reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

a no widzisz wlasnie o to chodzi ze doslownie wsyzscy sie patrzyli ale powiedz a jakby to twoj paweł wierszyk mówil a inny dzieciak w tym czasie sie na środku wyglupial to ni byloby ci przykro?
na moje nie powinno sie tak puszczac dzieci na takich uroczystosciach. Brak szacunku doslownie dla nikogo i niczego począwszy od dzieci a na nauczycielach skończywszy. My sobie zyły wypruwąlyśmy przez miesiąc żeby pięknie wysżlo a trzeba było zamiast tego dzieci z domu przyprowadzić i puscic na środek by potanczyly do hymnu
 
reklama
a no widzisz wlasnie o to chodzi ze doslownie wsyzscy sie patrzyli ale powiedz a jakby to twoj paweł wierszyk mówil a inny dzieciak w tym czasie sie na środku wyglupial to ni byloby ci przykro?
na moje nie powinno sie tak puszczac dzieci na takich uroczystosciach. Brak szacunku doslownie dla nikogo i niczego począwszy od dzieci a na nauczycielach skończywszy. My sobie zyły wypruwąlyśmy przez miesiąc żeby pięknie wysżlo a trzeba było zamiast tego dzieci z domu przyprowadzić i puscic na środek by potanczyly do hymnu
aaaaaaaaaa czekaj ja zle zrozumialam :d chyba ;:p

Bo pierwszoklasisci tam ladnie wierszyki mowily a dzieci male takie 3-4-5 lat biegały i tańczyły ??? a nieee nie ma mowy ;] Paweł byłby "uwiazany" mamusi i bym nie pozwoliła mu biegac ;] nawet po sklepie bym nie puscila go;d ja to wrazliwa jestem na inne osoby i wydaje mi sie ze wsyztskim dookola przeszkadzaja dzieci :D
 
aaaaaaaaaa czekaj ja zle zrozumialam :d chyba ;:p

Bo pierwszoklasisci tam ladnie wierszyki mowily a dzieci male takie 3-4-5 lat biegały i tańczyły ??? a nieee nie ma mowy ;] Paweł byłby "uwiazany" mamusi i bym nie pozwoliła mu biegac ;] nawet po sklepie bym nie puscila go;d ja to wrazliwa jestem na inne osoby i wydaje mi sie ze wsyztskim dookola przeszkadzaja dzieci :D

mam takie samo wrazenie i zawsze uciszam i schodze z drogi z Oliverem.


Ilona mi tez o Krzysztofie film sie bardziej podobal... Cisze ogladalam bo lecialo. aczkolwiek uwazam ze tragedia straszna z tym ze film bez napiecia.... nastepny odcinek "Laura" ciekawe o czym bedzie


Dzis moj K zakupil bilety dla tesciow na urodziny Olivera. Przylatuja na tydzien i nie wiem czy mam plakac czy od razu sie pociac haha mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej i nie beda mnie wku.... jak zwykle bo jak nie to zabije.... ;-) no to takie mile zakonczenie dzisiejszego dnia :dry:
 
ta "cisza" mi przypomniala jak byłam akurat wtedy gdy zeszła ta lawina z dziecmi na obozie w zakopanem. z 7-latkami! jak podali w wiadomosciach moja mama od razu zaczela do mnie wydzwaniać. Bylismy na stoku wiec nawet nie slyszalam ze dzwoni. nim ja wrocilam do osrodka ona juz zdazyla obdzwonic cala rodzine ze jestem w gorach, zeszla na mnie lawina:baffled::wściekła/y:mimo, z od początku podawali, ze chodzi o nastolatki, a ja sie nadawlaam bardziej na spacer na krupowki niz w gory. to tak na dowód kondycji psychicznej mojej rodzicielki. Poprostu za każdym razem jak słysze o tej tragedi to mnie nerw na nią bierze taki, ze aż mną trząsa
 
