reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Hejka, z tym puchnięciem to przyszła kolej na mnie .....................
Ostatnio jak czytałam, tak sobie myślę, ale ze mnie szczęściara żadnych spuchniętych nóg, rąk...............
Dzisiaj rano wstaję, patrzę na dłonie, normalnie same nabrzmiałe żyły:szok: Próbuję włożyć moje butki i cooo....... kolejna porażka, cisną mnie na maxa:szok: Mam nadzieję, że nie będę musiała jeszcze latać za nowymi butami :sorry:
 
reklama
dziunka24 chcialabym byc przygotowana juz tak ja TY :)

Klaudzia mam nadzieje, ze to tylko jakas reakcja uczuleniowa na proszek albo cos b oz ta cholestaza to zartow nie ma. trzymam mocno kciuki.
 
Mam nadzieję, że nie będę musiała jeszcze latać za nowymi butami :sorry:

polecam przezuciac sie na na klapki i sandaly :) nowe buty a kilka tygodni? moim zdaniem bez sensu, bo po porodzie jak wrocisz do normy to beda za szerokie i jak nic wyladuja w szafie. :tak:

ps. puchniecie jest oznaka, ze organizm magazynuje wode. jest to przygotowaie do porodu, kiedy stracimy "troszke" krwi :)
 
anadri tak wiem, że taki zakup jest bez sensu i faktycznie chyba będę śmigać w sandałach :-) Tylko gorzej jak się rozpada, ale co tam, wtedy będę się martwić. Chodzę już w męża polarze, więc może swoje butki mi też pożyczy heheheh - nie no żaruję;-)

No skoro organizm się przygotowuje do porodu, to ja naprawdę już może spakuję torbę. W sumie od tygodnia łażę i tylko sprzątam, siostra śmiała się ze mnie, że chyba poród chcę sobie przyspieszyć, instynkt wicia gniazda, chyba u mnie jest zbyt intensywny hehehehe.
 
Ostatnia edycja:
Tylko gorzej jak się rozpada, ;-)
heheh jak pada to siedzimy w domku. no chyba ze cos bardzo naglego wypadnie :-p

wlasnie wpadlam na pomysl, ze zrobie w koncu kilka list:
1. lista rzeczy do kupienia malemu
2. lista rzeczy do szpitala
3. lista rzeczy do zrobienia przez mojego meza
4. lista obiadkow na czas mojego pobytu w szpitalu i na pierwszy tydzien kruszynki w domu
5. lista rzeczy, ktore mnie czekaja w pologu i to jak sobie z nimi radzic

jak wpadne na jakis jeszcze pomysl listy to mnie kopnijcie :-D
 
Ja palce u rąk mam jak serdelki nie od dziś.

No i co?? I przegrywam chyba walke z przeziębieniem!! Cholipka..... Cytryne i miód dodaje do kazdej herbaty i nie pomaga za bardzo. Ach ta zdradliwa pogoda. A na poczte jeszcze musze sie przejsc.
Macie jakies sposoby na przeziebienie?? Poza czosnkiem, bo mam okropną zgage po nim.
 
anadri ja mieszkam tylko z mężem, który teraz jest całymi dniami w pracy i niestety pada czy nie pada, muszę wyjść z psem, po zakupy i takie tam, ale spoks nie ja jedyna ;-)

Ja w swoich listach jak narazie ograniczyłam się tylko do wskazanych przez Ciebie 2 pierwszych punktów. Punkt 3 bardzo mnie zainteresował, faktycznie cosik trzeba mężulkowi zaplanować, bo obawiam się, że jak ja tego nie zrobię to on raczej na to nie wpadnie.
Zastanawiałam się również nad tym, żeby zrobić spis obiadków. Faktycznie jak będziemy miały te sprawy rozplanowane, to będziemy mogły skupić się na maluszkach.
 
MONIA-AREK może syrop z cebuli pomoże??????? Pamiętam jak byłam mała to mamuśka mnie nim częstowała w takich sytuacjach. Z tym, że on jest bardzo słodki, więc jak masz problemy z cukrem to kurcze nie wiem, czy byłby dobrym rozwiązaniem.............

Najlepiej sprawdź w temacie choroby i ich leczenie w ciąży, może tam Dziewczyny coś pisały
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny
Jestem w 33tc i postanowiłam się przyłączyć do was.Zawsze to raźniej w tych ostatnich tygodniach.Mieszkam w Anglii,obecnie siedze w domu i szykuję sie powoli do przyjścia dzidzi na świat:-)
 
reklama
anadri ja mieszkam tylko z mężem, który teraz jest całymi dniami w pracy i niestety pada czy nie pada, muszę wyjść z psem, po zakupy i takie tam, ale spoks nie ja jedyna ;-)

hehe no ja mam tak samo tyle ze z psem wychodzi maz przed praca ma na 9 i wraca o 16 i znow odrazu wychodzi to ten problem mam z glowy bo strasznie mnie ciaga i mnie to drazni a zreszta 3 pietro to szok !! :]
 
Do góry