_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
no to dziewczyny ruszać bo już mało listopada zstało....;-)Jest nas jeszcze kilka i twardo się trzymamy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no to dziewczyny ruszać bo już mało listopada zstało....;-)Jest nas jeszcze kilka i twardo się trzymamy
Trzymamy kciuki, jeszcze troche i bedzie po wszystkim, ja to bym na twoim miejscu juz dawno kogos tam kopnela, albo przynajmniej opieprzyla pozadnie , jestes z mezem ??? bedzie dobrze, czekamy na wiescidziewczyny wpadam na sek zeby zdac relacje. Poniewaz nie mogli znalzec szyjki podali mi ta tabletke na rozwarcie i zmiekczenie szyjki... Mialam czekac do 18 i wtedy sprawdziliby mi rozwarcie. Ale o 17.00 nagle z nienacka przyszly 2 skurcze co 7 min i zaraz prZeskoczyly na co 3min. Niestety nieumiejetne cipy dalej nie mogly znalezc szyjki.... Bol skurczy nasilal sie przeokropnie, aktualnie mam je co 2min po minucie dlugie. Strasznie boli. Rozwarcie na 2cm szyjka skrocona ale nie moga przebic wod bo nie ma poooznej ktora by sie mna zajela ani wolnej sali. Jedyne comi mogli podac to paracetamol z czyms tam jeszxze ale gowno daje... Siedze w wannie i czekam az wkoncu bedzie wolna jakas polozna. Trzyajcie kciuki bo juz nie wyrabiam... Nie wiem ile to jeszcze potrwa...
ajjj te mamy :---(,Ja płaczę, ale przez mamę, bo ona chce za dobrze i nie może znieść tego, że nie chcę żeby mi wchodziła w paradę. Mialam wczoraj i dzisiaj baaardzo nieprzyjemną rozmowę z nią...
mysle, ze strach o nasze kruszynki to normalna sprawa i kazda w miejszym czy wiekszym stopniu ma to amoDziewczyny ja nie wyrabiam, zamiast się wysypiać, bo mała naprawdę w nocy nie robi problemów (karmienie tak 4-5) to ja co 1godzinę zrywam się z łóżka i sprawdzam, czy aniołek działa, czy mała oddycha, to już jakaś paranoja normalnie
a jak tylko zakwili, to od razu bior ją do łożka, bo boję się, że coś jej się dzieje. Moja siostra miała bezdech i parę razy jak była niemowlakiem narobiła nam stracha i nie wiem, czy to mi jakoś nie zapdło w pamięci i teraz ja schizuję .................
musisz byc zielna jeszce duzo ci nie zostalo, ale rozumiemy tu wszystkie co czujesz, najgorsze to jest to czekanie, ale musisz to przetrwac !!!nie da się odpoczywać a zwłaszcza psychicznie gdy wszędzie, na ulicy w pobliskim sklepie w domu ciągle pytają kiedy urodzę i czy się nie boje chodzić tak po terminie (
nooo nie trzzymajcie sie juz tak twardo, pora powoli oduszczac ;-)Jest nas jeszcze kilka i twardo się trzymamy
Natalunia ja mam podobnie.też nie wyspana jestem ciagle.
U nas na wieczór mały szału dostaje, domaga się wtedy noszenia lulania itp.po czym jest cyc i po wielkich bojach gdzieś między 22-24 zasypia.
Cierpliwoci się też musiałam nauczyć mimo, że ten jego płacz mnie dobija to nie jestem w stanie się na tą kruszynke moją kochaną złościć ...ale są momenty że mam serdecznie dość...na szczęście szybko przechodzi jak się Igorek uspokoi i słodko zasypia:-)
właśnie, a moze im tam jest jeszcze dobrze i potrzebuja jeszcze troche tego pieknego czasu u mamy w brzuszku, po sercem Jak ja tesknie za swoim brzuszkiem :-(kurcze nie poganiac nasze dzieci to indywidualisci;-) ide na ktg i pewnie znowu nic nie wykaze;-) pocieszam sie jedynie tym ze za tydzien to juz musza mi go wywolac