Ja juz zaczełam uczyc mała jedzenia łyżeczka i co?? Mam na ścianie w kuchni troche kaszki z owoców leśnych, krupnik i sok malinowy hehe . Dziewczyny jestem taka zla ze az mi dym uszami idzie wrrrrrrrrrrrrrrrr chyba napiecie przedmiesiaczkowe mam. Wszystko mnie irytuje do tego stopnia ze mam ochote trzasnac drzwiami i wyjsc!! Nie mam nawet chwili czasu dla siebie-chyba ze poznym wieczorem, i zamiast spac siedze i glupoty ogladam albo na bb . Noce sa koszmarne, mała ryczy, N udaje ze nic nie slyszy, no cholera jasna wykoncze sie. W dzien tez lepiej nie jest, ale zawsze to łatwiej jak dziecko marudzi w dzien, niz w nocy. Zawsze jakas zabawe wymysle i jest w miare oki, a noca?? Co mam jej kompa włączyc i puszczac hakune matate albo gummybear-to ja rozwesela hehehhe
Dobra koniec marudzenia, czas włączyć tvn-ogladamy dziewczyny

Dawaj do mnie;-)

do lekarza szoruj!!! i kuruj się

Kasiulka ja pojęcia nie mam alemożesz spróowac tylko bądź z nimi sczzera od poczatku, że starasz się w róznych miejscach.
A tak sobie pomyslałam - jak cie w którejś przyjmą to musisz nam tu koniecznie dane podac to ci przeciez wszytskie podatek przekażemy i już troche sie uzbiera

no to kochana ja mam tak na co dzień. Tylko ja jescze mam popoludniami marudzącego męża.Piorę, sprzątam i gtuje nocą jak już dzieci śpia

:szok::szok::szok::szok::szok:

moje dziecko znów chore i kurde nie wiadomo na co. Od wczoraj wieczora 39 stopni, ciężko zbić. Byłm u lekarza i nei wiadomo czemu tak goraczku, bo nic mu nie jest. Jutro rano musze mocz złapać, moze to infecja układu moczowego

Zdrówka!

mam takie samo wrazenie i zawsze uciszam i schodze z drogi z Oliverem.


Ilona mi tez o Krzysztofie film sie bardziej podobal... Cisze ogladalam bo lecialo. aczkolwiek uwazam ze tragedia straszna z tym ze film bez napiecia.... nastepny odcinek "Laura" ciekawe o czym bedzie


Dzis moj K zakupil bilety dla tesciow na urodziny Olivera. Przylatuja na tydzien i nie wiem czy mam plakac czy od razu sie pociac haha mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej i nie beda mnie wku.... jak zwykle bo jak nie to zabije.... ;-) no to takie mile zakonczenie dzisiejszego dnia :dry:

Haha, a niby taka łagodna się wydajesz:-D

ta "cisza" mi przypomniala jak byłam akurat wtedy gdy zeszła ta lawina z dziecmi na obozie w zakopanem. z 7-latkami! jak podali w wiadomosciach moja mama od razu zaczela do mnie wydzwaniać. Bylismy na stoku wiec nawet nie slyszalam ze dzwoni. nim ja wrocilam do osrodka ona juz zdazyla obdzwonic cala rodzine ze jestem w gorach, zeszla na mnie lawina:baffled::wściekła/y:mimo, z od początku podawali, ze chodzi o nastolatki, a ja sie nadawlaam bardziej na spacer na krupowki niz w gory. to tak na dowód kondycji psychicznej mojej rodzicielki. Poprostu za każdym razem jak słysze o tej tragedi to mnie nerw na nią bierze taki, ze aż mną trząsa

Dobre:-D



Słyszałyście o poparzonych dzieciach w samochodzie? Mam nadzieję że jest to już wystarczająca nauczka dla wszystkich mam które chociaż na sekundę zostawiają maluchy same!!!:angry:
Tu link: http://info.wiara.pl/doc/659233.Pozar-w-samochodzie-poparzone-dzieci
W DD Tvn mówili też jak matka zostawiła na chwilkę niemowlę w aucie, to zaczęło mdleć i gdyby nie przechodzień który się zainteresował to niewiadomo czy by żyło. Wybił szybę w aucie i poleciał z dzieckiem do szpitala.
A jak ja dzwoniłam na policję że na parkingu latem w upale jest czerwone niemowlę w zamkniętym aucie to mnie zlali i przyjechali chyba po 20 minutach:baffled:
 
