reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2009

Ja daje ciuszki Patryka i oczwiście B( Bo ja jego skarpet prać nie będę) teściowej. No i ona przynosi wyprane i wyprasowne : )

a czemu dajesz tejsciowej???

Mamy 3 zeba uffffffffffffffffffffffffffff
ale mi dal popalic od 16 w jednym płaczu
zasnela bidulka zaplakana i zasmarkana ale mysle ze jak juz sie przebil to najgorsze za nami
oczywiscie maz nie wrocil na obiad pojechal dalej :-( wraca w niedziele
musimy sie sami jutro wybrac na imprezke urodzinowa do jego brata coreczki 5 latek, najgorsze ze nie mam jeszcze nic kupione
 
reklama
przywitam się tylko bo nie mam ochoty nic pisać. Właśnie doweidziałam się że zginął syn mojej kuzynki. Miał 20 lat. 2 lata temu wyszedł z ciężkiego wypadku samochodowego. Ocalał. Pojechał do sanatorium żeby jeszcze się podleczyć (był sprawny ale jakieś rehabilitacje miał) i potknął się na schodach i stracił przytomność, krew wylała się uszami, 2 godziny reanimacji...

najwidoczniej tak musiało być. Raz się śmirci wywinął to dopadła go w inny sposób...
 
reklama
Żebym miała więcej czasu dla Patryka.

jak to??a ty nie jesteś z nim cały dzień?? a sobie sama pierzesz??
no ale w sumie gdyby mi ktoś zaproponował prasowanie to bym nie wzgardziła :-)

przywitam się tylko bo nie mam ochoty nic pisać. Właśnie doweidziałam się że zginął syn mojej kuzynki. Miał 20 lat. 2 lata temu wyszedł z ciężkiego wypadku samochodowego. Ocalał. Pojechał do sanatorium żeby jeszcze się podleczyć (był sprawny ale jakieś rehabilitacje miał) i potknął się na schodach i stracił przytomność, krew wylała się uszami, 2 godziny reanimacji...

najwidoczniej tak musiało być. Raz się śmirci wywinął to dopadła go w inny sposób...
straszne
[*] :-:)-(
 
Do góry