie uchronic ale przed takimi jak zostawienie dziecka w aucie chyba idzie się ustrzec?

Dziunka a pamietasz jak stałyscie z Julia i Asia pod drzwiami u nas w bloku. Domofon nie zadzialał. Musiałm zejść na dół. Młody spął więc stwierdziłąm , ze nie bede go budzic. A jakby mu sie cos stało przez ten czas. To tez byla bezmslosc. Ta kobieta zostawiął dzieci przed szkołą , gdzie była odebrać swoje kolejne dziecko. Dzieci zapiete w foteliku , byc moze spały. Ona wyszla na pare minut , ale widac wystraczyło.
Ja jej absolutnie nie usprawiedliwiam. Tylko stram się to zrozumieć , wytłumaczyc sobie.

edit.
a tu taki nasze "polskie piekiełko" http://wiadomosci.wp.pl/opinie.html...-w-aucie-zostawionym-przez-matke&oid=24671949

mam tylko nadzieję , ze ona nie paliła w tym aucie i nie to było przyczyną pożaru
 
Ostatnia edycja:
u nas w nocy tez masakra, najpierw wstala od 23 do 1.30, ja o swicie do pracy, spalam cale 1,5 h, a zaraz jak wstalam sie zbierac o 4, to ona za mna i zaczela wymiotowac!! malo zawalu nie dostalam jak zobaczylam cos duzego zielonego, po chwili zajarzylam,ze to zielona szparagowka, prawie w calosci. mala plakala strasznie, dusila sie, zaraz moj przyszedl, potem jeszcze chyba 3 razy wymiotowala. znowu nie poszlam do pracy, juz 3 raz odkad wrocilam 1 sierpnia i dodatkowo raz wzielam nagly urlop, na pewno beda zj...by jak pojde w niedziele :(
mala troche poplakala, potem drzemala na mnie (ja na siedzaco), o 10 wstala, wypila troche wody, potem mleka i niby lepiej. teraz spi, bo prawie cala noc nie przespana. biedna tak sie meczyla, ciezko patrzec, jak takie maluszki cierpia :(((
i niewiem, co to, czy jelitowka skads sie przyplatala, czy cos zaszkodzilo?
 
No a jak! Niech powymyślają jakieś cuda!


Wiecie przed nieszczęśliwym wypadkiem typu wylanie herbaty nie idzie uchronic ale przed takimi jak zostawienie dziecka w aucie chyba idzie się ustrzec?

No to na pewno, ale wiesz ktoś mógłby mnie zlinczować za to. Nawet nie wiesz jak patrzyły na mnie pielegniarki w szpitalu u mnie w miescie-jakbym ja specjalnie oblala itp.
 
reklama
Banana to pewnie tak jak u nas było. Małemu frytka zaszkodziła i tez wymiotował, u Was szparagówka. Mam nadzieje ze niunia wyrzuciła z siebie to co żołądeczek nie mógł przetrawić i ejst już lepiej.
U mnie Oliwier też się całą noc męczył wtedy po frytce, zjadł w nocy jedzonko, po czym za godzinkę sie obudził i wymiotował, trzęśł się cały bo nie wiedział o co chodzi-pierwszy raz w zyciu wymiotował, płąkał przy tym a ja ze stresu dostałam rozwolnienia i sama wymiotowałam ;/

U mnie dziś dzien armagedon jeżlei chodzi o moje hormony. Jestem przed okresem i nerwy dzis mi pusciły. Od rana mały u mnie na rękach był do ok 12, babcia be, kojec nie ma mowy itd itp. Ja tykko sie wysiklałam a nie wykąpana, zęby nie umyte, prawie nie jadłam, dokanczałam prasowanie z Olim na rękach i jak jeszcze zaczął jeczec myslalam ze oszaleję, poklęłam sobie, trochę nakrzyczałam a na koniec popłakałam ze taka głupia jestem. Z moi chakakterem to mi ciężko bo ogolnie wybuchowa jestem ale staram sie oddychac głęboko w stresowych sytuacjach ale dziś już nie wytrzymałam.
Moje dziecko wykorzystuje mnie ile sie da. Z babcia jest inne ale kiedy tylko mnie zauważy od razu na ręce, a potem sie wypina i znowu na ręce i tak w kółko. Czuję sie na maxa manipulowana przez niego ;/ A to wszystko dlatego ze nigdy nie pozwilołam mu płakać, ze tylko jęknął i na ręce był brany, ze tłumy ludzi zawsze jest przy nim itd. Potrafi sie bawic samemu ale są momenty kiedy przechodzi sam siebie. Moja mama mówi ze jestem za miękka i ze dziecko musi czasem poplakac i ze niedlugo mi na głowę wejdzie...pewnie tak bedzie bo wychowania przez przetrzymywanie nie wyobrazam sobie ;'/
 
Do góry