martolinka
Mama i nie tylko :-)
Taaak, te nasze graty
A przy powyższym MOIM zdaniu dalej obstajęAMen
![]()
ha ha a ja przy swoim;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Taaak, te nasze graty
A przy powyższym MOIM zdaniu dalej obstajęAMen
![]()
Dawaj do mnie;-)
Zdrówka!
Haha, a niby taka łagodna się wydajesz
Dobre
Słyszałyście o poparzonych dzieciach w samochodzie? Mam nadzieję że jest to już wystarczająca nauczka dla wszystkich mam które chociaż na sekundę zostawiają maluchy same!!!
Tu link: Pożar w samochodzie; poparzone dzieci - info.wiara.pl
W DD Tvn mówili też jak matka zostawiła na chwilkę niemowlę w aucie, to zaczęło mdleć i gdyby nie przechodzień który się zainteresował to niewiadomo czy by żyło. Wybił szybę w aucie i poleciał z dzieckiem do szpitala.
A jak ja dzwoniłam na policję że na parkingu latem w upale jest czerwone niemowlę w zamkniętym aucie to mnie zlali i przyjechali chyba po 20 minutach![]()
no tak jak ja w Moprze strałam w kolejce co wam pisalam jak para se na zmiane chodzila do dziecka które spało do samochodu ... a razem stali :| masakra...jak można niemowlaka samego w samochodzie zostawić? Przecież różne rzeczy mogą się zdarzyć.
2 i 4 latka na chwilkę może bym i ja zostawiła?!?! nie wiem...
Wiem jedno, łatwo oceniać.
właśnie pamiętałam tą historię tylko nie pamiętałam kto o niej pisał!no tak jak ja w Moprze strałam w kolejce co wam pisalam jak para se na zmiane chodzila do dziecka które spało do samochodu ... a razem stali :| masakra...
dokladnie to samo mialam napisac.... kazdy robi glupie rzeczy i nie pomysli, najlatwiej oceniac... pewnie jej teraz serce peka i bez docinek obcych ludzi....Oczywiscie dziunka tak jak napisalam zostawienie dziecka w samochodzie jest bezmyslnoscia, wozenie bez fotelika również. Ale czy nam się nie zdarzyło np.zpstawic goracej kawy na stole , zelazka w zasiego reki , czy nasze dziecko kiedys z naszej winy nie nabiło sobie guza? Unikam oceniania , bo" kto jest bez winy niech poierwszy rzuci kamień".
Myślę , ze ta mama ma lekcje na cale zycie.. Serdecznie jej współczuje, ale tez całych sił wierze , ze wyciagnie z tego wnioski.