reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

reklama
Wlasnie dziewczyny ja sie nie boje porodu tylko tego cholernego naciecia czy kroplowek.mam fobie igiel.moge mdlec.

A i zawsze mnie zsdtanawialo jak sie rodzi lozysko...zawsze mowi sie o porodzie.a co z lozyskiem.dlugo wychodzi?

Pola mamy podona sytuacje...tez mam stres z powodu szefowej.najchetniej poszlabhm na zwolnienie ale bede siedzjec za darno w domu...bo jak mowilam nie dziala mi jeszcze chorobowe.a ze msm kilka umow i tylko jedna zlecenie na ktora mam ubezpieczenie to bede dostawac raptem ok 400zl ;( to jest masakra.a ze wszystkich umow zarabian lacznie wiecej.boje sie chodzic do pracy.noj stopnsie stresuje :( masakra
 
Ostatnia edycja:
Wlasnie dziewczyny ja sie nie boje porodu tylko tego cholernego naciecia czy kroplowek.mam fobie igiel.moge mdlec.

A i zawsze mnie zsdtanawialo jak sie rodzi lozysko...zawsze mowi sie o porodzie.a co z lozyskiem.dlugo wychodzi?

Pola mamy podona sytuacje...tez mam stres z powodu szefowej.najchetniej poszlabhm na zwolnienie ale bede siedzjec za darno w domu...bo jak mowilam nie dziala mi jeszcze chorobowe.a ze msm kilka umow i tylko jedna zlecenie na ktora mam ubezpieczenie to bede dostawac raptem ok 400zl ;( to jest masakra.a ze wszystkich umow zarabian lacznie wiecej.boje sie chodzic do pracy.noj stopnsie stresuje :( masakra

A nie mozesz sie przejsc do PIP-u z tymi wszystkimi umowami? I czy w ogole tak mozna? Ja bym chyba skorzystala. Moze ci cos podpowiedza.

Wlasnie pozegnalam sie ze sniadaniem bu
 
hej dziewczyny!!!

ewa66 te bóle to rosnąca macica i naciąganie sie więzadeł.

tez mnie pobolewa jak siadam..

aNilewe
jeśli chodzi o tempo ćwiczeń, to jakie takie jak chód przy średnim obciążeniu. tak trochę się zmacham..ale nie dużo. jeżdżę 20min. nie za szybko.. i tak potem mi się w głowie kręci :) wiadomo, krew odpływa

makota89 nie martw się że mało przytyłaś. to jeszcze nie czas na tycie.. dziecko teraz waży ze 15g, mały worek owodniowy, jeszcze nie ma podstaw do tycia. ja mam na razie -1kg i mnie to cieszy.. dzięki temu mniej przytyje w ogóle. nie mogę zresztą jeść zbyt wiele bo mnie żołądek boli.

Mamamu dzięki za propozycje gier :)

pytałam lekarki czy wszystko w porządku, czy mogę ćwiczyc itd.. a ona że mam żyć normalnie, wszystko robić normalnie... tylko jeśli są jakieś przeciwwskazania to wtedy jest inaczej.. i dodała - i niech się pani nie roztyje :)

słyszałam o czymś takim, w szpitalu na kamienskeigo, sporo jest dziewczyn z wrocławia i okolic to wiedzą który, że można tak jakby umówić się z położna. płaci się parę stów. masz z nią spotkania ze 2-3 przed porodem, gadacie o porodzie i ona przychodzi na twój poród. koleżanka mi to opowiadała, choć nie ma ten temat żadnej informacji na stronie, nie wiem, może to tak komuś w łapę dała.. nie mam teraz kontaktu z ta koleżanką to się nie dowiem.
Brochów ma teraz remont, i ma byc gotowy maj-czerwiec. jak się nie przeciągnie, na lipiec będzie świeżo :)
 
Cześć dziewczyny, przygotowania do Świąt tak mnie wciągnęły, że nie zdążyłam Wam złożyć życzenia. Mam nadzieję że ten czas minął Wam w ciepłej atmosferze. Gratuluję wszystkim mamom, które poznały już płeć dziecka:)

Mnie męczą strasznie wzdęcia i zaparcia, może macie jakieś sprawdzone rady. Stosowałam siemię lniane, śliwki nic nie pomaga. W pierwszy dzień Świąt tak bardzo źle się czułam, że musieliśmy wcześniej wrócić od teściów. Byliśmy w aptece ale nic nie można stosować w ciąży bez konsultacji z lekarzem. Jak się skontaktować z lekarzem w Święta:( biorę espumisan.

