W szkole rodzenia mieliśmy 1 zajęcia dla tatusiów - kilka rad dla ojców. Zainteresowanym mogę przesłać skan streszczenia wykładu na maila (bo nie umiem tak załączyć żeby było czytelne :-().
Położna dodała jeszcze kilka zdań:
- jeśli to nie tatuś będzie z nami przy porodzie, to najlepiej żeby była to przyjaciółka, która już rodziła (mamy i teściowe podobno kiepsko się sprawdzają)
- na monitorze KTG z prawej str. widzimy skurcze, z lewej - serce dziecka (110-150)
- jeśli tatuś czuje, że "odpływa" - usiąść, głowę pochylić
- wyjść z sali na czas szycia krocza.
Położna dodała jeszcze kilka zdań:
- jeśli to nie tatuś będzie z nami przy porodzie, to najlepiej żeby była to przyjaciółka, która już rodziła (mamy i teściowe podobno kiepsko się sprawdzają)
- na monitorze KTG z prawej str. widzimy skurcze, z lewej - serce dziecka (110-150)
- jeśli tatuś czuje, że "odpływa" - usiąść, głowę pochylić
- wyjść z sali na czas szycia krocza.