reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Ja daje ciuszki Patryka i oczwiście B( Bo ja jego skarpet prać nie będę) teściowej. No i ona przynosi wyprane i wyprasowne : )

a czemu dajesz tejsciowej???

Mamy 3 zeba uffffffffffffffffffffffffffff
ale mi dal popalic od 16 w jednym płaczu
zasnela bidulka zaplakana i zasmarkana ale mysle ze jak juz sie przebil to najgorsze za nami
oczywiscie maz nie wrocil na obiad pojechal dalej :-( wraca w niedziele
musimy sie sami jutro wybrac na imprezke urodzinowa do jego brata coreczki 5 latek, najgorsze ze nie mam jeszcze nic kupione
 
reklama
przywitam się tylko bo nie mam ochoty nic pisać. Właśnie doweidziałam się że zginął syn mojej kuzynki. Miał 20 lat. 2 lata temu wyszedł z ciężkiego wypadku samochodowego. Ocalał. Pojechał do sanatorium żeby jeszcze się podleczyć (był sprawny ale jakieś rehabilitacje miał) i potknął się na schodach i stracił przytomność, krew wylała się uszami, 2 godziny reanimacji...

najwidoczniej tak musiało być. Raz się śmirci wywinął to dopadła go w inny sposób...
 
reklama
Żebym miała więcej czasu dla Patryka.

jak to??a ty nie jesteś z nim cały dzień?? a sobie sama pierzesz??
no ale w sumie gdyby mi ktoś zaproponował prasowanie to bym nie wzgardziła :-)

przywitam się tylko bo nie mam ochoty nic pisać. Właśnie doweidziałam się że zginął syn mojej kuzynki. Miał 20 lat. 2 lata temu wyszedł z ciężkiego wypadku samochodowego. Ocalał. Pojechał do sanatorium żeby jeszcze się podleczyć (był sprawny ale jakieś rehabilitacje miał) i potknął się na schodach i stracił przytomność, krew wylała się uszami, 2 godziny reanimacji...

najwidoczniej tak musiało być. Raz się śmirci wywinął to dopadła go w inny sposób...
straszne
[*] :-:)-(
 
Do góry