E
etna36
Gość
moze przez to ze mama zdenerwowana to i dzieciatko co?????? u nas jest tak samo jak tydzien temu w poniedzialek maly wyczuwa ze sie denerwuje ze ide do pracy i go zostawiam i on niespokojny od 4 rano. Jutro juz bedzie lepiej.... ach ..... Trzymam kciuki za wizyte u lekarzaMiran zycze milego odpoczynku w PL. NALEZY Ci sie jak nikomu innemu! ;-)
a ja bojowo nastawiona szykuje sie do lekarza, a niech mi sprobuja nie zrobic badan to im powiem co o nich mysle:-)
Oli dzis chyba "wstal lewa noga" bo rowniez jest bojowo na wszystko nastawiony i marudzi od rana. wyzygal cale poranne sniadanie jak i wczorajsze wieczorne mleko i naprawde brak mi juz pomyslow o co mu chodzi. Wizyte mam umowiona na czwartek dla niego, mam nadzieje ze cos na to poradza...
no i pogoda dobijajaca, czuje sie jakby byla 9 wieczor a nie rano.... ciemno jak w d.... i pewnie zaraz lunie...
ajjjj lece bo tylko marudze dzis ;-)
Miriam witamy w kraju !!!!
a czemu tak zle bylo w podrozy co??
zapraszamy do trojmiasta
Pania też witamy, a co sie stalo, ze nas pani opuscila??????Witam :-) ja też po długiej przerwie wróciłam ;-)
Kilolek - zdrówka dla Michasia, biedy maluszek...
Martolinka - ja daję surową marchewkęMoja jeszcze nie ma zębów, więc nie odgryzie, a sobie ulży. Mamy też gryzaczek z tomme tippe taki obustronny. Też jej pomaga.
A te skoki przez dzieci - masakra... Komuś mózg uciekł chyba...
Passi - tradycja to tradycja. Jeżeli ktoś wierzy, to jego sprawa. Moja mała była cała zanurzana i tylko doświadczonych księży (w moim przypadku popów) się daje do takich czynności.
U mojej małej z przodu dziąseł widać dwa prostokąty na dole i dwa na górze... ale zębów brak...
my tez mamy chyba z 10 gryzakow i gryziemy
opowiedz cos wiecej o tym zanurzeniu, jak sie do tego przygotowaliscie mi sie bardzo ten zwyczaj podoba, bardziej sadystyczne wydaje mi sie wkladanie dzieciatek pod kran w szpitalu (moj maly urodzil sie o 4.17 a o 7.00 juz sie przywital z umywalka dla mnie to jest nieludzie, dali by mi miseczke to sama bym go ladnie umyla i delikatnie)
passi odnosnie ksiezy to ja bym sie nie wypowiadala bo to sprawa wiary i kazdego indywidualna, latwo kogos obrazic. Odnosnie tych skokow to chyba tam ktos ma cos z glowa...
jesli chodzi o skorke od chleba to ja bym dala tylko jeszcze nie mozemy glutenu, najwazniejsze zeby byc przy dziecku jak cos je i zeby nie robic tego pod zadnym pozorem w ruchu (dziecka), bo wtedy latwo o tragedie nawet przy lyzce wody......Ja w życiu nie dałabym ani kostek, ani kabanosa, ani skórki od chleba ani też surowej marchwi. O ile kostka od kurczaka jest bezpiecznao tyle z pozostałych rzeczy łatwo urwać kawał i się nim zadławić. Po to są gryzaki, które schładza się w lodówce i w zupełności są bezpieczne :-)
Ula Ty mierzysz codziennie dziecku temperature?![]()
Ula ja mysle, że to nie zadna goraczka, jest cieplo, duszno i dzieciatko marudne i temp troszke wyzsza, ale ja bym sie nie denerwowala tak. Ja po prostu nie mierze temp. chyba ze czuje wyraznie cieple czolo i towazyszace objawy ktore niepokoja mnie np. czerwone poliki, mocne rozdraznienie, brak apetytu, sennosc, markotnosc ale to wszystko to rzecz indywidualna i kazda matka i jej instynkt to czuje najlepiej.
Tak bylo u nas z zapaleniem oskrzeli wszyscy mowili ze przesadzam przeciez maly sie smieje, a ja wyraznie czulam ze dziecko leci mi przez rece i pod dloniami czulam jak swiszczy mu oddech, z godziny na godzine gorzej (ale tylko ja, mąż kazal robic co uwazam za sluszne bo nie bylo go w domu) i szybko malego do samochodu, wepchnelam sie do lekarza bez kolejki i tlumaczenia sie pielegniarka i lekarka powiedziala ze w sama pore bo jest bardzo nieciekawie. No i to tak w skrocie ale sie rozpisalam...wybaczcie