reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Rzeczywiście ostatnio się sporo nadrabiania zrobiłó:) i fajnie:)
Sylwia no nie potrafię sobie wyobrazić tej skcji z kupą;) u nas Wiki daje się na przewijaku przebierać jedyne co mnie martwi, to że czy stanę z przodu czy z boku to zawsze mi brzuch skopie:( No a na stojąco to u nas nie ma opcji bo mała zaraz siada.... ona jeszcze nie chodząca;)
Iwonuś a no pamiętamy:) I nie przejmuj się że mały nie chodzi... Wiki tak samo tylko przy meblach a jak coś to siada... I jak patrzę na jej kolegę 3 miesiące młodszego który właśnie zaczął chodzić to widzę, że ona przy meblach to dużo pewniej się trzyma niż ona ale jak ją próbuje poprowadzić czy postawić bez trzymania na nóżkach to nie przewraca się tylko siada od razu więc tak jak u was i jak widzisz i tu jeszcze parę takich dzieciaczków jest. Nam i lekarze i rahabilitant mówili że do 18 miesiąca dziecko ma czas - dopiero wtedy można zacząć się martwić i na jakąś rehabilitację wybrać... Więc jeszcze sporo czasu... No i nie porównuj do siostry bo każdy dzieciaczek inny przecież...
 
reklama
Anula mnie by się wtyki w CCC przydały bo mam tam ze trzy pary butów do kupienia. Nie mogłam się dzisiaj zdecydować :-D:-D:-D:-D więc... trzymam kciuki hehehe ;-) Moje dziecko też nie chce mówić tata. Kiedyś już potrafił, mówił też baba ale mu się chyba zapomniało. Teraz wszyscy są mama :-):-)
 
oj ale ruch sie zrobil.
sunset podaj namiary na fb.
marzenko caluski dla klaudusi. nie zla zabawa z kapslami.
anula hahaha, Aleksik u nas tez opanowal wszystkie telefony. ostanio wykrecil numer do pracy do meza i ostanio rozgyzl jak funcjonuje babyphone. a ze ma woki toki to sobie rozmawia i puszcza melodyjki. kciukasy za prace
ania co ja nie wymyslilam aby czyms go zainteresowac. ale nie ma chyba takiej opcjii. on jak widzi ze sie zblizam z skarpetkami to juz sie warczy na mnie i ucieka

wlasnie wylewa z butelki wode i wyciera chusteczkami.
 
basieniak, no musisz uwazac teraz na brzuszek, moze zmieniaj Wiki pieluszke na stojaca, oczywiscie jak nie ma grubszej sprawy.
miczka dobre, a jakie te buty sobie upatrzylas.
iwonus u nas pierwszy zabek pojawil sie kilka dni temu.
 
Sylwuś jedne trampkowate do biegania z wózkiem, drugie czółenka na obcasiku do pracy (której nie mam buhaha :-D:-D:-D:-D), trzecie balerinki do codziennego biegania. Wszystkie potrzebne na gwałt :-):-):-) Ale teraz najlepsze... jedne sobie kupiłam i zgadnijcie które :-D:-D

Padam na pyskol. Wakacje się skończyły, jedni wracają do szkoły, a ja postanowiłam wrócić do formy... A więc wracam do ćwiczeń. Serię brzuszków i 30 minut na orbitreku mam już za sobą. To tak na dobry początek. Trzymajcie kciuki żeby zapału wystarczyło mi na dłużej niż tydzień...
 
Miczka ja wymiekam cwiczyc nie bede chociaz brzuszysko jest ale jestem tak wypluta i wymeczona obowiazkami w domu i niunia ze nie mysle o niczym tylko o łozeczku i podusi jak sie połoze tylko to w momencie i juz spie twardo do samego rana póki Klaudusia mnie nie obudzi
Silwia nie wazne kiedy wazne ze zaczeły wychodzic , klaudia tez bardzo długo miała tylko 2 zebole a teraz jak sie zaczely sypac to masakra jeden za drugim a 4 na raz juz szły tez
Basieniak
a jak sie wogole czujesz mozesz tez tutaj u nas ponarzekac i na kiedy masz termin
Sunset ja toze chce namiary na fb

