Madzia_S
Matka Polka
Karolla pisze:Dziewczynki wiem że mi sie teraz łatwo mówi bo mam małą przy sobie ale uwierzcie odpoczywajcie póki możecie
co ja bym dała za przespaną noc, nawet budzenie w ciaży to nei to samo co budzenie co 2 godz na karmienie plus przewijanie
a i tak czuwam i co chwile sie budzę jak tylko mała zacznie piszczeć !
Boże, ja dzisiaj na oczy nie widzę...Karmiłam Małą w nocy 3 razy, za każdym razem po 1,5 godziny-łącznie z przewijaniem. Budzi się, to ja próbuje ją dokarmić, żeby uzupełniła pieluchę, ale ona nie lubi jeść, jak coś tam ma, no to przewijam, karmię i za chwilę słyszę- brrrruum :. I znowu przewijam i znowu karmię, w międzyczasie trzecią reką nakręcam pszczółke z kołysanką Mozarta, bo tylko to ja uspokaja przy przewijaniu.
To naprawdę nie jest to samo, co wstawanie w nocy w ciąży...