reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lista lutowych mamuś

Kira co do diety karmiącej to ja już uslyszałam od babci mojego męża (specjalistka od dobrych rad ;) ), że pewnie znowu nie bede nic jadła po porodzie. Uwielbiam do nich jeżdzić ze wzgeldu na powietrze, dużo miejsca, las i w ogóle, ale ten charakter babci mnie wykańcza.
 
reklama
Dziewczyny jak to jest ze skurczami i ruchami dziecka. Chodzi mi o to, czy w czasie tych wlasciwych skurczy porodowych dziecko sie troszke wierci, czy nie? Wyczytalam gdzies, ze jak sie rusza w trakcie to na pewno nie sa to skurcze porodowe.
???
 
mam juz plan zajęć od 13 lutego...

pon : 10:30 - 12:00 -> organizacja i zarządzanie w służbie zdrowia
wt : wolne!
śr : 8:30 - 11:30 -> ortopedia i traumatologia / geriatria
czw : 8:30 - 11:30 -> chirurgia / pediatria
pt : 8:30 - 11:30 -> neurologia / onkologia

+ oczywiście wykłady po południu, na które nie mam zamiaru chodzić, ale myślę że jestem usprawiedliwiona ::) ;D :laugh: ;)

spoko plan nie?
 
Misia dasz radę. Ja tez wychodziłam na zajęcia na podobną ilośc godzien - nie było az tak źle (no tylko Mat miał wtedy 3 miesiące). Trzymam kciuki, żeby bylo spoko. A z wykładów masz usprawiedliwienie ;)
 
hej dziewczyny!podpowiedzcie co jeszcze można zrobić by poród przyspieszyć-oprócz picia tej herbatki z liści z malin.Jak to jest z tym masażem-stymulacja sutków?Bo i o tym słyszałam... :-[
Już bym chciała urodzić... ::) a do 40 tyg. jeszcze 2 tyg.!!!Nie chcę tyle czekać... Hm... Może macie jakieś pomysły.Aha, kiedy najlepiej jechać do szpitala-jak zaczną się skurcze,czy poczekać aż będą silniejsze,czy jak?
 
Ja z teściową mieszkam, a do mamy mam 2 minutki na piechotę i na razie to ja cały czas o wszystko pytam, a ich rady wydają mi się bardzo cenne i pokrywają się z tym co sama myślę.
Najbardziej mnie ten mój facet dzisiaj wkurzył. Wczoraj wróciliśmy od koleżanki o 1.00 a poszliśmy spać po drugiej. Dzisiaj z samego rana na pobieranie krwi, więc po powrocie mówi, żebym się położyła jeszcze na trochę. Myślę- no w sumie nie głupie. I tak sobie pospałam do 15.00 bo mnie nie raczył obudzić,ale najgorsze, że od trzech dni jakąś chrzanioną kratkę w łazience wymienia i wszędzie stoją te woreczki d piaskiem, gips w wiaderkach, jakieś szpachelki i wszystko na dywanie się nosi. No i myślałam, że on coś zrobi, a tu dupa. Otwieram oczy i widzę cały ten syf, obiadu nie ma grrr...
 
Kachna to jest normalne! Facetowi jak nie pokażesz palcem i nie powiesz wyraźnie co ma zrobić, jak i czym to sam się nie domyśli...
 
reklama
Do góry