Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
malami - ani koziego, a sojowego nie jestem pewna, ale chyba też nie. Mleko to mleko, białko to białko. Sojowe to nie zwierzęce, to może jeszcze, ale na 10000% kozie odpada
Wisieńka - nie załamuj się, alergia jest ciężka, bardzo, wiem...do tej pory walczymy z Majunią, ale da się z tym żyć. Ja też wracam niedługo do pracy i tak jak Ty, bardzo mi z tym źle.....
Monia - nie złość się, że nasze dzieci jedza wszystko, a Twoje jeszcze nie, to nie problem. Ważne, żeby było zdrowe. Milunia jest na etapie 5-miesięcznych dzieci jesli chodzi o jedzenie, bo ja tak jestem wystraszona alergią u Majki, że wolniutko wprowadzam i bacznie obserwuję. Wiem już na przykład, że jak ją karmię, moge jeść wszystko, nic jej nie szkodzi, ale już mleko mm, choć HA - nie toleruje za bardzo. Łokcie szorstkie, plamka na pysiaczku i klops. Do lekarza w tym tyg nie bardzo - bo są ferie!! I lekarz ma urlop!
Dziewczynki śpią, a ja....prasuję.....................
Wisieńka - nie załamuj się, alergia jest ciężka, bardzo, wiem...do tej pory walczymy z Majunią, ale da się z tym żyć. Ja też wracam niedługo do pracy i tak jak Ty, bardzo mi z tym źle.....
Monia - nie złość się, że nasze dzieci jedza wszystko, a Twoje jeszcze nie, to nie problem. Ważne, żeby było zdrowe. Milunia jest na etapie 5-miesięcznych dzieci jesli chodzi o jedzenie, bo ja tak jestem wystraszona alergią u Majki, że wolniutko wprowadzam i bacznie obserwuję. Wiem już na przykład, że jak ją karmię, moge jeść wszystko, nic jej nie szkodzi, ale już mleko mm, choć HA - nie toleruje za bardzo. Łokcie szorstkie, plamka na pysiaczku i klops. Do lekarza w tym tyg nie bardzo - bo są ferie!! I lekarz ma urlop!
Dziewczynki śpią, a ja....prasuję.....................