reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

OO, to czekamy na newsy od naszych rodzących:tak::tak:
Jej, ja sex planuję od tak dawna, że już nie pamiętam.. Nooo, a właśnie ten pomysł bierze w łeb, bo mężuś z pretensją do mnie, więc odechciewa mi się jeszcze bardziej.. Jestem leniwa, nieatrakcyjna, ubrana w dresy i ogólnie asexualna..
 
reklama
A mnie znowu wrocil po poludniu stan ropny dziasla i bol zeba(a moze to jedno i samo) i najgorsze, ze mnie boli...Miesiac temu to mialam ale zab mnie nie bolal, a stomatolog stwierdzila, ze teraz nic zrobic nie moze-nie zdejmie mostak, nie zrobi zdjecia, nie da antybiotyku...tylko oczyscila...potem 2 tyg jeszcze sie babralo, teraz prawie 2 tyg byl spokoj, a jak poroc die zbliza to to cholerstwo wrocilo...Dobrze, ze choc ropa ma ujscie...Plucze szalwia i specjalnym plynem i tyle co moge zrobic...Bo co, mam isc znowu do niej zaplacic 80zl i nic z tym nie miec zrobione??? Jutro mam wiyzyte u gin, i mam nadzieje, ze stan zapalyn zacznie przechodzic jak uslysze jakies niusy...A na noc to chyba jakies tabletke przeciwbolowa bede musiala wziasc...
 
mnie dzisiaj lekarz pocieszył słowami: "Przy pierwszym porodzie trzeba będzie się namęczyć więc raczej nie spodziewaj się że będzie krótki. No i będzie bardzo bolało... to największy ból fizjologiczny... można go porównać jedynie do bólów przy kolce jelitowej." Jak widziałam jak mój M się na mnie popatrzył to stwierdziłam że chyba dopiero do niego dotarło co będzie się działo na porodówce.
 
mnie dzisiaj lekarz pocieszył słowami: "Przy pierwszym porodzie trzeba będzie się namęczyć więc raczej nie spodziewaj się że będzie krótki. No i będzie bardzo bolało... to największy ból fizjologiczny... można go porównać jedynie do bólów przy kolce jelitowej." Jak widziałam jak mój M się na mnie popatrzył to stwierdziłam że chyba dopiero do niego dotarło co będzie się działo na porodówce.
Niuniasn, nie sugeruj sie za bardzo tymi slowami:no:
Moj porod nie byl przyjemny, ale na pewno nie byl taki straszny jak slyszalam, ze moze byc:tak:. I wcale nie byl bardzo bolesny:tak:
 
dziewczyny- głowa do góry!!!

mi się dzisiaj w nocy śnił poród! masakra jakaś. w sumie wszystko fajnie i pięknie, ale zrobili mi padania i okazało się, że nie mogą mi podać znieczulenia zewnątrz oponowego!!! koszmar taki okrutny, że aż się obudziłam:-p
a dobre jest to, że przesypiam całe noce znowu- znaczy do 6 śpię. zwarzywszy na to, że od 21 to dobry wynik;-)

No to tak jak ja... Wczoraj poszłam spać po barwach szczęścia i dzisiaj do 6 spałam. Obudziłam sie 15 minut przed budzikeim...

A poropo energii - dzisiaj z mężem robiliśmy zakupy i się nie zmęczyłam w ogóle!!! Na dodatek nadal mam ten przypływ energii, po zakupach zrobiłam pranie ręczne malutkich bodziaków i kombinuję jak tu poprasować, ale mąż czuwa i może nie pozwolić... Brzuch mi się stawia, twardnieje i kłuje mnie w dole, przy szyjce...
 
No to tak jak ja... Wczoraj poszłam spać po barwach szczęścia i dzisiaj do 6 spałam. Obudziłam sie 15 minut przed budzikeim...

