reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

i ja się przypominam południowo.. u mnie robocza sobota.. u mnie już 3 okna umyte, ale kurde..ale piździ - masakra, głowę omal mi nie urwało.. zostały jeszcze 3 ale sobie już dziś daruje.. wczoraj dowiedziałam się, ze teściowie przyjeżdżają, to trzeba ogarnąć chatę, więc i firanki zmieniłam i w szafkach w kuchni poukładane :tak: na męza czeka łazienka, no i odkurzanie, mycie podłóg a na deser- cóż by innego - prasowanie!

witaj mailuj..
właśnie corin, cóż to wygrałaś?

no i nie wiem czy na spacer się wybrać jak tak wieje..niby ciepło, ale cóż..a i przyszedł fotelik do karmienia - Tymek zachwycony! najlepiej w pozycji siedzącej oczywiście, ale mu nie daję
 
reklama
Witam porannie, my już powoli szykujemy sie do przeprowadzki, a w mojej głowie szaleje milion pomysłów na "image" :-D codziennie coś nowego mi wpada do głowy, mam nadzieję, że się zdecyduję do czwartku bo wtedy malujemy i już będzie po ptakach...!!!!

Konwalianko - hmmm, pierwsze słyszę, chyba gdyby były toksyczne to by ich dzieciom nie sprzedawali, co? sama już nie wiem, a też miałam w planie taką kupić alexowi...

aneta - jak ja bym chciała pospać do 1!!!!!! szał :-)

corin - to witaj w klubie, mój ojciec na starość jak ześwirował, że ja i mama już prawie 3 lata nie mamy z nim kontaktu... :-( i to nie dlatego, że zrobił COŚ bo wiadomo, że jedną rzecz to się w końcu wybaczy i zapomni ale on notorycznie dostarcza nam powodów żeby znienawidzieć go jeszcze bardziej :-:)-( on mojego alexa na oczy nie widział i mam nadzieję, że dziecko nie będzie miało z nim nigdy kontaktu... Dziwi mnie tylko jak ktoś mówi "ale przecież to twój ojciec!"... Jak dla mnie ktoś kto cię spłodził nie ma dożywotnich praw do krzywdzenia cię i twoich najbliższych na całe życie. szkoda nerwów po prostu na ciągłe wybaczanie... :no:

dodi - jeeeezu ja tez tego nie rozumiem jak mozna zyc ze swiadomoscia ze gdzies tam na tym świecie chodzi twoje dziecko, twoja krew, a ty nawet nie wiesz jak wygląda, jak się uśmiecha, jak dorasta czy jest szczęśliwe.... Ludzie się rozstają ale dziecko to jest przecież dziecko... Ludzie nie mają swiadomości że to jakimi jesteśmy ludźmi, procentuje na starość. Potem właśnie zostanie sam i nawet nie będzie mial kto się nim zaopiekować. To się nazywa karma... wszystko w końcu do nas wraca...

A moj maly intensywnie pracuje nad tym, żeby wyskoczyć z maty :-D wczoraj dałam mu chrupka ale średnio był zainteresowany.... Nie boicie się że odgryzie jakiś większy kawałek i się zaksztusi, albo że mu się gdzieś przyklei i będzie się złościł?
 
Alex, no dla mnie to jest chore, chciec dziecka i potem nawet go nie zobaczyć, normalnie to olał...dziwne nie wyobrażam sobie że moj mąż by cos takiego zrobił.. nawet kiedyś jak jeszcze nie było mlutkiej to oglądalismy taki film, że facet sie dowiedział ze dziecko które wychowywał nie jest jego, zapytałam meza co on by zrobił jakby był w takiej sytuacji... a on powiedział: nic, dziecko to dziecko, wychowuję ją i nie wyobrazam sobie żeby przestać się nia interesować, przeciez ona od zawsze jest jego! a potem skwitował: przecież ona jest do mnie taka podobna, że nawet jakby chciał to by sie jej nie wyparł hihi, cwaniak!

A co do przeprowadzki to taaaak ci zazdroszczę..tez bym juz chciala, ale ja to odwrotnie, nie mam żadnych pomyslow na wnętrze! normalnie nie wiem co wybiorę jak przyjdzie czas, najlepiej to gdzies podpatrzeć:)
 
Witajcie :-) Nareszcie Was nadrobiłam :-D:-D
:-D
dodi_misia, to fajnie masz, że Twoje dziecię tak ładnie śpi. Moja córcia budzi się 2 razy w nocy: o 1 i 5, a zasypia o 20, pobudka o 7.

konwalianka, no to pracowita sobota cię czeka :-)

