reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2009

Lenka szczypała od środka! możliwe, że ona mnie tam naciska? leży główką do góry, ale przecież ta macica aż tak wysoko to nie jest. do cycków to mi chyba nie sięga?

ja czuje ruchy i kopniaki tuż pod cyckami maleństwo prostuje sie czesto i wtedy wbija mi sie najczesciej w lewa piers i czuje jakby mrowienie jakby sztywniala od srodka sziwne uczucie

a dzisiaj z prawej strony czulam nozke maleństwo rusza sie calymi dniami i jak dzis przystawilam reke to czulam jakby mala kosteczke cienka i długa mysle ze to noga :)
ciezko juz z brzuszkiem ale to juz koncówka :) u mnie juz 32 tc wiec prawie ze koniec :)
 
reklama
na porodówce krzyknęłam raz
położna na mnie spojrzała i pyta
a dlaczego krzyczysz kochana?
a ja
to co mam robić?
przyj poprostu przyj :-D


nie przeklinałam mimo że język mam luźny
nie wyzywałam
zajęłam się porodem;-)
 
Katrenki - z nami dzieci mieszkały w pokoju po 4 lata. Mimo tego, że mieszkanie miało 4 pokoje ;-)Oczywiście to nie było zamierzone, tak jakoś wyszlo, bo uznałam, że moje wysypianie się jest bardzo ważne. Wszystko przez to, że karmiłam długo piersią, jak były starsze (po roczku) to same w nocy się obsługiwały, nawet nie wiedziałam kiedy ;-) oczywiście spały w naszym łożu.. Dlatego tym razem w ogole nie będzie łóżeczka, bo znów byłby to zbędny mebel do odkurzania ;-)
Obydwa dzieciaki są normalne, wesołe, dość śmiałe, i żadnej krzywdy nie doznały przez to spanie z nami:cool2: a ja nauczyłam się spać w bezruchu, hehe


Martolinka - moje ukłony! dawno nie słyszałam, żeby ktoś zdał za pierwszym razem :-)

Mnie z piersi nic nie leci. W żadnej z ciąż mi nie leciało.. A podczas porodu wiem jak będę sie zachowywać :zawstydzona/y: Będę gadać "nigdy więcej nigdy więcej" i drzeć się jak zarzynane prosie podczas kurczów partych :zawstydzona/y: za każdym razem tak robiłam :zawstydzona/y:

I też dziś, po cudownym odnalezieniu pudła w piwnicy, zrobiłąm pierwsze pranie, choć nie będę miała jesczze gdzie ciuszków schowac .. Najbardziej zdziwiłąm się tym, że uprałam jak zwykle całą pralkę, ale rozwieszałam 45 minut.. te ciuszki są takie malutkie że na pralkę wchodzi ich kilkakrrotnie więcej ;-) się zapomina... Zdziwiłam się tylko, jak to możliwe, że po córci zostawiłam 16 czapeczek... po jaką cholerę komu 16 czapeczek:eek:
Acha - jak pierzecie, to koszule do rodzenia i karmienia najlepiej też upierzcie w proszku dla dzidzi... Ja się szybko tego musiałam kedyś nauczyć :cool:
 
i wiecie co z tego co się nasłuchałam długo leżąc w szpitalach i będąc trzy razy na porodówce
nigdzie tam nie lubią drących się rodzących
więc jak się Wam uda to nie ma co głosu nadwyrężać;-)

mi nie zależy, żeby mnie lubili. Choc gdybym miała nad sobą kontrolę podczas parcia, to też wolałąbym się nie drzeć. Ale to jest poza mną...
ciekawe czy zwierzeta rodzą po cichu, czy nie.. Mamulica - poiwiesz nam jak wrócisz :tak:
 
Ze zwierzętami jest troche inaczej - proporcje glowy do reszty ciala a takze wielkosc samego plodu do wielkosci ciala rodzacej sa zupelnie inne niz u czlowieka. Czlowiek ma jeden z najciezszych porodow (placimy za rozwoj mozgu). Psy, koty i inne zwierzeta rodza cichutko, chocby z powodu zagrozenia zycia przez drapiezniki.
 
ja czuje jak sobie rusz nuzka pod lewa pirsia...jak by sie tam maly wezyk przewijal....w ogole to czasen sie martwie, ze ta moja dzidzia jest jakas mniej ruchliwa niz wasze bo u mnie to zawsze rusza sie rano,okolo poludnia i przed samym spaniem alenie na bardzo dlugo z drugiej strony to zawsze w tych samych porach wiec pewnie ma tak byc....moze bede miala malego leniuszka....
mowilam o tym poloznej, powiedziala, ze do poki to jest conajmniej 12 rochow na dzien jest ok....
 
reklama
Do góry