reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

reklama
dzien dobry dziewczeta!!!!
ale masakryczna noc!!! ten upał mnie wykonczy.. spać się nie da. zasypiałam tylko na chwile.. rano przysnęłam może na 3h... leżąc na boku próbowałam zasnąć..ale zanim zdarzyłam zaczął boleć bok...trzeba było się przekręcic.. i tak w kółko... pociłam się od leżenia. prawie goła, bez kołderki..eh.. mieszaknie niestety bardzo szybko się nagrzewa..
mam nadzieje ze prognoza sie sprawdzi i od środy bedzie zimno..
pojade chyba do jakies galerii sie schowac w klimie
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry,
Dołączam się do chcących już rodzić, dziś znów nie spałam do 5 i naprawde mam już dość....
Teraz bym sobie pospała, ale muszę się po mału zbierać z łóżka, bo na 12 jadę na KTG....

Trzymajcie się dzielnie w ten upalny dzień :*
 
elifit cholercia ty bidulo, niech no juz wyciagaja z ciebie Zu, masz dzis piekna date trzymaj sie mocno&&&&&&
u mnie tez upał ale w domu na szczescie miły chlodek, czekam az dziecko mi sie obudzi i musimy jechac po jakies zakupy żarciowe, bo pustki w lodowce......
u mnie tez w koło co słysze to ciagle ktos rodzi z terminami po mnie i co...... i jest dół bo jakos inne moga a ja to co??? mam sie męczyc?!
 
Co do najadania sie dziecka - mi laktacyjna mówiła ze jesli zmieniamy minimum 6 pieluch dziennie to mozemy miec pewnośc ze dziecko sie najada. Jesli to za mało - mysle ze pewniejszym wyznacznikiem jest przybieranie na wadze.

Moim zdaniem nie powinnas kupowac mm. Karmisz piersia wiec dziecko ma wszystko czego potrzeba.
Zgadzam sie z Polą w 100%, karmisz piersia to dziecko wyciumka najzdrowsze i tyle ile potrzebuje, a przy okazji pocwiczy miesnie. potem latwiej nauczy sie mowic :)
witam się w ten duszny poranek

..noc nawet ok, poza tym, że coraz zabawniejsze figury odstawiam - zastane mięśnie, bolący kręgosłup - kulawa baletnica normalnie ;)

ehhh ściana duchoty w domu, aż się boję co jest na polu.. jadę na chwilę do pracy,
Magdalenko a ty na roli pracujesz
Witam, witam :) nocna zmiana jest, ale o 3 moja reka nie miala sily odpisywac...
elifit czekamy na Ciebie :)
Agulam a Ty jak sie dzisiaj miewasz?
Malgos jak Wasze nocki?
Pola, Tusiaczek, angelika, makota, Lilla i cala reszta rozpakowanych "wyspane"?
A jak reszta dziewczyn?
Dziewczyny w dwupaku jak upalna noc?
Za dzisiejsze cc kciukasy

Gosia - dziękuję, że pytasz. Ja dzisiaj niby wyspana, ale piach pod powiekami. Jakoś nie mogę odespać sobotniego meczu który skończył się o 1 w nocy :/

Gosia ja tez zmieniam pieluchę przed jedzeniem. Wtedy po jedzeniu moge położyć małego spac bez obaw ze sobie odparzy pupkę. Gdybym go przebierala po jedzeniu to by sie rozbudzal i znowu zadał cyca, tak jak syn makoty.

Niestety raz na jakis czas (np teraz) zdarza sie ze przed jedzeniem pieluszka jest pusta i wypełnia sie dopiero podczas jedzenia. Wtedy nie mam wyboru i musze przebierać po.
Też tak robię z moją Zolinką. Pielucha przed karmieniem, a potem śpiące maleństwo od cycka do łóżeczka :)


Chciałam dzisiaj rano pod prysznic skoczyć, ale teściowa mnie wykorzystała do wyjścia z psami i jak wróciłam to córeczka już nie chciała leżeć spokojnie, więc nawet śniadania normalnie nie zjadłam. Jutro już się nie dam i nie pokażę się MAMUSI dopóki nie wyjdzie z domu. Poranne wychodzenie z pupilami to jej obowiązek, ja mam popołudnia, a mój Ł. wieczory.

mamy dzisiaj pierwszą wizytę u pediatry na kontrolę. ciekawe co będzie badać oprócz wagi, oddechu, serduszka. Moja teściowa uważa, że Zozol ma coś nie tak z oczami i trochę się martwię. Będzie dobrze, prawda Kobiety?

DZIEŃ DOBRY!!!
 
od rana próbuję odpisać i już nie pamiętam co komu :(

co do zmiany pieluch przed czy po karmieniu - u mnie to jest niekończąca się historia.ok 8:00 wyciągnęłam go z łóżeczka, zmieniłam pieluchę, dałam cyca, poszłam na odbicie, odbiło się, dałam drugiego cyca, odbiło się, położyłam go do łożeczka i nie śpi, tylko ciśnie kupkę :baffled: ja może i miałabym do tego cierpliwość, ale jestem tak zmęczona, że zasypiam z nim przy piersi :-( boję się, że go upuszczę :-( musiałabym trzymać go ciągle na rękach, żeby był spokojny, ale wolę wsadzić go do łóżeczka i mieć pewność, że mi nie wypadnie z rąk :baffled:

poza tym on w kółko chce cyca! gorąco mu, czy jak? jak ubieracie teraz dzieci? u mnie w mieszkaniu jest aż 25 stopni, ale boję się schładzać, żeby go nie przewiać. niedługo na dworzu będzie równie gorąco jak w domu wiec i nici z wietrzenia...

umówię się chyba do poradni laktacyjnej i wypytam o wszystko co mnie zastanawia, bo znowu się trochę nazbierało. nie mogę dodzwonić się na umówienie USG. wyłapałam siuśki, ale nie wiem czy wystarczająco dużo ilość...

ehhh

matka natura kazała oszczędzać się w ciąży, żeby po porodzie nauczyć życia :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamusie a jak to robicie, że zmieniajcie pieluchę przed karmieniem? Nie płaczą Wam zaraz po obudzeniu, że głodne?

Trzymam kciuki za dzisiejsze Cesarzowe, Elifit już niedługo!!!!

Michalina, Jagodka damy rade. Mam nadzieję... Byle do srody!!!
 
Do góry