Wszystkim Wam życzę miłego dnia :-D
 
Hej babulce,
u nak oki , nocki coraz lepsze- Natalka budzi się regularnie ale zasypia od razu i ostatecznie noc wygląda następująco- 1 w nocy, 4, 7 i potem kimka do około 10. Czasem i ja skorzystam hehe. Dziś smakowałyśmy owoce ze słoiczka ale jako że całych nie zje, przełożyłam trochę do malej miseczki i dodałam odrobinkę przegotowanej wody żeby jeszcze rzadsze było i faktycznie ładniej łykała i nie wypychała języczkiem wszystkiego jak poprzednio.Jest ostatnio grzeczna bardzo i zaśmiewa się do rozpuku. Cieszy mnie to bo te skoki były męczące.
Co do historii z brakiem zainteresowania dzieckiem....- moja teściowa dwa razy widziała wnuczkę a mieszka w tym samym mieście. I za kazdym razem ja musiałam nadzwonić się i nazapraszać. Ale nie zanosiło się wczesniej że takie dziwne sytuacj ezaistnieją. Zupełnie nie rozumiem jej zachowania i 100tek wymówek czemu nie przychodzi. Tak myślę- czy to możliwe żeby była zazdrosna albo co o to ,że mi i jej synowi sie udało a jej córce nie? ( kiedys Wam pisałam że szwagierka podchodzi do kolejnego in vitro- niestety ostatni już raz podeszła i nie udało sie znów:()Nie wiem już sama co o tym mysleć, tzn teraz to juz nawet nie myślę, bo pogodziłam się z takim obrotem sprawy. Zaznaczę, że miałyśmy ok relacje z teściową- na dystans ale bez kłotni. Ale jak mówicie - to te osoby co nie maja kontaktu z maluszkami z ich krwi i kosci tracą- nie my.....
mateuszkowa- bądź silna kobieto, dziewczyny tu pięknie Cie wsparły- i broń Cię Boże czerwienic się jak ktoś dziwni się że karmisz butlą- cięta i dobitna riposta acz kulturalna niech będzie wcześniej opracowana i do przodu:)
Corin gratki za konkurs:) fajny liścik heheh i włoski też bomba
 
Witajcie. my dziś wybieramy się na Andrzejki do kuzynki. Będziemy się gościć i może powrózymy;-)
konwalianka chrupek wydaje mi się jakoś mało prawdopodobny, ja juz bym chyba obstawiła sinlaca, nie ma glutenu ani biiałka to może cukry czy coś?? Te maty myślę, ze są w porządku jak się kupi z atestem a pewnie Monia taką kupiła. Mila ma taką zalecaną przez neurologa.
Mailuj witaj pani z OSP:-D
dodiś nie martw się Mila tez nie siedzi i całe szczęście bo byłoby to o sporo za wcześnie dla jej kręgosłupa. No ale spania to ci pozazdroszczę. Dziś Pola miałam rano to pospałam do 11:-D:cool2:
Corin a co wygrałaś?Pochwal się.
alex znam ten ból ja po pomalowaniu połowy ściany zmieniłąm zdanie a Mili pokój 2 razy był przemalowywany:-D Chrupki Mila wciska i myslę, ze rozpuściłby się szybko gdyby coś ale pilnuję żeby nie odgryzła:-D
Mateuszkowa Macka karmiłam 11 miesięcy a Mila juz sama "rzuca" cycka. Nie zamartwiaj się. Dziecko ma być najedzone i szczęśliwe i to jest najwazniejsze
Sesti u nas tez częste pobudki ale nie mam tyle szczęścia i Mila zasypia czasem po 2 godzinach albo jak dziś wcale:-D Nie wiem kiedy wróca te czasy gdy sypiała ciurkiem 10 godzin. No ale trudno to niemowlaczek i takie jej prawo i urok
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja dopiero teraz bo rano tata poszedł na spacerek a ja za porządki się wziełam:)
Wisienka no strasznie się nad tą kulą co kupiłaś zastanawiałam ale w końcu nie kupiłam i nie wiem czy dobrze zrobiłam... Za to kupiłam śpiewającą piłkę nożną fisher price, śpiewającego żółwia fisher price, piramidkę fisher price, pianinko littli tikes i jeszcze jedną zabawkę z tych tańszych... A sąsiadka mówiła, że nić nie mogła kupić w tym tłumie i poszła w nocy jeszcze raz i już pusto i zabawki uzupełnione więc na spokojnie zaszalała. Pewnie wtedy bym więcej kupiła;)
Muszę się pochwalić, że Wiki już w pełni świadomie przewraca się na brzuszek:) Już kilka razy jak to robiła tylko akurat nie patrzyłam i widziałam tylko efekt a przed chwilą właśnie widziałam jak jej to ładnie idzie:) No i klatkę już ładnie podnosi:) i oczywiście już by chciała się przemieszczeć;)
Tylko kurcze zrobiliśmy ważenie i jest tylko 6100g czyli w dwa tygodnie tylko 135g:( oj lekarz nie będzie zadowolony...
 
reklama
dodi, wisienka - a u mnie właśnie na odwrót, pomysłów milion i się zdecydować nie mogę zupełnie. Ale stwierdziłam, że tym razem postawie na klasykę w salonie bo te wszystkie sezonowe kolory jak czerwony, fioletowy czy pomarańcz to się nudzą wraz z nadejściem nowych sezonowych kolorów ;-) tylko, że jak już jestem czegoś pewna to zaraz mi coś innego wpada i już sama się gubię, a nie chciałabym przedobrzyć...
 
Do góry