reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Agissa, właśnie ja już też odpuszczam i na koncówce nie biorę pod uwagę pesymistycznych rozwiązań!!! Ani u siebie, ani u nikogo innego!!! A tak generalnie to przecież wszelkiego rodzaju patologie, o których czytamy są MARGINALNE!!!

Kasiula, mnie drętwieje łydka, dłonie... Mąż mówi, że od kręgosłupa i mu wierzę:tak:
A z innej beczki (ale muszę wam to powiedzieć): mój mężulo przed chwilą przeprowadzał amputację sarnie:szok::szok::szok:. Bidula wpadła pod samochód i trzeba jej było amputować tylnią kończynę:baffled::-:)szok:!!! Na szczęście trafi po wybudzeniu do leśnego pogotowia, gdzie jest mega nawiedzony leśniczy, który kocha te zwierzęta bezgranicznie!!!
Byłam tam raz z mężulem u makaka, bo on zbiera też chore zwierzaki z chorzowskiego zoo...
 
reklama
Wiewióra, Ty to masz pamięć - zazdroszczę :-) Biorę jeszcze pod uwagę Lutycką, a mój gin chce mi dać skierowanie na Polną bo kupę lat tam pracował...

Kasiula, ja też myślę, że synuś zafundował Ci taką niedogodność :tak:
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, mam nadzieję że mój gin po prostu chce sobie wszystko pomierzyć przed cesarką i posprawdzać i nie może być inaczej :)
A tak przy okazji to we wtorek zostałam ciocią mam ślicznego bratanka Tymoteusza 3200g, 53cm. Byłam ich dzisiaj odwiedzić w szpitalu i już się nie mogę doczekać :)
 
Wiewióra, Ty to masz pamięć - zazdroszczę :-) Biorę jeszcze pod uwagę Lutycką, a mój gin chce mi dać skierowanie na Polną bo kupę lat tam pracował...

jedno trzeba przyznać, że sprzęt dla noworodków mają najlepszy chyba w Poznnaiu, ale opinie ogólnie o szpitalu bardzooo różne, ale ile ludzi tyle opinii...............

Mamulica aż mi się łezka zakręciła, na punkcie zwierząt to ja jestem nadwrażliwa......... ogólnie jak jadę do rodzinki to zbierałabym każdego kociaka, psiaka z trasy Poznań - Katowice :-(
ale dobrze, że sarna trafiła do Twojego męża, że nikt ją nie porzucił i nie męczyła się gdzieś na poboczu ehmmmmmmmmmmmmmmm
 
eh zaraz lece do wanny moze przejdzie jak ogrzeje troche albo choc syn sie przesunie hehe
no ciekawe co z luandzia1 ;] hehehe poszla na porodowke czy nie ;)

mamulica biedna ta sarna eh mam nadzieje ze nie ogladalas calej amputacji :eek:
a tak apropo krów to mi sie przypomniala fajna sytułacja :) na poczatku wakacji bylismy z mezem u jego rodzinki na wiosce i tam wojek jego ma duzo krów bo mleko mlekovicie sprzedaje czy cos takiego wkazdym badz razie produkcja masowa ;) i poszlismy sie przejsc z mezem a on oczywiscie do krów sie przejsc (mnie sam zapach odpycha wiec ja sie trzymalam z daleka) i przychodzi on do mnie pozniej i mowi ze tak jak tamta krowa sikala to nie widzial jeszcze wiadro to za mało jej by bylo hehehe ja w smiech ale co tam..... a po jakimś tam czasie przychodzi ciotka i mowi ze krowie wody odeszły buehehehe ale sie smialam z niego :) do dzisiaj mu to przypominam :)
 
Wiewióra, mój mąż powtarza, ze dobrze że mieszkamy w bloku, bo gdybyśmy mieli dom , to już kilkanaście psów by latało po ogródku, a ja chyba przygarniałabym każdego kota...:sorry:
A mój ma takie niewdzięczne rzeczy, bo jego lecznica ma umowę z urzędem miasta i centrum zarządzania kryzysowego, więc niestety przez niego "przechodzą" psy, koty i inne... To on zawozi je do schroniska i choć robił to tysiąc razy, to zawsze widzę jak mu z tym ciężko:-(
 
Kasiula, mój jak z porodu wraca to też ocieka!!! 50 litrów średnio mają wód krowy!!!:szok::szok::-)
A jak musi wyciągać łożysko to mam taki zapach w domu, że masakra, a jemu łapy śmierdzą kilkanaście godzin!!! I niczym tego zapachu nie da się pozbyć!!!:eek::szok::zawstydzona/y:
 
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, mam nadzieję że mój gin po prostu chce sobie wszystko pomierzyć przed cesarką i posprawdzać i nie może być inaczej :)
A tak przy okazji to we wtorek zostałam ciocią mam ślicznego bratanka Tymoteusza 3200g, 53cm. Byłam ich dzisiaj odwiedzić w szpitalu i już się nie mogę doczekać :)
No pewnie, że chodzi tylko o sprawdzenie !! Trzeba było pytać wcześniej - od razu byśmy Cię uspokoiły, że wszystko będzie ok, bo inne opcje nie wchodzą w grę :wink:
 
reklama
a ja jakos zle sie czuje bylam w sklepie pozmywalam ugotowalam obiad caly czas na nogach i teraz mi z prawej stronie jakby wiezadło rwało :| ale tylko z jednej strony taki bol nie wiem czy to normalne ... pozatym zauwazylam ze mi prawe udo dretwieje czuje mrowienie i tez ni eiwem czy to normalne... macie cos takiego?
Mam często to uczucie rwania z wiązadeł i też raczej z prawej strony, może te nasze macice są już takie ciężkie i stąd te dolegliwości.
Mrowienie, u mnie to raczej skurcze łydek i stóp, na to biorę MG B6 i jak jestem sumienna 3x1 to nie mam tego, a jak wezmę mniej i wypiję kawę to murowane mam skurcze.
 
Do góry