Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
A ja sobie przypomniałam ze wczoraj mąż przywiózł od teściowej duży słoik kapusniaka, więc ja nie będę głodna chodziła (bo ileż to można kanapki jeść i jajka na miękko), mąż sobie zje, a i jeszcze moja mama coś na obiad zawsze ma. Racuchy...u nas sa przynajmniej 1x w tygodniu bo tata mój je lubi.
Dziunka co Twoja mała robi z czapką, ze pierzesz ją co 2-3 dni? ;p
Ja dopiero przeprałam bo mały chrupkami troczki ubrudził ale była jak nówka. My mamy jeszcze z zima/wiosna dwie czapcie Coccodrillo i są takie na styk więc jesiennych nie kupuję, dopiero zimowe. A tak apropo czapek tej firmy dla mnie są rewelacyjne, tak ładnie dopasowane do główki i ładnie wykrojone. Polecam naprawdę.
Na lato powariowałam z czapkami,chusteczkami, kapeluszami itp. w róznych firm i kolorach i aż mi szkoda ich odłożyć bo nówki sztuki.
Mały spi już 1,5 h i zupką buraczkowa mu się gotuje. A ja zamiast wziąć się do roboty siedzę na BB. Zmykam.
Dziunka co Twoja mała robi z czapką, ze pierzesz ją co 2-3 dni? ;p
Ja dopiero przeprałam bo mały chrupkami troczki ubrudził ale była jak nówka. My mamy jeszcze z zima/wiosna dwie czapcie Coccodrillo i są takie na styk więc jesiennych nie kupuję, dopiero zimowe. A tak apropo czapek tej firmy dla mnie są rewelacyjne, tak ładnie dopasowane do główki i ładnie wykrojone. Polecam naprawdę.
Na lato powariowałam z czapkami,chusteczkami, kapeluszami itp. w róznych firm i kolorach i aż mi szkoda ich odłożyć bo nówki sztuki.
Mały spi już 1,5 h i zupką buraczkowa mu się gotuje. A ja zamiast wziąć się do roboty siedzę na BB. Zmykam.