reklama
C
Cleo1981
Gość
No daje czadu.A to ojciec jej szefa więc nic zrobić się nie da.Nawet ten szef jego syn już nie ma cierpliwości do niegohehehe naprawdę niezły....
chyba mu 5 klepki brakuje;-) chociż nie raz też różne przypadki widziałam
ale ten jest najlepszy.... heheh
Czasem trochę kicha jak ktoś z zewnatrz przyjdzie i popatrzy
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
heheh no nie wątpię
ja to chyba bym się ze wstydu spaliła.....
tak myślę sobie bo u mnie upał.... 30 st prawie a mnie głowa boli niesamowicie...
ale i tak pójdę z D na plażę jak wróci z pracy.....
ale czy też macie tak że przy każdej zmianie pogody nie możecie się podnieść??
ja mam tak od początku ciąży.... ale teraz jak na taki upał to masakrycznie się czuję.....:-(
ja to chyba bym się ze wstydu spaliła.....
tak myślę sobie bo u mnie upał.... 30 st prawie a mnie głowa boli niesamowicie...
ale i tak pójdę z D na plażę jak wróci z pracy.....
ale czy też macie tak że przy każdej zmianie pogody nie możecie się podnieść??
ja mam tak od początku ciąży.... ale teraz jak na taki upał to masakrycznie się czuję.....:-(
xxxklaudziaxxx
Listopadówka 2009
Cleo ale typ z tego Pana heheheh :-)
A ja dziewczyny padam... nos zablokowany, oczy napuchniete i lzawia, glowa mi zaraz peknie... naszczescie goraczki nie mam...
a maly wariuje, pewnie tez czuje dyskomfort :-(
A ja dziewczyny padam... nos zablokowany, oczy napuchniete i lzawia, glowa mi zaraz peknie... naszczescie goraczki nie mam...
a maly wariuje, pewnie tez czuje dyskomfort :-(
luandzia1
Entuzjast(k)a
Cześć dziewczyny ja juz wróciłam
założyli mi wczoraj pessar i troche mnie jeszcze boli podbrzusze jak przy okresie ale ogólnie nie jest źle
jak przyjychałam do szpitala to zbadała mnie jakaś lekarka i stwierdziła że szyjka jest ok ale jestem już przyjęta do szpitala więc musze zostać więc zdenerwowana dzwonie do swojego gina i mu o tym mówie (dzień wcześniej stwierdził że ma pół cm) na to on że zaraz zadzwoni do ordynatora żeby mnie zbadał bo tymi lekarkami w szpitalu nie ma co się przejmować bo gadają głupoty ... w między czasie spotkałam położną która ma mi przyjść do porodu i mówie jej jak jest na to ona że pogada z ordynatorem ...po paru godzinach wezwał mnie ordynator i stwierdził że trzeba założyć pessar nie badając mnie przy tym bo jeżeli mój gin tak mówi to tak trzeba (wcześniej był tam ordynatorem i jego szefem)
więc kazali mi zamówić sobie pessar za jedyne 163 zł i czekać aż kurier mi go przywiezie (na to akurat byłam przygotowana bo pessar miałam już w poprzedniej ciąży) powiedzieli mi że kurier przywiezie mi go w piątek
w szpitalu pobrali mi wymaz z szyjki bo do pessaru nie może być żadnej infekcji i tyle
wczoraj położna kazała mi przyjść do gabinetu ordynatora bo założy mi pessar troche się zdziwilam bo jeszcze nie przyszedł ale okazało się że dadzą mi swój a jak przyjdzie ten zamówiony to im oddam... zakładanie bolało jak k...m... na pewno bardziej niż w pierwszej ciąży ale cóż, przy okazji ordynator stwierdził że szyjka jednak jest bardzo skrócona
dzisiaj przyszedł pessar więc im oddałam i wypuścili mnie do domu na koniec kazali jeszcze zadzwonić w poniedziałek to mi podadzą jaki jest wynik tego posiewu czyli pessar założyli nie wiedząc czy mam jakąś bakterie czy nie troche cyrk na kółkach ale dobrze że już jestem w domu
założyli mi wczoraj pessar i troche mnie jeszcze boli podbrzusze jak przy okresie ale ogólnie nie jest źle
jak przyjychałam do szpitala to zbadała mnie jakaś lekarka i stwierdziła że szyjka jest ok ale jestem już przyjęta do szpitala więc musze zostać więc zdenerwowana dzwonie do swojego gina i mu o tym mówie (dzień wcześniej stwierdził że ma pół cm) na to on że zaraz zadzwoni do ordynatora żeby mnie zbadał bo tymi lekarkami w szpitalu nie ma co się przejmować bo gadają głupoty ... w między czasie spotkałam położną która ma mi przyjść do porodu i mówie jej jak jest na to ona że pogada z ordynatorem ...po paru godzinach wezwał mnie ordynator i stwierdził że trzeba założyć pessar nie badając mnie przy tym bo jeżeli mój gin tak mówi to tak trzeba (wcześniej był tam ordynatorem i jego szefem)
więc kazali mi zamówić sobie pessar za jedyne 163 zł i czekać aż kurier mi go przywiezie (na to akurat byłam przygotowana bo pessar miałam już w poprzedniej ciąży) powiedzieli mi że kurier przywiezie mi go w piątek
w szpitalu pobrali mi wymaz z szyjki bo do pessaru nie może być żadnej infekcji i tyle
wczoraj położna kazała mi przyjść do gabinetu ordynatora bo założy mi pessar troche się zdziwilam bo jeszcze nie przyszedł ale okazało się że dadzą mi swój a jak przyjdzie ten zamówiony to im oddam... zakładanie bolało jak k...m... na pewno bardziej niż w pierwszej ciąży ale cóż, przy okazji ordynator stwierdził że szyjka jednak jest bardzo skrócona
dzisiaj przyszedł pessar więc im oddałam i wypuścili mnie do domu na koniec kazali jeszcze zadzwonić w poniedziałek to mi podadzą jaki jest wynik tego posiewu czyli pessar założyli nie wiedząc czy mam jakąś bakterie czy nie troche cyrk na kółkach ale dobrze że już jestem w domu
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
biedna...