Wczoraj dowiedzieliśmy się że nasza rodzinka powiększy się o 2 maluszków. Okazało się że mój kuzyn z żoną spodziewają się dzieciaczka. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że nasze mamy urodziły nas w tym samy roku, różnica pomiędzy nami to tylko 2 miesiące. A teraz ja jaki i żona kuzyna mamy ten sam termin porodu:) Szkoda, że nasz Dziadzio nie doczekał prawnuków lub prawnuczek:( Wiadomość jednak wszystkich zaskoczyła:-)
 
Mi się wydaje, że te bóle są też związane z wrastaniem dzieciątka w ścianę macicy. Plus wszystko się rozciąga, też czasem czuję takie dziwne kłucia. Dziewczyny te Wasze bąbelki, to jeszcze nie to! Nie ma mowy, żeby czuć ruchy tak wcześnie, też czasem mam takie uczucie, ale to jednak co innego niż ruchy maleństwa. Jak już zaczną się właściwe ruchy, to na pewno ich nie pomylicie z niczym. Ja właśnie wróciłam z badań 75zł poszło, 4 fiolki krwi, czekałam godzinę w prywatnym labie! Masakra, sporo ludzi ma wolne do 6.01 to korzystają. Jestem głodna jak wilk!
Dziewczyny zaciska kciuki za te, które dziś mają wizyty, usg itp.
 
Kum i Jagódka :) dziekuję za pocieszenie:) będe czekac cierpliwie do 14 stycznia na usg :) tak bym chciala zeby bylo widać juz moją ciążę a tu nic;p jak ktos wie to moze cos zobaczy a jak nie to na bank sie nie domysli a ciagle noszę obcisłe bluzki :) mimo tego nie moge dopiąć juz spodni i czekam na przesylkę z allegro :) #mam kciuki za wszystkie dziewczyny ktore maja usg! :)
 
i ja po wynikach,na NFZ tylko krew,mocz i glukoza reszta płatna=299 zł.masakra jakaś.jak u Was jest z badaniami?wszystko zleca przychodnia?ja chodzę też prywatnie i dali mi zlecenie masę wyników,wszystko prywatnie a przychodnia tylko te 3 na NFZ.:confused::confused:

Również uważam,że na pierwsze czucie ruchów jest za wcześnie,szczególnie jeśli to pierwsza ciążą to bliżej 18-20 tc.
Zazdroszczę nie widocznych brzuszków,mój jak w 4 miesiącu.
 
