reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lista lutowych mamuś

Hit me baby one more time....
wsciekly2jo.gif
Dlaczego ona mi to robi...
zly0kn.gif
. Mam jej iść powiedzieć, że jak nie skończę tego rozdziału, to nie zaliczę sesji...???
thbpbthpt7pv.gif
 
reklama
W piatek byłam u gina, min. pokazałam mu moja wysypkę na brzuszku. Sam nie bardzo wiedział, zaczął się zastanawiać czy to mogłaby byc różyczka, ale skwitowała, że nie warto nawet robić badań w tym kierunku, bo teraz z tym i tak nic nie będzie się robiło. Antares - te badania ASPAT i ALAT to mi zlecił w grupie badań do porodu (tak mi się wydaje).
Ponieważ gin niezbyt mnie przekonał "pobiegłam" w sobotę do internisty (który zreszta okazała się bardziej endokrynologiem). Wg niego moja wysypka to bardziej wygląda na alergiczne zmiany niz jakieś wirusowe oraz ich umiejscowienie na bokach brzucha, pod brzuszkiem wskazują- czyli tam gdzie bardziej moge się pocić (spie na bokach oczywiście). Tym bardziej, że od dwóch tygodni zaczełam wieczorem oprócz kremiku używać oliwke. A po reszto wirusowe wysypki (różyczka, odra, itp.) nie swędzą na początku (a mnie najpierw swędziała skóra, potem pojawiły się drobniutkie plamki, lekko wyczuwalne pod palcami) i zwykle zaczynają się na twarzy, plecach.
Póki co od kilku dni nie uzywałam ani kremiku, ani oliwki i dzis mam wrażenie, że faktycznie przestaje mnie swędzieć i plamki są mniej zaognione, więc może (mam nadzieję ) miał rację i to od tej oliwki. Jakby mi nie przechodziłao w przyszłym tygodniu mam iść do dermatologa.
 
dziewczyny tez Wam ciezxko przewraca sie z jednej strony na druga w łózku?oj te ostatnie dni,huhuhuhu lekko nie jest ,co?? ;D ;D ;D ja czuje sie jak babulinka,kulejaca a jak mam wyjsc z samochodu...to musze sie rozbujac porzadnie:)ale to juz chyba niedlugo,hihi
a czy wklady laktacyjne sa konieczne w szpitalu?cieknie Wam siara z piersi?bo ja zero oznak...
 
Dytek, tak to zazwyczaj jest, ze najprostsze rozwiazania sa najprawdziwsze, a my same albo dzieki lekarzom doszukujemy sie czegos bardziej skomplikowanego. Skads to znam :)
Kacha mam dokladnie to samo, najczesciej jak zasiade w glebokim fotelu to zazwyczaj ktos mnie musi z niego wyciagac ;D, a na przewracanie z boku na bok to juz mam opracowana metode najpierw troche na lokciach a dopiero potem przchyl na prawo i lewo. U mnie tez zero oznak, az zaczynam sie zastanawiac ???
 
Kacha te wkładki laktacyjne mogą się przydać, choć chyba nie koniecznie, bo na początku pokarmu jest objetościowo nie dużo i jak karmisz maluszka to nie powinno chyba cieknąć.
A teraz możesz sobie sprawdzić czy masz siarę, delikatnie naciskając sutek (ale nie przesadzać i nie za często, bo ogólnie nie powinno sie wyciskać).
A przewracać się na drugi bok ta ja od dwóch tygodni nie moge tego zrobić bez problemu- rwa kulszowa tez tego mi nie ułatwia, wręcz przeciwnie.
 
Ja spakowałam do torby 3 pary wkładek laktacyjnych - tak na wszelki wypadek. Podejrzewam, że bedą raczej na wyjście ze szpitala. A co do przekrecania to ja też nie mogę. Do tego jeszcze co raz wraca mój ból plecków, taki, ze mnie paraliżuje. Wtedy o przewróceniu nie ma mowy bez pomocy męża.
 
Ja tez biore awaryjnie jakies wkladki laktacyjne, bo nawal lmeczka moze sie juz zaczac w szpitalu :-)
A na razie mam totalny posusz . Polozna na szkole rodzenia mowila, ze otoczki i brodawki powinny juz byc teraz takie jakby bardziej tluste, bo intensywniej pracuja te gruczolki na nich i zeby tego nie wymywac mydlem , tylko delikatnie sama woda, bo to potrzebne. A ja nie mam niestety nawet tego. Cos ta moja mleczarnia jakos nie daje o sobie znac za bardzoi, mimo, ze strasznie urosla.
Zobaczymy :-)
 
a ja chcialam isc dzisiaj do fryzjera,tak zeby zdazyc przed porodem,a tu nici po tych mrozach -10 stopni samochodzik nie odpalil:( no coz....moze jutro...
 
reklama
Do góry