i co teraz masz zrobić??
wogóle... dlaczego musiałaś mieć to coś swoeje (nie wiem co to jest o do czego dokładnie służy)
no ii wogóle... co się dowiedziałaś wkońcu od tych lekarz??
i co teraz masz zrobić??
wogóle... dlaczego musiałaś mieć to coś swoeje (nie wiem co to jest o do czego dokładnie służy)
no ii wogóle... co się dowiedziałaś wkońcu od tych lekarz??
hej dziewczyny, wyzalilam sie juz na watku o samopoczuciu, ale wciaz nie moge przebolec tej
mojej wrednej lekarki... nie dosc, ze straszyla smiercia dzidzi w brzuciu to stwierdzila, ze
ta pcha sie na swiat... ja zadowolona, ze dotrwalam do 32 tygodnia mowie "ale teraz jak
przyjdzie na swiat to juz..." a lekarka przerywa mi i mowi "bedzie niedorozwinieta"!
myslalam, ze zaraz jej odpowiem, ze sama jest niedorozwinieta, a moja dzidzia rozwinieta
jest super i na pewno madrzejsza od takiej durnej lekarki...
mojej wrednej lekarki... nie dosc, ze straszyla smiercia dzidzi w brzuciu to stwierdzila, ze
ta pcha sie na swiat... ja zadowolona, ze dotrwalam do 32 tygodnia mowie "ale teraz jak
przyjdzie na swiat to juz..." a lekarka przerywa mi i mowi "bedzie niedorozwinieta"!
myslalam, ze zaraz jej odpowiem, ze sama jest niedorozwinieta, a moja dzidzia rozwinieta
jest super i na pewno madrzejsza od takiej durnej lekarki...
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
normalnie nie mogę tego słuchać...
napisałam i już na tamtym wątku o tej lekarce...
jak możesz to ją zmień...
ja to nawet poszłabym chyba do sądu.... jak tak można... lekarz....
nie dociera to do mnie......
napisałam i już na tamtym wątku o tej lekarce...
jak możesz to ją zmień...
ja to nawet poszłabym chyba do sądu.... jak tak można... lekarz....
nie dociera to do mnie......
passingby
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2009
- Postów
- 1 678
hej dziewczyny, wyzalilam sie juz na watku o samopoczuciu, ale wciaz nie moge przebolec tej
mojej wrednej lekarki... nie dosc, ze straszyla smiercia dzidzi w brzuciu to stwierdzila, ze
ta pcha sie na swiat... ja zadowolona, ze dotrwalam do 32 tygodnia mowie "ale teraz jak
przyjdzie na swiat to juz..." a lekarka przerywa mi i mowi "bedzie niedorozwinieta"!
myslalam, ze zaraz jej odpowiem, ze sama jest niedorozwinieta, a moja dzidzia rozwinieta
jest super i na pewno madrzejsza od takiej durnej lekarki...
Miran - wypowiem sie szczerze i od serca (choc moze nizbyt poprawnie politycznie) - pieprz jakąś glupia lekarke! Od 32 tc dzieciaczki czaem nawet ni epotzrebuja wspomagania tlenem, potrafia oddychac i maja sie niezle wiec raczej pani est lekko jebnieta a Twoje dziecko ekstremalnie fantastyczne przetrwało niezłą burze w końcu!
reklama
R
rouż
Gość
Hej, a ja wlasnie odpoczelam. Przekimalam 2 godzinki, a mialam poprasowac maluszka rzeczy. Juz 2 suszarki sie zebraly a trzecia partia sie suszy...Ale prasowanko nie ucieknie.
To chyba po tych tabletkach mnie tak wzielo, po tym Isoptin...chyba. Po tym drugim Fenterolu nie czuje sie zle-pewnie dlatego, ze jedna dawka to 1/4tabletki. Wzielam juz 3 dawki i nic. Moze po kilku dniach to przyjdzie? Oby nie. A wczoraj na noc to az cykalam sie wziasc
To chyba po tych tabletkach mnie tak wzielo, po tym Isoptin...chyba. Po tym drugim Fenterolu nie czuje sie zle-pewnie dlatego, ze jedna dawka to 1/4tabletki. Wzielam juz 3 dawki i nic. Moze po kilku dniach to przyjdzie? Oby nie. A wczoraj na noc to az cykalam sie wziasc
Podobne tematy
Podziel się: