reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Dziunka, podziwiam Cię - aż tyle ciast??:-) dużo gości chyba Ci się szykuje..
Ja na niedzielę planuję szarlotkę królewską na przyjazd znajomych..więcej nie piekę, bo mój nie jest za bardzo do ciast, a ja za to bym potem młóciła i młóciła:-D:-D:-D..

Oj, faktycznie już się zaczęło rozpakowywanie..ja bym chciała jeszcze ze 3 tygodnie max pochodzić, a potem już tulić maleńką..

Moja rodzinka to 6 osob, nas jest 3, a mojego rodzina nie przyjedzie, bo od samego poczatku udaja, ze ja nie mam czegos takiego jak urodziny. Wiec sie juz przyzwyczailam (a zeby pokazac im ze jestem madrzejsza o ich ur zawsze pamietam). Moze i nie duzo gosci, ale pozniej moze znajomi jeszcze wpadna, a my straszne lasuchy wiec sie zje ;-)
 
reklama
Dziewczyny, a macie może tak, że jak się schylacie po coś, np.założyć buty, to się Wam cofa od żołądka:zawstydzona/y::zawstydzona/y:? Mi tak się dzisiaj zdarzyło - pierwszy raz..błueeeee:eek::eek::eek:..
no mi tez od jakiegos czasu, zwlaszcza jesli dopiero co jadlam....a zgzge to mam poprostu zawsze jak sie bardziej schyle, mysle, ze poprostu mala jest juz tak duza, ze sila rzeczy cisnie na zoladek....
 
Kurde Dziewczyny, ja tu walcze siłę woli, żeby nie sięgnąć po kolejnego cuksa trufla a tutajjjjj takie pogaduchy o ciachach :-pnie no nie wyrobię hehehe

dziunka24 no to ładnie hehe, pewnie emocje dał upust przez sen, ale depresji romumiem nie było i tym razem napewno też nie będzie:-)

Ja najbardziej obawiam sie tego mojego zrzędzenia w trakcie porodu, tego, że nie bedę przebierała w słowach, jejejku ciekawe jak mój to przeżyje:-D


Miłego południa :-)
 
o matko to faktycznie masz roboty:( a ten przepis na rafaello to musisz mieć mega super bo ten co ja mam to roboty z nim co niemiara...
ja też muszę upiec na sobotę z tym że tort dla mojej córy bo co prawda urodziny ma w grudniu (27) ale odprawimy jej teraz żeby mieć spokój potem bo nie wyobrażam sobie malutkiego dziecka i jej biegających wszędzie koleżanek:cool:
urodziny 2 miesiące wczesniej???
Mój ma 8 listopada i mam nadzieję, ze będę wtedy w domu :baffled:
 
Kurde Dziewczyny, ja tu walcze siłę woli, żeby nie sięgnąć po kolejnego cuksa trufla a tutajjjjj takie pogaduchy o ciachach :-pnie no nie wyrobię hehehe

dziunka24 no to ładnie hehe, pewnie emocje dał upust przez sen, ale depresji romumiem nie było i tym razem napewno też nie będzie:-)

Ja najbardziej obawiam sie tego mojego zrzędzenia w trakcie porodu, tego, że nie bedę przebierała w słowach, jejejku ciekawe jak mój to przeżyje:-D


Miłego południa :-)

Tez mysle, ze to emocje, ze wszystko ze mnie po prostu zeszlo. A depresji w efekcie nie bylo, a wrecz przeciwnie, wszyscy sie dziwili, ze pierwsze dziecko, a tak dobrze mi idzie opieka nad nim. Polozna, ktora byla w domu to pytala sie czy juz mialam jakies dzieci, bo jej sie wierzyc nie chce, ze radze sobie az tak dobrze ;-)

Ja sie nie tyle boje swojego zachowania podczas porodu, a zachowania mojego. On bedzie pierwszy raz, ale jest pelen obaw, a ja zaluje ze sie nie zapisalismy na szkole rodzenia (mi to niepotrzebne, a jemu owszem). Boje sie ze odwali mi jakis numer, ze np krzykne na niego czy cos a on sie obrazi i pojdzie :-D albo bedzie panikowal bardziej ode mnie :-D chociaz tlumacze mu ze ma brac na mnie poprawke w czasie porodu, ale zobaczymy jak bedzie ;-)
 
Dziunka ja w swoim repertuarze mam może z 5 ciast w widzę , że Ty to jesteś wirtuoz cukierniczy;-)
Jakby coś zostało to polecam się na przyszłość:-D
 
Ciekawe co tam z maa 821 ???

Ja prasuję ciuszki, następną partie którą dostałam w spadku:-Di już niech mi nikt nic nie podrzuca:-Dw życiu sie tyle nie naprasowałam co teraz przy dziecięcych ciuszkach:-D

Widzę, że dziś nie pada snieg to wyjdę pózniej na jakieś zakupy...ale i tak mi się nie chce nic:sorry:coś mnie na ziewanie wzięło...:sorry:
 
reklama
No właśnie, a propos - u mnie tylko pojedyncze zaschniete kropelki obserwuję (raz na kilka dni) i tak sie czasem zastanawiam czy wszystko ze mną OK?
Czy wszystkim wam już z cycków wycieka? :-p
U mnie też nic.
ostatnia szansa :-)
jutro warszawskie listopadówki spotykają się w jeffsie na polach mokotowskich o 12. :-D
Super że możecie tak sie spotkać na żywo.
:-Dmi zaimponowałaś:tak: i będąc przy temacie krówek, to w Biedronce jutro będą rajstopki dla dzieci z krówkami :-)
Uśmiałam się wczoraj. A ja Wam powiem, że mimo że pochodzę ze wsi to strasznie boję się krów. Jak je widzę to omijam szerokim łukiem. Ten ich wzrok mnie paraliżuje...

Miłego wieczoru Wam życzę
 
Do góry