reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lista lutowych mamuś

dytek pisze:
Racja. Moja siostra pracuje w Anglii i ma średnią pracę, ale raczej na wszystko ją stać. Ale służba zdrowia tam to ponoć horror. Do ginekologa czeka się z miesiąc, i trzeba mieć skierowanie od ogólnego (a on je daje dopiero jak wyczerpie wszystkie własne pomysły na leczenie) :o. Skierowanie do gina sister dostała dopiero wtedy jak przyjechała z Polski z wynikami (usg, itp.), gdzie było napisane wskazanie nawet do laparoskopii. A wczesniej ta lekarka faszerowała ją antybiotykami i kazała jakies wymazy na bakterie robić, mimo ze sister tłumaczyła jej co i jak i że chcę specjaliste w tej sprawie.Ogólna zasada tam to- zajmiemy sie tobą porządnie jak będziesz już prawie konał z bólu i będziesz prawie jedną noga na tamtym swiecie, a w innych przypadkach idź do lekarza ogólnego. Paranoja.
Dytek niech Twoja siostra zmieni lekarza. Zgadzam sie z tym, ze jest w Anglii wielu beznadziejnych lekarzy, ale jest tez mnostwo wspanialych specjalistow. Ja bylam u lekarza z moim synkiem jak syrasznie duzo wymiotowal. Dla tego lekarza bylo wszystko ok, wszystko samo przejdzie, powiedzial, ze to tylko infekcja. Zaraz zmienilam go na lekarke, ktora momentalnie dala nam skierowanie do szpitala. Tam Pati zostal objety wspaniala opieka, dostalismy pokoik z lozeczkiem dla niego i lozkiem dla mnie. Lekarze specjalisci obserwowali go przez dobe, zrobili badania, no i niestety wyszlo, ze ma refluks zoladka. Ja jestem zdania, ze nie mozna ujednolicac, bo przeciez w Anglii pracuje tez bardzo duzo lekarzy z Polski ;)
 
reklama
Pewnie Anetko masz rację, zależy na kogo się trafi. Ale z tego co wiem to ona była u dwóch lekarzy. A polscy specjalisci są, jak najbardziej, ale prywatnie lekarz w Anglii kosztuje bardzo drogo, np. 70 funtów wizyta i dodatkowo płatne badanie i może wyjśc jakieś 120 funtów. To jest sporo :(.

Ewako gratuluję połowy etetu, 5 lat w firmir to sporo, więc na pewno zasłużyłaś sobie już na cały etat. Ale dobre tyle.

Karola7 - zgadzam się w 100% :). A ja 2 lata ja bym wytrzymała, tylko nasz domowy budżet by tego nie zniósł.
 
dytek pisze:
A ja 2 lata ja bym wytrzymała, tylko nasz domowy budżet by tego nie zniósł.

Ja tez do niedawna twierdziłam ze nie wytrzymam z dzieckiem w domu nawet pół roku a teraz odnalazłam się w roli ;) i moge siedzieć, tylko żeby jeszcze chcieli za to płacić.
 
A ja z tych wyrodnych matek jestem :-[ :-[ :-[ i wolę do pracy chodzić, choćby dla higieny psychicznej. Dla mnie jest to idealna sytuacja, bo mamy się z Igunią tylko dla siebie kilka godzin z rana i kilka z wieczora oraz całe weekendy. Nacieszymy się sobą do woli przez ten czas i nie zdążymy jedna drugiej zmęczyć i uprzykrzyć życia ;) Na dłuższą metę czuję nadmiar mego szczęścia i strasznie mnie on przytłacza i męczy. Zwłaszscza, że moje szczęście uwielbia być u mnie na rączkach a mój kręgosłup nie pozwala mi na dłuższe dźwiganie nawet najsłodszego ciężaru. No i chyba tylko mi Igunia stawia wysoko poprzeczkę swych wymagań, przy mojej mamie i Marku to zupełnie inne dziecko.
 
Aż wam wkleję bo właśnie mi się ktoś oświadczył mailem heh :) nie mam pojęcia kto to i chyba to jakaś pomyłka :)

Droga Magdo,Zacznę od tego, że resztę swego życia pragnąłbym związać z Twoim życiem bez względu na los, który nas spotka. Zdając sobie sprawę z Twojej osobistej, wewnętrznej rozterki emocjonalnej i być może jeszcze innego rodzaju, o którym nic nie wiem staram się z empatią myśleć o Twoim dylemacie związanym z nagle i szczerze z całego serca stworzoną przeze mnie sytuacją wyboru stałego partnera życiowego.Nie mogę pomóc Tobie w rozwiązaniu osobistego Twojego dylematu i podjęciu decyzji inaczej jak tylko przedstawiając moje rzeczywiste intencje i zamiary wobec Ciebie. To niekonwencjonalne oświadczanie się Tobie uważam za ważniejsze od efektownych zaklęć i świętych sakramentów. Żyłem przez długie lata z myślą o Tobie. Teraz chciałbym żyć z Tobą prawdziwie.Twoją decyzję, która będzie dla mnie niepodważalnym wyrokiem przyjmę z uznaniem i szacunkiem. Gdybym się znalazł w sytuacji niespełnionych oczekiwań i nie spełnionej miłości, możesz być pewna, że, że miłość moja Tobie wszystko wybaczy. Serdecznie życzę Tobie dokonania takiego wyboru partnera życiowego, abyś doznała w dalszym życiu bezpieczeństwa, spokoju, jak najlepszych uczuć, zadowolenia i szczęścia. Szczerze oddany Tobie Janusz
 
hieh no właśnie chodzi o to że nie mam pojęcia kto to :) od paru dni pisze do mnie... napisałam mu wczoraj że się pomylił chyba bo go nie znam ale nie dociera :) może o zdjęcie poproszę ;D ;D ;D
 
reklama
Do góry