reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2009

Witam Mamuśki :-/)

Klaudzia odpoczywaj, a rodzinka, jednym uchem wpuść, drugim wypuść, nie ma co energii marnować, a z chwilowym (na pewno) brakiem pokarmu, nie martw się. Ja w szpitalu kompletnie nie radziłam sobie z dostawianiem, przez ten stres mleczka mało było, pomogła mi herbatka laktacyjna i upór. Położne nawet sugerowały, że mogą małą dokarmić z butelki, ale jakoś dałyśmy radę. Po karmieniu smaruj sobie sutki maścią, taką dla kobiet karmiących.

Kasiula ja też już działam w kwestii chrztu, najchętniej chrzciłabym też w grudniu, ale nie chcę ryzykować podróży 360m km z miesiecznym dzieckiem, a wolę chrzcić w rodzinnych stronach, bo z organizacją łatwiej, tak to tylko my przyjedziemy, a jakbyśmy mieli chrzcić w Poznaniu, to byłby problem z lokum dla 10 osób:eek::eek::eek::eek::eek: Dlatego też u mnie chrzciny dopiero na Wielkanoc, troszkę późno mi się wydaje, chociaż mija znajoma chrzciła, jak mały miał pół roku...................

A i muszę się pochwalić, ze Elizka, wczoraj, pierwszy raz mykała swoją furą na spacerze :-):-):-):-):-)

Miłej niedzieli życzę:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Kasiula ja też już działam w kwestii chrztu, najchętniej chrzciłabym też w grudniu, ale nie chcę ryzykować podróży 360m km z miesiecznym dzieckiem, a wolę chrzcić w rodzinnych stronach, bo z organizacją łatwiej, tak to tylko my przyjedziemy, a jakbyśmy mieli chrzcić w Poznaniu, to byłby problem z lokum dla 10 osób:eek::eek::eek::eek::eek: Dlatego też u mnie chrzciny dopiero na Wielkanoc, troszkę późno mi się wydaje, chociaż mija znajoma chrzciła, jak mały miał pół roku...................

a ja wiem czy tak pozno moja siostra rodzila koniec wrzesnia a ochrzcila koniec lutego wiec synek tez duzy- 5miesiecy ale nikomu to nie przeszkadzało :) kazdy robi jak mu lepiej pasuje :)
 
witam mamuśki :))
ja dzisiaj skończyłam pakować torbę do szpitala żeby jutro nic nie zapomnieć. Tylko jakieś jedzenie muszę zapakować :))

kasiula ja też chciałam chrzcić w święta ale przez to że dzidzia nie chce wyjść to pewnie zostanie styczeń. A tak to myślałam że w grudniu za jednym bałaganem, bo i tak na święta rodzinka się zjedzie i miałabym za sobą. Trudno będzie trzeba poczekać :))
 
Niunians to powodzenia:-)

My też chrzciny mamy już zaklepane, ale już za 2 tygodnie 13 grudnia. Nie chciałam w święta, a koniecznie w tym roku i padło, że jak Oliwka będzie miec tylko miesiąc. Zobaczymy jak przetrwa mszę.
 
dziewczyny drogie melduje sie ze jestem w domciu... mamy z mala duzo roboty... karmienie w dzien co dwie godziny butelka + odciaganie pokarmu tez co dwie godziny... zostaje malo czasu.... stesknilam sie za Wami - widze ze wiekszosc rozpakowana - tym mamusiom gratuluje ogromnie... a tym ktore jeszcze czekaja - powodzenia :) nie taki porod straszny jak go maluja :D
 
no nie wiem...moj byl straszniejszyt niz potrafilam sobie wyobrazic...zalezy jak sie komu trafi....;-)
Dokładnie..
Wlasnie rozmawiałam ze znajoma, która 2 dni temu rodziła w tym samym szpitalu co ja i mówi że przeżyła straszną traume gdzie ja byłam super zadowolona...
katrenki
a co sie działo? chyba cos przegapilam...
 
Dokładnie..
Wlasnie rozmawiałam ze znajoma, która 2 dni temu rodziła w tym samym szpitalu co ja i mówi że przeżyła straszną traume gdzie ja byłam super zadowolona...
katrenki
a co sie działo? chyba cos przegapilam...
oj mialam bardzo bolesne skorcze 3 doby okazalo sie ze mala byla posladkowo co odkryli jak juz zaczelam przec.....:crazy:bylo za pozno na cesarke a ona zeby bylo trudniej 4140kg...wiec byl to bol jakieego sobie nawt nie wyobrazalam i krzyczalam tak, ze nastepnego dnia gardlo mnie bolalo jak przy angine....:-D 12 rodzacych bylo a tylko mnie bylo slychac....:-D:cool2: a jak mi wenflon wbili w reke to siniak dopiero co mi zszedl....
jesli jeszcze kiedys bede w ciazy to napewno niezaplanowanej i 9 miesiecy bede panikowac na temat porodu....bo drugi raz sobie tego nie wyobrazam....:no:
 
oj mialam bardzo bolesne skorcze 3 doby okazalo sie ze mala byla posladkowo co odkryli jak juz zaczelam przec.....:crazy:bylo za pozno na cesarke a ona zeby bylo trudniej 4140kg...wiec byl to bol jakieego sobie nawt nie wyobrazalam i krzyczalam tak, ze nastepnego dnia gardlo mnie bolalo jak przy angine....:-D 12 rodzacych bylo a tylko mnie bylo slychac....:-D:cool2: a jak mi wenflon wbili w reke to siniak dopiero co mi zszedl....
jesli jeszcze kiedys bede w ciazy to napewno niezaplanowanej i 9 miesiecy bede panikowac na temat porodu....bo drugi raz sobie tego nie wyobrazam....:no:
no ale to jak odbyl sie porod skoro za pozno na cesarke bylo?:eek:
swoja droga podobna historie ta znajoma miala ale u niej w koncu na cc sie skonczylo
 
reklama
Do góry