reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

reklama
:-D:-D:-D ja mysle, ze matolinka to juz na ostatnich przedbiegach jest....
ja mam nadzieje, ze u mnie to poprostu bedzie spontanicznie...zacznie sie i juz....:-)
A ja sie boje, ze u mnie sie TO czai i czai, a jak zacznie na dobre to do szpitala nie dojade:szok::szok::szok:
Skoro we wrzesniu prawie nie odczuwajac skurczy skrocila mi sie szyjka, weszlo rozwarcie, to teraz czujac stawianie brzucha, bole promieniujace kosci ogonowej-krzyza przy ruchach maluszka, rozpulchnione lono i ciagle uczucie parcia na pecherz(a jak chce wycisnac siuski to prawie nie panuje nad nim):szok::szok::szok:
moze sie okazac, ze prawie od razu dostane partych

Ale mam wyobraznie, co???:cool:
 
Moja malutka ma mnie w nosie i chyba odechciało jej się wychodzić:confused:.
Najbardziej lub pokazywać mi pupe :-D.

Właśnie ściągnęłam sobie Język niemowląt - Tracy Hogg chciałam wydrukować ale ponad 200stron :eek: więc zrezygnowałam.
 
spokojnie, spokojnie...napewno bedzie dobrze......:tak:;-)jak ja bym juz chciala urodzic....na poczatku ciazy mialam jakies takie jazdy, ze za szybko urodze....a teraz jak na zlosc termin jutro a tu cisza...chociaz czasem nie chce mi sie wierzyc, ze to juz tyleczasu minelo i zaraz bede miala dziecko!!!!co sobie to uswiadamiam to jestem w szoku:-D:-D:-D
 
Nati myslalam o Tobie czy juz... jakos wydaje mi sie ze jak ty urodzisz to u mnie tez sie uda.... :-D my dzisiaj w nocy tez mielismy cyrki... ale na porodowce nie wyladowaliscmy.... i nie wiem czy sie cieszyc czy plakac...
u nas ppobudka byla o 1.30 a skonczylo sie ok. 5 rano... i na razie cisza.....:wściekła/y:

dzisiaj znowu robie porzadki.... chcialam wczoraj na spacer wyjsc... to mi juz moj nie pozwala... bo wie ze chce urodzic... tak samo nie mamy co liczyc na przytulanki... on chcialby abym w weekend urodzila:szok: a tak sie nie da... ja chce juz... pomimo ze sie boje bolu itp....
bo juz wiem dzieki Wam i wczorajszej nocy jak skurczaki wygladaja... :-)

To patrzę też nie miałaś lekkiej nocy... Ja miałam porobnie - od północy do 5 rano... Później przespałam się godzinkę i o 6 zaczęli mi robic KTG na którym skurcze były malutkie. Lekarze byli mili, tak samo położne.

Te 100% co miałam na KTG nie równało się teraz 10% z dzisiejszej nocy... Miałam skurcze 40-50 % a tak bolało, że szok! Na dodatek dziewczyna w sali obok rodziła i słyszałam jak biedna się męczyła, bo (jak tłumaczyła położna jak zobaczyła moją minę) przeraziła się skurczów partych. To była taka siła, że zamiast przeć, ktrzyczała na pół szpitala... A jak usłyszałam jak mała dzidzia płacze, to aż mi i mojej towarzyszce spacerów korytarzowych łezka się zakręciła...
 
A ja sie boje, ze u mnie sie TO czai i czai, a jak zacznie na dobre to do szpitala nie dojade:szok::szok::szok:
Skoro we wrzesniu prawie nie odczuwajac skurczy skrocila mi sie szyjka, weszlo rozwarcie, to teraz czujac stawianie brzucha, bole promieniujace kosci ogonowej-krzyza przy ruchach maluszka, rozpulchnione lono i ciagle uczucie parcia na pecherz(a jak chce wycisnac siuski to prawie nie panuje nad nim):szok::szok::szok:
moze sie okazac, ze prawie od razu dostane partych

Ale mam wyobraznie, co???:cool:

Jak ja bym chciała mieć chociaż 0,5 cm rozwarcia... Albo chociaż skróconą szyjkę :cool::cool::cool: TEraz już nic nie boli, ale wczoraj, a raczej dzisiaj w nocy poczułam przedsmak tego, co mnie czeka...
 

Hmmm KTG nie wykazało jakiś dużych skurczy.
Mała ułożona dalej tak jak mamusia chce
icon_smile.gif

Boże jak ja się cieszę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niby zaważy 3200, ale ja w to nie wierzę
icon_smile.gif


Najlepsze były negocjacje o termin cięcia
icon_biggrin.gif

Mój gin oszalał -chciał mnie przyjąć w poniedziałek 16.11 pod koniec 40 tygodnia !!! i ciąc następnego dnia.

Tak kombinowałam, tak mieszałam aż dopięłam swego
icon_smile.gif

Niestety nie moge się przyjąć do szpitala w święto 11.11 i być cięta następnego dnia 12.11., ale mogę przyjść do szpitala we wtorek 10.11 dwie doby poleżę i trzeciego dnia będę miała zabieg.

Także kochane 12.11 w czwartek zostanę mamą
icon_smile.gif

Cała się trzęsę z wrażenia
icon_smile.gif
 
reklama
Do góry