Ostatnia edycja:
Pola niby tak ale moze jakos mocniej sie poruszyl i jakos mnie zabolalo? eh nie wiem juz sama ... ale te babelki wczoraj byly fajne:D tylko ze pewnie to byly jelita a nie dzieciatko:p
u mnie też jelita szaleją, ale tak jakby małe kopało w jelita a ja te jelita wyczuwałam :confused:
Co do karmienia:
Mnie na szczęście położne od razu po przyniesieniu dziecka podstawiły do karmienia. O 3 dobie dowiedziałam się z neta ;) i przyszedł nawał w szpitalu, myślałam że zwariuję. Na szczęście obyło się bez zapaleń, zastojów itp. Nie obyło się bez masakracji sutków. W sumie karmiłam 20 miesięcy :)
Witam Was:)
Duzo piszecie o porodach, niestety tak jak ktos napisal po porodzie nikt mi nie wytlumaczyl co i jak dalej...:( mialam CC ( po 22 godz. od odejscia wod porod nie postepowal i nawet okcytocyna niepomogla) i lezac w lozku bo znieczulenie trzymalo mnie jakies 7-8 godz... weszla do mnie polozna po paru godzinach zaczelaa na mnie krzyczec ze mam sie ruszczac bo zakrzepy mi sie porobia?!!! i teraz ja biedna po pierwsze skad mialam wiedziec ze tam cos ma cieknac ze mnie?! bylam zielona w tym...a po drugie ja nadal nie czulam nog i nie szlo jej przetlumaczyc ze ja niemoge sie ruszac;/ potem zaczela mna kolysac i chlusnela krew...
pozniej sprawa karmienia, byl problem bo niemialam pokarmu mala ciagle plakala nikt nie przyszedl nie wytlumaczyl jak mam to robic i co zrobic zeby sie ruszylo...pomoc znikoma tak wiec po tygodniu placzu mojego i corki przeszla na modyfikowane!
Niestety ja rowniez mam chrapke czasami na fast food:)
Ja miałam cc, wskazania - brak postępu porodu po 12 godzinach. Rozwarcie postępowało powoli a gdy już było 10cm okazało się że mały nie zstąpił do kanału. Ja juz czułam parte bóle i musiałam szybko oddychać byle nie przeć, i bym se tak mogła przeć aż któremuś z nas by zabrakło sił/ Małemu spadało tętno więc szybko cc. Dziękowałam Bogu bo już nie miałam sił. Jeszcze pamietam jak mi anastezjolog przed znieczuleniem mówił przy skurczu "Obiecuję, że to juz ostatni" ;) Natomiast potem no wiadomo, leżenie plackiem 12h. Dziecko przynieśli do kapania. Brakowało mi bardzo tego magicznego momentu kóry jest przy porodzie sn i dlatego zrobię wszystko żeby teraz urodzić do końca. Jednakże te babki które słysząc cc twierdzą że nie rodziłam naprawde, to upadły na głowę, może cc na życzenie ale nie tak jak u mnie.
Kurcze u mnie po cc nie było problemu z pokarmem, przystawiałam do pustych cyckó i jakoś poszło. Dużo zależy od dziecka żeby dobrze się przyssało. Ciekawe jak teraz będzie.
Fast food? Ja mam non stop ochotę na meksykańskie żarcie i chińszczyznę. A tu jak se nie zrobię sama to nie zjem bo nie da się zamówić. Chyba mi soli brakuje ;)
a takie glupie pytanko bo jestem jakaś zacofana chyba. Farbujecie włosy ? bo ja właśnie zamierzam w przyszłym tygodniu ale troszke się boje a odrosty już takie że wstyd wyjść z domu :-D

