Magduśka, tak sobie myślę o Twoim szynszylku... Ty przynajmniej wiesz gdzie Twoj pupilek jest. A my ostatnio kupilismy naszemu mieczykowi pania mieczykowa, bo jakos tak samotnie wygladal... Wpuscilismy wieczorem do akwarium, a rano juz jej nie było. Znikneła. Moze wyposzczony mieczyk zjadł ja żywcem? Przeszukaliśmy cały pokój i nie widać śladów samobójstwa... Tak to już jest z tym żywym inwentarzem