A poropo energii - dzisiaj z mężem robiliśmy zakupy i się nie zmęczyłam w ogóle!!! Na dodatek nadal mam ten przypływ energii, po zakupach zrobiłam pranie ręczne malutkich bodziaków i kombinuję jak tu poprasować, ale mąż czuwa i może nie pozwolić... Brzuch mi się stawia, twardnieje i kłuje mnie w dole, przy szyjce...
a ja nie mam już energii. Miałam jeszcze w tamtym tygodniu a teraz bym z łóżka nie wstawała. Dzisiaj po zakupach już mi się oczy zamykają i chce iść spać, bo wiem że później mogą zacząć się bóle jak na @ i sobie nie pośpie.
Mam ochotę na seks a nie mam siły :((
 
ciagle w dwupaku. juz w domu. wszytsko opisalam na "wynikach badan i usg".
ogolnie jestem w strasznym stanie psychicznym i fizycznym ...

Mary wlasnie napisala do mnie smska:

"Cisnienie nadal mam mega wysokie. GP wysyla mnie do szpitala wiec jedziemy... Ale mam stracha..."
 
Ostatnia edycja:
taki porod faktycznie malo bolesny, calosc 12 godz. szczesciara! :confused2:zazdroszcze jej
Ja pierwsze dziecko rodzilam 9,5 godz:tak:lekarze twierdzili,ze jestem stworzona do rodzenia:eek: ja tak wcale niesadze......
A wsumie takich mocniejszych boli jakos 6 godz,parcie okolo 30 minut bo dali mi cos na wyciszenie chwilowo,i wszystko mi przeszlo:sorry:

mnie dzisiaj lekarz pocieszył słowami: "Przy pierwszym porodzie trzeba będzie się namęczyć więc raczej nie spodziewaj się że będzie krótki. No i będzie bardzo bolało... to największy ból fizjologiczny... można go porównać jedynie do bólów przy kolce jelitowej." Jak widziałam jak mój M się na mnie popatrzył to stwierdziłam że chyba dopiero do niego dotarło co będzie się działo na porodówce.

Ja tez mysle,ze niema co panikowac.Kazdy porod jest inny i ja niewiem czy mozna ten bol porownac do jakiegokolwiek bolu,zreszta niewszystkie kobiety maja np bol krzyzowy co jest najbardziej bolesny.Zreszta wydaje mi sie,ze na pierwszy porod idzie sie latwiej niz np na drugi bo niewiesz co cie naprawde czeka.
Ale naprawde da sie przezyc a jak ten bol jest wynagrodzony:tak:
A twoj lekarz to facet??Jesli tak to skad on wie jakie bole sie ma przy porodzie??ze daje jakiekolwiek porownania...............
 
reklama
mnie dzisiaj lekarz pocieszył słowami: "Przy pierwszym porodzie trzeba będzie się namęczyć więc raczej nie spodziewaj się że będzie krótki. No i będzie bardzo bolało... to największy ból fizjologiczny... można go porównać jedynie do bólów przy kolce jelitowej." Jak widziałam jak mój M się na mnie popatrzył to stwierdziłam że chyba dopiero do niego dotarło co będzie się działo na porodówce.
gdyby mnie to lekarz powiedział to chyba bym go zabiła :))))) Jak mozna tak straszyć!!!
Mnie ostatnio jak powiedział, że to już teraz w każdej chwili (2 tygodnie temu) to wyszłam zszkowana i zapłakana, że to już :))))

No to tak jak ja... Wczoraj poszłam spać po barwach szczęścia i dzisiaj do 6 spałam. Obudziłam sie 15 minut przed budzikeim...

A poropo energii - dzisiaj z mężem robiliśmy zakupy i się nie zmęczyłam w ogóle!!! Na dodatek nadal mam ten przypływ energii, po zakupach zrobiłam pranie ręczne malutkich bodziaków i kombinuję jak tu poprasować, ale mąż czuwa i może nie pozwolić... Brzuch mi się stawia, twardnieje i kłuje mnie w dole, przy szyjce...
i mąż ma rację, nie przemęczaj się!
 
Do góry