Gratuluje kolejnego chłopaka ! U nas będzie Karol :-) już wszyscy tak się zwracają do mojego brzuszka :-)
Ja generalnie farbuję, ale ostatnio lubuję się w szamponetkach :) Do mojego brzuszka się zwracają Zuzia ;)
Też rodziłam w szpitalu, który ma "certyfikat" rodzenia po ludzku. I nie powiedziałabym, żeby to było do końca po ludzku:baffled: Jedyny pozytyw to to, że mogłam poleżeć w wannie (pomysł mojego gina, żadna położna się z tym nie wyrwała, więc nie demonizujmy lekarzy, bo mój był w pobliżu przez prawie cały poród, nawet osobiście mnie zszywał po nacięciu), potem było już tylko gorzej. Nie było mowy o żadnym znieczuleniu, czy ulżeniu w bólu, jak kazali mi się położyć do badania, to potem nie mogłam już wstać, bo mnie tak bolało - na miejscu położnej to bym mnie na sile zdjęła, żebym jakoś aktywniej ten poród spędziła. W pozycji kolana-łokcie spędziłam fazę od 7cm do pełnego rozwarcia, bo tylko wtedy było mi lżej. Największym problemem było to, że miałam jeszcze niepełne rozwarcie, a czułam potrzebę parcia, to był chyba najtrudniejszy moment. Nie wiem jakby było, gdybym miala lepszą położna na dyżurze, czy taką, której dałabym "w łapę" (nie popieram tego, w końcu to ich zasr**y obowiązek) Byłam zapisana do szkoły rodzenia, a nie byłam na żadnych zajęciach - miałam skracającą się szyjkę i lekarz mi zabronił, leżenie plackiem do końca itp. Nie wspominam porodu dobrze, ale też nie mam jakiejś traumy. Mimo wszystko chciałabym drugi raz również rodzić naturalnie i również w tym szpitalu.
No ja też nie wspominam traumatycznie, miałam młodą fajna położną i może dlatego. W każdym razie potem się oswoiłam z bólem i położne twierdziły że nawet się zdrzemłam!!! Jak ja mogłam się zdrzemnąć, musiały mi skurcze się zmniejszyć :-D:confused:
Za caly komplet badan zaplacilam 240 zl. Najdluzej czeka sie na grupe krwi.
uu dużo, ja miałąm wsio na fundusz. Ale w PL to robiłaś? Chociaż za kartę do grupy chyba się płaciło ale to jednorazowo.
Mnie skóra brzucha nie swędzi, zresztą nigdy nie swędziała. Za to skóra dłoni - masakrycznie wysuszona przez ciągłe mycie rąk... :-(
No ja ręce codziennie smaruję, straaasznie suchą skórę mam!ja też tak mam, ciekawe czy będą trzy badania.
Po wizycie
Za dwie godziny napisze więcej ale do tego czasu (bo juz nie wytrzymam) będziemy mieli syna ;)))
Gratulacje!!!!!!!!!!!
ja tez rano strasznie kicham, az mnie brzuch zaczyna bolec, ale ze tak powiem - kicham na sucho, bezglutowo ;) brzuch swedzial , ale juz przestal, za to cycki non stop - bola i swedza, mnusze co chwile smarowac, bo skora sie luszczy :baffled:
Cycki oj swędzą i sutki bola przy dotyku. Jak was swędzą to smarujcie, bo skóra się rozciąga i mogą powstać rozstępy, nawet nie zauważycie kiedy. Mi tak zostały :(
Szmaragd, rozumiem co chcesz przekazać o porodach naturalnych. Ja mając CC czułam się ograbiona z czegoś niezwykle ważnego. Byłam nastawiona, że będzie boleć, ale chciałam to przeżyć. Do ostatniej chwili miałam jeszcze nadzieję, że się uda naturalnie.
Ale mając do wyboru CC albo kilkumiesięczną rehabilitację po jeszcze większym rozejściu się spojenia - wybrałam CC.
Teraz - jakoś nie wierzę, że będę miała wybór...
I mam stresa, bo delikatnie poplamiłam. Zapewne to resztki tego krwiaka, ale i tak ciśnienie mi podskoczyło.
Dobrze, że jutro USG, bo chyba bym zwariowała.
Też bym chciała wybór. Niby będą 3 lata bez dwóch miesięcy od cc.
:-)ciekawe czy to już wasze maluszki dają znać, też słyszałam, że w drugiej ciąży czuć wcześniej :tak:
a jak z Waszą wagą? Jakieś kg na plusie? Ja dziś byłam u mamy i się zważyłam i jest już 1kg + ale narazie to chyba poszlo mi w cycki bo musiałam już zmienić staniki o 2 rozmiary:-D
bo b
+ 1 kg poświętach, ale się nażarłam że te -2kg z I trymestu wróciły jak bumerang :-D
Czytam co piszecie o porodach i jestem trochę przerażona, większość z was miała cc i planuje kolejne. Jako położna proszę was zastanówcie się dla waszego dziecka i dla was najlepszy jest poród naturalny z dobrą położną bez nacięcia krocza. Uwierzcie mi, że większość z was jest w stanie dobrze urodzić. Nie szukajcie szpitali ze znajomymi lekarzami oni i tak nic nie mają do porodu, wpadną na sam koniec, dowalą wam kroplówkę naskurczową i tyle się przysłużą. Pracowałam na Starynkiewicza i zawsze prosiłam, że jak zacznę rodzić w pracy to wolę uciec i urodzić na centralnym, byle nie tam. Poczytajcie na Gdzie rodzić - szpitale i oddziały położnicze, lokalizacje, opinie o szpitalach. Poczytajcie w necie o dobrych położnych, które potrafią wspierać, masować i chronić krocze. Przejechałam pół Polski oceniając szpitale położnicze, w fundacji rodzić po ludzku przez lata czytałam listy od kobiet po traumatycznych porodach i pracowałam z kobietami z traumą. Nie musi tak być. Ja wiem, że czasem nie ma innego wyjścia i trzeba zrobić cc, ale wtedy te ż warto wiedziec jak zminimalizować jego skutki dla was i dla dziecka. Dane naukowe potwierdzają, że nawet dwa cc w przeszłości nie są wskazaniem do kolejnego (chyba że przerwa między porodami jest bardzo mała). Od lat uczę o wpływie jakości narodzin na dalsze życie dziecka i wierzcie mi, że warto o to zadbać. I nie zachęcam was do rodzenia w bólu przez 12 godzin z niemiłym personelem, który na koniec wypycha dziecko z brzucha i każe przeć na leżąco. Zachęcam was do cudownych narodzin, w których macie siłę radzić sobie z bólem, ruszacie się, korzystacie z profesjonalnego masażu, tensa i czerpiecie radość z porodu, i pomoże wam w tym dobra położna lub doula. Zadbajcie o to, bo to jest inwestycja na całe życie.
Ehh marzenie .. nie w takim szpitaliku na zadupiu gdzie zmęczone pracą i życiem położne mają ci za złe że masz czelność rodzić. Nie mówię o swojej położnej z porodu, ale o paniach co się przewijały przed i po porodzie ;)
Wiecie, mialam wrazenie, ze poczulam dzidziusia:confused:. Jakby sie odbil z jednej strony. Napewno to nie byly jelita.
tez mam czasem takie uczucie i sama już nie wiem ponoć to niemożliwe na naszym etapie :O
Ja tez poczulam, 2 dni temu, i jestem pewna, bo pracujace jelita daja inne wrazenia. Ale na razie tylko jeden raz. Przy kolejnym dziecku ponoc ruchy czuc wczesniej.
Ja tez od kilku dni COS czuje ale jednak wydaje mi sie ze to za wczesnie na odczuwanie ruchów maleństwa. Nie zmienia to jednak faktu ze uczucie jest super miłe i przyjmuje je z radością bo byc moze to wlasnie TO :)