Witajcie,
kilolek widzisz tak to jest jak się rodzicom wydaje , że małe dzieci mogą wszystko..
Ilona głowa do góry!!!!!:tak:
Kasiula kilolek ma rację- do lekarza marsz:tak::tak::tak::happy:
Co do filmu- nie wiem , czy mozna go określać w kategoriach ciekawe/nieciekawe.. gdy chodzi o prawdziwe wydarzenia unikam oceniania. Pomijajac oczywiscie tragedie rodziców, poruszył mnie los tego nauczyciela.. wyrok w zawieszeniu jak się ma do wyrzutów sumienia, życia pod pryzmatem śmierci kikorga młodych ludzi, za których był odpowiedzialny...
Co do wczorajszej historii dzieci w samochodzie... oczywiscie mówimy tu o bezmyslności, ale nie odsądzałabym jej od czci i wiary. Myślę , że i nam zdarzają się takie nierozsądne zachowania.. Trzymajmy kciuki za dzieciaczki

Dziunka to miałaś wczoraj przygody:tak:
 
Witam po koszmarnej nocy. Dziś na kontrol z mała i przy okazji zapytam o ten jej zabujczy sen-moze zleci badanie moczu, kału czy krwi. Zobaczymy.
Dziunka ty mnie tak nie kuś bo w koncu przyjade do Ciebie i bede siedziec cała zime hehehe
Kilolek ja bym na twoim miejscu wrociła na pepti, kaszki tylko ryżowe dawała, swoja diete o ile jeszcze karmisz też bezmleczna miała, wyrzuciła wszystkie dywany, chodniczki, zasłony, poduszki z pierza o ile takie posiadasz, tego pieknego kotka też. Jesli mówisz ze był alergikiem to podejrzewam ze cały czas nim jest i dlatego cały czas choruje.
 
Ilona haha to zapraszam, jakoś się pomieścimy, a nasi niech spólkę założą, interes rozkręcą i będziemy wielkie panie :D

Martolinka no dla mnie zostawienie tak małych dzieci w aucie porównywalne jest z wożeniem ich bez fotelika... I już nie o pożary tu chodzi, ale chociażby zakrztuszenie, kradzież auta z zawartością czy wjechanie w auto przez pijanego kierowcę. Ech wyobraźnię mam dużą. Jakiś czas temu była historia jak trzylatek spuścił ręczny i wjechał w dziadka ;)


A bo Wy nie wiecie co mi się wydarzyło .... wracam od Marty, jestem już Redzie, korek. Ale taki w miarę więc jadę do przodu i coś jakby za późno nacisnęłam sprzęgło i auto zgasło. No to odpalam, a tu nic, kręci, kręci i dupa. Wykręcić nie chce!!!
Szok, Asia się drze, za mną trąbi tir, ale zaraz starszy miły pan się zatrzymał, przepchnął mnie na chodnik ( a chciał holować ;) ). Mój A akurat skończył pracę, a pracuje w Redzie więc szybko dobiegł, zadzwoniliśmy po kolegę i nas poholował do Wejherowa.
Być holowaną to dla mnie porównywalne jest z porodem :D NIENAWIDZĘ TEGO!!! Cała spocona, rzygać mi się chciało nie owijając w bawełnę. Ale na szczęście nie wjechałam T w dupę ;)

Teraz czekam na mechanika :/
 

Martolinka no dla mnie zostawienie tak małych dzieci w aucie porównywalne jest z wożeniem ich bez fotelika... I już nie o pożary tu chodzi, ale chociażby zakrztuszenie, kradzież auta z zawartością czy wjechanie w auto przez pijanego kierowcę. Ech wyobraźnię mam dużą. Jakiś czas temu była historia jak trzylatek spuścił ręczny i wjechał w dziadka ;)


Oczywiscie dziunka tak jak napisalam zostawienie dziecka w samochodzie jest bezmyslnoscia, wozenie bez fotelika również. Ale czy nam się nie zdarzyło np.zpstawic goracej kawy na stole , zelazka w zasiego reki , czy nasze dziecko kiedys z naszej winy nie nabiło sobie guza? Unikam oceniania , bo" kto jest bez winy niech poierwszy rzuci kamień".
Myślę , ze ta mama ma lekcje na cale zycie.. Serdecznie jej współczuje, ale tez całych sił wierze , ze wyciagnie z tego wnioski.

Dziunka to miałas faktycznie przygode. Szczescie w nieszczesciu , ze bylo to dosc blisko domu. Ja nie znosze byc holowana, juz wole holowac
 
reklama
Do góry