reklama
A ja jeszcze raz o liczeniu..... zanudze pewnie ;-(
Zauwazylam, ze sa dwie opcje liczenia tygodni.... pierwszy- od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki oraz drugi- od przewidywanego terminu zaplodnienia....
jak Wy to robicie i jak robia to Wasi lekarze????
I w zwiazku z tym, kiedy mozna zobaczyc bijace serduszko???? Pieć tygodni, ale chyba po zaplodnieniu, a nie od ostatniej miesiaczki????
I jeszcze jedno pytanko..... kiedy uwierzylyscie tak na 100% w Waszie "zaciazenie"??? Bo ja przed chwila nie wytrzymalam i zrobilam trzeci test (znow dwie kreseczki!!!!!!!!!!). Moze przejda mi wreszcie watpliwosci.
Wiekszosc z Was wspomina o sennosci. Ja mam niestety odwrotnie. Nie moge spac w nocy ;-( Dzisiaj baaaaardzo bolal mnie brzuszek ;-( w poprzednie noce tez, ale mniej). Nio ale przynajmniej dzisiaj ruszam sie troche wiecej niz w poprzednie dni, bo wczesniej ciagle lezalam. Kazde wstawanie z lozka zwiazane bylo z tym, ze odczuwalam podobne bole, jak podczas @.
Tez tak macie????
Zauwazylam, ze sa dwie opcje liczenia tygodni.... pierwszy- od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki oraz drugi- od przewidywanego terminu zaplodnienia....
jak Wy to robicie i jak robia to Wasi lekarze????
I w zwiazku z tym, kiedy mozna zobaczyc bijace serduszko???? Pieć tygodni, ale chyba po zaplodnieniu, a nie od ostatniej miesiaczki????
I jeszcze jedno pytanko..... kiedy uwierzylyscie tak na 100% w Waszie "zaciazenie"??? Bo ja przed chwila nie wytrzymalam i zrobilam trzeci test (znow dwie kreseczki!!!!!!!!!!). Moze przejda mi wreszcie watpliwosci.
Wiekszosc z Was wspomina o sennosci. Ja mam niestety odwrotnie. Nie moge spac w nocy ;-( Dzisiaj baaaaardzo bolal mnie brzuszek ;-( w poprzednie noce tez, ale mniej). Nio ale przynajmniej dzisiaj ruszam sie troche wiecej niz w poprzednie dni, bo wczesniej ciagle lezalam. Kazde wstawanie z lozka zwiazane bylo z tym, ze odczuwalam podobne bole, jak podczas @.
Tez tak macie????
Kira25 ja też nie jestem senna, wręcz przeciwnie - czyli podobnie jak ty. Dziś np. wstałam o 5,20 a mogłam spać do 7.00. No ale nie mogłam ;D
Jeśli chodzi o te liczenie to też mam wątpliwości od kiedy bije serduszko czy w 5 tygodniu od ostatniej miesiaczki, czy od zapłodnienia. Ale np. mój gin. musiał mi policzyć od zapłodnienia a suwaczek mam ustawiony od ostatniej miesiączki
Wydaje mi się z tym serduszkiem, że to jednak od orientacyjnego zapłodnienia ale mogę się mylić - zobaczymy co na to dziewczyny ;D
Kura25 - ja do tej pory nie mogę uwierzyć ze jestem w ciąż i nie mogę się już czwartku doczekać ;D
Jeśli chodzi o te liczenie to też mam wątpliwości od kiedy bije serduszko czy w 5 tygodniu od ostatniej miesiaczki, czy od zapłodnienia. Ale np. mój gin. musiał mi policzyć od zapłodnienia a suwaczek mam ustawiony od ostatniej miesiączki
Wydaje mi się z tym serduszkiem, że to jednak od orientacyjnego zapłodnienia ale mogę się mylić - zobaczymy co na to dziewczyny ;DKura25 - ja do tej pory nie mogę uwierzyć ze jestem w ciąż i nie mogę się już czwartku doczekać ;D
Witam Was wszystkie! Nie odzywałam się ostatnio, bo miałam pewne podejrzenia, a nie chciałam się nakręcać. Ale...... sama nie mogę w to uwierzyć. Dwa razy II kreseczki - wczoraj i w sobotę. I to grube i wyraźne. Sama nie mogę w to uwierzyć. Wizytę u gina mam za 2 tygodnie. Termin wyliczyłam sobie wg kalkulatorka na 26.02.2006 r. więc jeszcze lutowa mamusia!!!!
Rybka, mam dokładnie to samo, ciągle mnie ssie w żołądku i wydaje mi się, że jestem głodna, ale jak przyjdzie co do czego to nic nie mogę zjeść, chyba że jakieś paluszki czy coś słodkiego. A np. w niedzielę byłam cały dzień na wsi u znajomych, 10 godzin na świeżym powietrzu, mięsko z grilla (lepiej smakowało niż pachniało), a po powrocie do domu gdzieś po godzinie czułam taki głód w żołądku, że coś strasznego.
Ja jadłam dokładnie jak przed ciążą może nawet ciut mniej ale w sobotę i dzisiaj to nie mogę się opanować. Zjadłam dziś mało bo koleżanka tak dziwnie na mnie spogląda, że jem często ale ssie mnie jak cholera. Za godzinkę wrócę do domku to się najem do bólu
reklama