Co do porodów to u mnie długa historia, ale tak w skrócie to od zawsze sie bałam porodu sn i nie wyobrażałam sobie ze ja mogłabym go przeżyć. Wszyscy tylko nie ja. Jednak gdy tylko okazało sie ze nie mam wskazań do cc a moja Córeczka miała urodzić sie z wada serca postanowiłam ze nie bede myślała o sobie tylko o Niej.
Podsumowując urodziłam sn i uważam ze mój poród był fantastyczny. Jestem chyba jedyna kobieta, ktora wspomina go z radością :) to naprawde magiczna chwila i nie zamieniłabym jej na żadna inna! Naprawde polecam wszystkim niezdecydowanym :)
super poród, nie jesteś jedyną wierz mi, u nas na Październiku 2011 były mamy z ekspresowymi porodami. Tylko pozazdrościć :)

Niby ruchy czuć wcześniej, ale najpierw czuć motylki, nie kopniaki. Kopniaki to niestety jelita. Ale racja fajnie jak tam cokolwiek się dzieje :)

U nas świeta minęły z jelitówką, najpierw syn w BN, a nas z mężem w sobotę zgarnęło :baffled: Na szczęście juz jest dobrze, siedzę w pracy i sie lipnie czuję. Wywala mi brzuch i jelita szaleją. :baffled:
Na Sylwka będzie u mnie domówka, siostra z córą 2-letnią przyjedzie takze posiedzimy i pojemy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
i ja po wynikach,na NFZ tylko krew,mocz i glukoza reszta płatna=299 zł.masakra jakaś.jak u Was jest z badaniami?wszystko zleca przychodnia?ja chodzę też prywatnie i dali mi zlecenie masę wyników,wszystko prywatnie a przychodnia tylko te 3 na NFZ.:confused::confused:

Również uważam,że na pierwsze czucie ruchów jest za wcześnie,szczególnie jeśli to pierwsza ciążą to bliżej 18-20 tc.
Zazdroszczę nie widocznych brzuszków,mój jak w 4 miesiącu.

Ja niestety chodzę do lekarza prywatnie, więc wszystkie badania robię prywatnie, całe szczęście, że część miałam (toxo, cmv, jestem szczepiona na żółtaczkę,grupa krwi) bo też bym pewnie tyle zabuliła. A tak to zrobiłam mocz, morfologię, glukozę, WR i HIV. Ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam w 16tc i to było bardzo wcześnie jak na pierwszą ciążę, ale miałam łożysko z tyłu, więc nie tłumiło mi odczuć.:tak:
 
Do góry