Mateuszkowa właśnie problem polega na tym że on jest mocno zmęczony płacze, marudzi i jest nie do zniesienia. Wyśpi się godzinę i mu wystarczy Już tak sie zastanawiałam czy on aby przypadkiem nie myli tego z trzecią drzemką bo jeszcze przed świętami spał trzy razy a teraz śpi dwa i może tu jest problem.
Ale się uśmiłam stanął na czworaka, na twarzy znak zapytania "co dalej?" i rozjechał się jak żabka:-)
Asica.g my idziemy do znajomych. Rodzice zgłosili się na ochotnika że zostaną z bączkiem. Z jednej strony ucieszyłam się bo muszę odpocząć, ale z drugiej strony czuję się jak wyrodna matka zostawiając go. Nikt nie zrobi tego czy tamtego lepiej niż ja. Mam strasznego stresola czy nie będzie płakał i czy sobie poradzą. Już nawet chciałam go brać ze sobą ale mąż mnie uświadomił że nie raczej dobrze mu tam nie będzie a u dziadków nic mu się nie stanie.
Ale się uśmiłam stanął na czworaka, na twarzy znak zapytania "co dalej?" i rozjechał się jak żabka:-)
Asica.g my idziemy do znajomych. Rodzice zgłosili się na ochotnika że zostaną z bączkiem. Z jednej strony ucieszyłam się bo muszę odpocząć, ale z drugiej strony czuję się jak wyrodna matka zostawiając go. Nikt nie zrobi tego czy tamtego lepiej niż ja. Mam strasznego stresola czy nie będzie płakał i czy sobie poradzą. Już nawet chciałam go brać ze sobą ale mąż mnie uświadomił że nie raczej dobrze mu tam nie będzie a u dziadków nic mu się nie stanie.