Ja zmykam spac kochane bo ledwo na slipia patrze
 
anula trzymam kciuki aby się udało:-)
Aniaa jakoś się udało wybrnąć z kłopotów, wspieraliśmy się z mężem i dzięki temu zbliżyliśmy się do siebie.
Sylwia ja też biegam za bąblem po całym domu przy zmianie pieluszki, naj fajniej jest wtedy gdy zrobi kupe heh:-D
Nil nie jesteś wcale głupia ty walczysz o swoją rodzinę jesteś na prawdę silną i wspaniałą kobietą. mam dla ciebie pewną propozycję ale zrobisz jak będziesz uważać: Zrób romantyczną kolację zrób się na bóstwo tak aby twojemu mężowi ponownie na twój widok zalśniły oczy. Weź go za rękę i pod przykryciem twojego uroku porozmawiaj z nim tak szczerze o wszystkim co cię boli tak spokojnie o tym że macie wspaniałe dziecko, później powolutku przejdź do sedna sprawy powiedź mu wyraźnie i daj do zrozumienia to co ci się w nim nie podoba ale spokojnie z naciskiem na słowo alkohol. Jeśli mu na tobie zależy zerwie z tym a jeśli nie to może jest mu potrzebny wstrząs więc weź walizki powiedz że jeśli nie skończy z piciem może się pożegnać z tobą, niech zobaczy co stracił. Jeśli cię kocha to przyjdzie do ciebie a jeśli nie to widać że na ciebie nie zasługuje. Musisz wyeliminować alkohol z waszego życia bo zrujnuje to co udało się wam wspólnie zbudować przez tyle lat. Ja też miałam podobny kłopot 2 lata temu, zaczeło się od piwka po pracy póżniej było piwko i setka postawiłam wszystko na jedną kartę i udało się pomogło teraz mąż pije jak ma na prawdę okazję do świętowania i tylko w mojej obecności :-D po prostu tak nim zamiotłam że do tej pory mi za to dziękuję.a więc warto było jesteśmy naprawdę szczęśliwi. tego tobie też życzę:tak:

Milczka to gratuluję postanowienia,ja też miałam ćwiczyć i tak co rano powtarzam sobie od jutra...heh

Zmykam bo podusia mnie woła.:-D śpijcie słodziutko i spokojnie pa.
 
Ostatnia edycja:
Miczka - pochwal się, co sobie kupiłaś? czyżby te buciki na obcasiku?? haha :) odnośnie drzemek to może Szymek po mału przestawia się na jedną drzemkę? Achh zazdroszczę takiego wspólnego porannego drzemania :)) Mój mąż bardzo jest temu przeciwny a z drugiej strony nie wyobrażam sobie, że Mati faktycznie by potrafił u nas w łóżku zasnąć bo jak go rano weźmiemy do siebie to on już tylko chce się bawić :) Trzymam kciuki za wytrwałość w ćwiczeniach!! Ja to nawet się za to nie biorę, bo wiem jak się to skończy :p a przydałoby się, ojj przydało...
Anula - o jakim testowaniu mówisz? próbny dzień czy coś w tym stylu? haha niezły jest Bartek w obsłudze telefonu :))
silwia - ja miałam tak na początku jak Mati zrobił się bardziej "mobilny", normalnie odechciewało mi się wychodzić na dwór - autentycznie! jak to Aleks ściąga ubranie? taki zdolny jest? mój to jedynie skarpetki i buty potrafi sobie zdjąć :p ps. namiary poszły ;)
monia - gratki za kolejny ząbek!! my też czekamy na dolną dwójkę ostatnią.
Wisieńko - nie do wiary jak Ty młodziutko wyglądasz!!!! poproszę o przepis!!!!!! :)
Tesia - :* dziękuję kochana, ale nie przesadzajmy ;) a propo Twojego męża, skoro już tak się z tym biodrem wydarzyło to faktycznie wykorzystajcie ten czas, spędźcie go razem, rodzina jest najważniejsza, ja wiem jaki niedosyt na mój mąż, jak żałuje, że nie może być więcej w domu, często wychodzi jak Mati jeszcze śpi i wraca Mati już śpi..
sunset - kurcze, tak cały czas będzie w biegu w tej pracy? dbaj o siebie, bądź asertywna, maluszek teraz najważniejszy!
Anula - u nas takie zachowanie jest falowe, są dni, że Mati zachowuje się dobrze i nawet jak się złości to tak "normalnie" aż przychodzi taki dzień, że znowu mu się przypomina to uderzanie głową i dawaj.. musimy być konsekwentne w swoim działąniu, to chyba jedyne rozwiąznie.
Iwonuś - jestem tego pewna! :)))
basieniak - uważaj na brzuszek, ja się właśnie tego obawiam, że mnie Mati nieświadomie będzie kopał w brzuch jak go będę miała na rękach. Ech tyle dylematów..

ok późno już, idę spać, Mati już dwa razy się przebudzał,ciekawe jak reszta nocy..
Dobranoc kochane!!
 
