katrenki
Fanka BB :)
czasem mysle, ze wszystkie tu jestesmy rowno pokrecone.....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nie chodzi mi o to żeby niezauważalnie zostawić swoją wizytę na porodówce chodzi mi o odpuszczenie sobie darcia w niebogłosy przez cały poród
lepiej te siły przenieść na parcie
każdy ma inny sposób bycia
ja nie odczuwałam potrzeby darcia się które i tak nic nie daje
no przez cały to nie wiem po co...
ale wiesz, ja też nie odczuwałam potrzeby darcia sie, tak jak nie odczuwam potrzeby oddychania.. to się samo robi
ja czuję potrzebę oddychania
Ja byłam raz przy kotce kuzynki w trakcie kocenia od początku do końca, nic nie miauczała, była cicho i zjadała ten śluz z kociaków <ble> i raz moja suczka się szczeniła, ona też cichutko, ale była tak przerażona tyym co się z nią dzieje, że łaziła po pokojach i chowała się przed urodzonymi szczeniakami, a jeszcze nie skończyła się szczenić. To się rozpisałam o zwierzętach.Ze zwierzętami jest troche inaczej - proporcje glowy do reszty ciala a takze wielkosc samego plodu do wielkosci ciala rodzacej sa zupelnie inne niz u czlowieka. Czlowiek ma jeden z najciezszych porodow (placimy za rozwoj mozgu). Psy, koty i inne zwierzeta rodza cichutko, chocby z powodu zagrozenia zycia przez drapiezniki.
Chyba jest bo ja tez mam
a ja - oprócz chwil medytacji - oddycham całkowicie nieświadomie tak jak trawię, wytwarzam hormony itd no, ludzie się w końcu różnią, nie?