reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

a ile masz lat??

jeszcze 18, 19 skoncze w styczniu ;-)

Witajcie ja niesety pisze ze szpitala:angry::angry::crazy:

Zostaje w nim do konca ciazy.....:no::no:czyli do 18.10 bo wtedy mam zaplanowane CC(1 rocznica naszego slubu) Ale ja wiem ze do tego czasu nie dotrwam.....:angry::no::no:Czuje masakrycznie psychicznie....:-(

Boje sie o siebie O Julka o wszystko....:-:)-(
MAM dosc....

buzka kochane....:-D:-(

Dudziakowa kochana 3majcie sie!!!!! Wytrwacie jeszcze troszke! Musicie!!!! wszystko bedzie dobrze, juz tak nie duzo zostalo!!!!! Buziaczki :*:*:*:*:*
 
reklama
Dziewczyny dostalam przed chwilka wiadomosc od BURA. Wklejam tutaj bo bidula nie miala sily pisac jeszcze na watku. Przekazalam pozdrowienia i caluski w imieniu wszystkich Listopadowek! Zyczylam powodzenia i wytrwalosci do konca!

"....Cześć! Dzięki, że się o mnie martwicie! Właśnie przed chwilką wróciłam ze szpitala. Miałam problemy z ciśnieniem i dostałam jakiś lek na obniżenie. W poniedziałek rano go zażyłam i wylądowałam w szpitalu. Nie wiem, co się stało, ale coś z sercem, jakaś duszność... Wymiotowałam, prawie straciłam przytomność. Do tego ból w klatce piersiowej - no koszmar! Zdążyłam tylko zadzwonić do mamy i nawet nie wiem, co jej powiedziałam - kazała mi dzwonić po pogotowie, ale w końcu sama przyjechała i zawiozła mnie do szpitala. Szczerze mówiąc niewiele pamiętam z tego, co się wtedy działo. Podłączyli mnie do kroplówki, dostałam jakiś zastrzyk i zasnęłam. Na szczęście małym nic się nie stało, żadnych skoków tętna, na usg też wszystko wygląda dobrze. Ja też już czuję się nieźle. Tylko, że przez to wszystko musiałam odstawić fenoterol, wróciły mi skurcze i zrobiło się rozwarcie :( Dzisiaj mnie wypuścili do domu, bo już nic więcej nie mogą zrobić, a zawsze to lepiej leżeć we własnym łóżku. Oczywiście mam kategoryczny zakaz wstawania (tylko na siku). Lekarze mówią, że to już niedługo potrwa, ale ja nie zamierzam się poddawać! Pewnie przez jakiś czas nie pokażę się na forum, ale oczywiście pamiętam o Was i trzymam mocno kciuki za wszystkie mamusie :)
Jak tylko się coś u mnie zmieni, to dam znać..."
 
no wiesz! :-) a sprawiasz wrazenie takiej dojrzalej!
myslalam,ze jestes nieco mlodsza ode mnie (mam 28), i NIE SUGEROWALAM SIE WYGLADEM, zeby nie bylo, ze mowie, ze wygladasz na starsza;-)
 
Witam !
U mnie niestety nic dobrego- jeśli chodzi o wyniki i badania :-(
Przypomnę ze przeszło miesiąc tego miałam paciorkowca, ktory na szczęscie został wcześnie wykryty i skutecznie wyleczony. Jednak podczas kolejnych badań- ciągle rośnie mi CRP :-(a inne wyniki mam dobre. Pozatym nie czuje sie ani podziębiona, zęby tez mam zdrowe- byłam u dentysty, chodze tam reg- a pare dni temu CRP wyszło u mnie 18,5 !! :-(
Lekarz sie martwi- bo coś jest nie tak ale nie wiadomo co i nie wiadomo co leczyć.
Dostałam jakiś antybiotych w saszetce do wypicia jednorazowo - odkazajacy drogi moczowe- do tego urosept 6 tabl dziennie i macmirror dopochwowo- ale przeciez posiew mam dobry wiec nie wiem czy to potrzebne. Mialam robiony wczoraj wymaz z szyjki- moze to coś wykaze. Kolejna wizyte mam w pn.
eh, zeby badania cos wykryly bo widac jakas choroba przebiega bezobjawowo- a to najbardziej niebezpieczne.- bo nie wiadomo co i jak leczyć.
:crazy:
 
kochane kobietki juz jestem.
ostatnio sporo sie u mnie dzialo, najpierw mielismy problem z internetem bo nam sasiedzi kabel przecieli :baffled: a potem znowu nie mielismy czasu sie tym zajac. mialam czeste biegunki, i bralam mase lekow a potem dostalam skurczy i dzidzia chciala sie rodzic w 25 tyg ciazy i znowu bylam na lekach az w koncu wyladowalam w szpitalu na kroplowkach, lekach. na szczescie juz oboje mamy sie dobrze, mam lezec i nic nie robic zeby dzidzi nie sprowokowac do wczesnego porodu chociaz i tak podejzewam ze bedzie wczesniak ale kazdy dzien w brzuszku dla dzidzi jest bardzo wazny bo dzidzia bardzo mala. pozdrawiam was baaaardzo serdecznie i strasznie sie za wami stesknilam. :tak:;-)
kochana całe szczęście że niapisałać ...normalnie już się o Ciebie bałam....:sorry2:
mam nadzijeę że jak najdłużej wytrzymasz w dwupaku:tak:
i następnym razem nie znikaj na tak długo bez ostrzeżenia:-p
 
no wiesz! :-) a sprawiasz wrazenie takiej dojrzalej!
myslalam,ze jestes nieco mlodsza ode mnie (mam 28), i NIE SUGEROWALAM SIE WYGLADEM, zeby nie bylo, ze mowie, ze wygladasz na starsza;-)

tak sie tez czuje heh, zawsze mialam starszych znajomych i jakos szybciej wydoroslalam... wyjazd do anglii napewno mi w tym pomogl, zreszta wiele sytuacji sie do tego przyczynilo :)
 
czemu wy chcecie sie tak szybko rozpakowac? jeszcze nie czas:no:

tak sie tez czuje heh, zawsze mialam starszych znajomych i jakos szybciej wydoroslalam... wyjazd do anglii napewno mi w tym pomogl, zreszta wiele sytuacji sie do tego przyczynilo :)


moim skromnym zdaniem wyszlo ci to na dobre :-D chyba,ze za pare lat zatesknisz za dyskotekami i bedziesz sobie plula w brode, ze tak wczesnie wpakowalas sie w meza i pieluchy ;-)
oczywiscie zartuje.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny dostalam przed chwilka wiadomosc od BURA. Wklejam tutaj bo bidula nie miala sily pisac jeszcze na watku. Przekazalam pozdrowienia i caluski w imieniu wszystkich Listopadowek! Zyczylam powodzenia i wytrwalosci do konca!

"....Cześć! Dzięki, że się o mnie martwicie! Właśnie przed chwilką wróciłam ze szpitala. Miałam problemy z ciśnieniem i dostałam jakiś lek na obniżenie. W poniedziałek rano go zażyłam i wylądowałam w szpitalu. Nie wiem, co się stało, ale coś z sercem, jakaś duszność... Wymiotowałam, prawie straciłam przytomność. Do tego ból w klatce piersiowej - no koszmar! Zdążyłam tylko zadzwonić do mamy i nawet nie wiem, co jej powiedziałam - kazała mi dzwonić po pogotowie, ale w końcu sama przyjechała i zawiozła mnie do szpitala. Szczerze mówiąc niewiele pamiętam z tego, co się wtedy działo. Podłączyli mnie do kroplówki, dostałam jakiś zastrzyk i zasnęłam. Na szczęście małym nic się nie stało, żadnych skoków tętna, na usg też wszystko wygląda dobrze. Ja też już czuję się nieźle. Tylko, że przez to wszystko musiałam odstawić fenoterol, wróciły mi skurcze i zrobiło się rozwarcie :( Dzisiaj mnie wypuścili do domu, bo już nic więcej nie mogą zrobić, a zawsze to lepiej leżeć we własnym łóżku. Oczywiście mam kategoryczny zakaz wstawania (tylko na siku). Lekarze mówią, że to już niedługo potrwa, ale ja nie zamierzam się poddawać! Pewnie przez jakiś czas nie pokażę się na forum, ale oczywiście pamiętam o Was i trzymam mocno kciuki za wszystkie mamusie :)
Jak tylko się coś u mnie zmieni, to dam znać..."
bura trzymaj się i jesteśmy z Tobą.... nie matrtw się też będziemy pamiętać....:tak:
niestety już coraz bliżej terminu i dzieciaczki pchają się na świat.....
obyśmy dały radę ... już dużo nie zostało....
 
reklama
Witam !
U mnie niestety nic dobrego- jeśli chodzi o wyniki i badania :-(
Przypomnę ze przeszło miesiąc tego miałam paciorkowca, ktory na szczęscie został wcześnie wykryty i skutecznie wyleczony. Jednak podczas kolejnych badań- ciągle rośnie mi CRP :-(a inne wyniki mam dobre. Pozatym nie czuje sie ani podziębiona, zęby tez mam zdrowe- byłam u dentysty, chodze tam reg- a pare dni temu CRP wyszło u mnie 18,5 !! :-(
Lekarz sie martwi- bo coś jest nie tak ale nie wiadomo co i nie wiadomo co leczyć.
Dostałam jakiś antybiotych w saszetce do wypicia jednorazowo - odkazajacy drogi moczowe- do tego urosept 6 tabl dziennie i macmirror dopochwowo- ale przeciez posiew mam dobry wiec nie wiem czy to potrzebne. Mialam robiony wczoraj wymaz z szyjki- moze to coś wykaze. Kolejna wizyte mam w pn.
eh, zeby badania cos wykryly bo widac jakas choroba przebiega bezobjawowo- a to najbardziej niebezpieczne.- bo nie wiadomo co i jak leczyć.
:crazy:

grrr... co za dzien, same nie mile wiadomosci... mam nadzieje ze szyko wykryja co ci dolega i szybciutko wylecza. nie znam sie na tych wynikach wiec ci nic nie poradze ale moze dziewczyny napisza cos wiecej. Powodzenia :*:*:*:* 3mam kciuki
 
Do góry