Hejka:-)
Osz wy niedobre:wściekła/y: nie no żartuję ale serio trudno Was dziś doczytać:-)
Iwonuś może nie uwierzysz ale ja tez kilka razy myślałam o tobie. Koniecznie wstaw fotkę Adrianka. Wszystko w Twoim pomyśle mi sie podoba oprócz moich walizek bo mieszkamy z moimi rodzicami (mamy dół) i to ja zawsze wystawiam jego walizki:-D Apropo ćwiceń to ja też codziennie ćwiczę od jutra:-D i codziennie muszę sie porządnie najeść ,,zakazanych'' rzeczy bo ,,jutro już nie bedę mogła'':-D Acha i Gabrielek też cyca ciagnie, jakos nie jestem gotowa go od ciebie ,,odciąc'' ale córcie tez długo karmiłam
Miczka widzę, że też buty lubisz:-) ja jestem maniaczką butów. Mam ich ze 40 par a wciąż je kupuję:baffled: tylko szpilki głównie
silwia przepraszam Cię ale rozśmieszyłaś mnie. Czytałam Twój wpis kilka razy i na prawdę się ubawiłam. Przepraszam bo zapewne to śmieszne nie było. Ja Gabka na stojaco przebieram a on się cieszy, że pampka nie ma bo...ciagnie się za :-Dsiusiaka
monia gratki ząbka. Och dzia za tą ,,miłą osóbkę''
Anula &&&&&&&&&&& za pracę. Nie ważne gdzie, ważne że w ogóle. Wiesz jak teraz jest. Moj szwagier od ponad 3 mies szuka pracy:baffled: a w szkolnictwie masz racje. Moja mama od prawie 30 lat uczy w jednej miejscowości a moja bratowa co roku gdzie indziej. Teraz w ogóle nigdzie:baffled:
malami, sunset czy ja też moge prosić o namiary?
malami och bardzo mi by się przydal taki urlop. Jak tylko bedzie okazja to na pewno skorzystam.
maqnio :* jesteś po prostu przekochana;-)
Marzenko mój niuniek też uwielbia kapsle. Zbierałam kapsle na pomoc niepełnosprawnym dzieciom i trochę nie zdązyłam przekazać, teraz lezą w koszyczku i dzieci się bawią:-) pw
Tesia :* to teraz masz urwanie głowy. Zdrowia dla męża
konwalianko a ja myslałam, że Ty od dziś pracujesz nowięc &&&&&&&& za Ciebie i Tymcia
pia masz racje, nie mamy w ogóle czasu dla siebie i z tym starym malzenstwe tez masz racje. Tylko, że my chyba juz od poczatku bylismy dosc burzliwą parą:/ Teraz są dzieci to się troche staramy opanować ale kiedys iskry leciały, że hej. nie chce go tutaj oczerniać ale uwierz on wiele glupot przez alkohol w przeszlosci zrobil, stracil tez wiele nie tylko pieniedzy i troche sie przez niego w przeszloscinacierpialam (nie tylko psychicznie)
Kiedyś z bezsilności zaproponowałam mężowi uklad: może sobie pić ale co drugą sobotę. Może zaprosić kogo chce ale do nas do domu. Nie po kątach, dziurach, piwnicach, gdzieś po pracy, niewiadomo gdzie i z kim no i oczywiście przy butelce a nie jedna na łebka. W pozostałe dni i dwie soboty piwko (ale nie 8!). No i nie wiem czy ja jakaś niepoważna jestem i za przeproszeniem propozycje do dupy dałam ale nie zgodził się:eek:

Acha pia co do wieku to znam dwa małżenstwa gdzie właśnie kobieta jest 3 lata starsza i to sa naprawde fajne, udane małżenstwa. Ponoć kobieta starsza od mężczyzy to najlepszy układ (chociaż wasza róznica jest niewielka)
My też mamy całkiem nowego pieknego ząbka, lewą dolną 4. Acha i mój maly też spi już tylko raz przez 30 min. Super po :eek:prostu
A tak w ogóle to dzięki dziewczyny bo jesteście po prostu nieocenione,uwielbiam Was idlatego o tej porze drukuje tu swoje wypociny:-D
Dobranoc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Padam, nie wiem czy spalam godz...maly budzi sie co godz usypia pol, spi pol i od nowa wstaje. Pierwszy raz taka mamy noc. Nie marudzi, nie placze, nie mam pojecia o co chodzi.W dzien jak zawsze spal raz 1,5 godz. Mam nadzieje ze uda sie pospac jeszcze z godzinke.
Malami dokladnie o takie testownie mi chodzi, mam nadzieje ze sie uda ale tak duzo bylo chetnych ze zaczynam watpic...
Nil, ja obrone mialam o rok pozniej ze wzgledu na ciaze i zaraz po niej zaczelam szukac czyli od maja Obecnie nwet na staz w szkole itp nie ma co liczyc bo w UP powidzieli ze pozniej musza zatrudnic na 3 mies wiec nikt nie chce dac tego stazu...chory kraj, zostaje tylko wyjechac
Co do meza, nie mam pojecia co doradzic...moj chrzesny zaczynal tak jak Twoj maz, pozniej zona odeszla, stracil prace, dzieci sie od niego odwrocily bo nie chcial sie leczyc. Po latach wciagnal w to syna ktory codziennie z nim pil. W kwietniu kuzyn umar majac 29 lat a wujkowi nie przeszlo pije nadal, nawet w dniu pogrzebu syna sie upil...Mam nadzieje ze u Was sie wszystko ulozy, moze zrozumie ze ma dla kogo przestac
 
Do góry