Witajcie!
I ja nie wypowiadałam się tutaj ze 100 lat, jednak po słowach PiaLove w stosunku do Marzenki postanowiłam napisać, bo nie ukrywam, że spowodowały też ukłucie w moim sercu...
Pia, ja Cię nie będę moralizowała, opiszę Ci w kilku zdaniach naszą sytuację... my mamy firmę, dom, samochody, Dawidek frmowe ubranka, buciki i drogie zabawki, nie ma tylko jednego... zdrowia. Od początku swojego życia ma problemy ze zdrowiem, a teraz lekarze podejrzewają u naszego synka straszną chorobę, chorobę przez którą może nie dożyć swoich 10 urodzin, chorobę na którą nie ma lekarstwa, a my, jego rodzice, codziennie modlimy się do Boga, żeby zabrał nam to wszystko, co mamy, a dał to, czego pragniemy najbardziej na świecie, zdrowie Dawidkowi, bo tego mu kupić nie możemy... I jestem przekonana, że niczym sobie na to nie zasłużył...
Lipcówki kochane, pozdrawiam Was ciepło i życzę dużo zdrowia Wam i Waszym dzieciom. Wszystkiego NAJ!