reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Rozmowa rozmowa rozmowa... latwo powiedzieć jak tylko jedna strona tego chce :-(Odzywa się do mnie jak do swoich pracowników jak bym jednym z nich była. Szef się znalazł. Sądzi że skoro zarabia i pracuje fizycznie i jest zmeczony to ja powinnam robic wszystko i nie truc mu wieczorami glowy bo on nie ma na to ochoty i siły. A to ze ja siedze całymi dniami sama z małym w domu i on jest jedyna osoba która spotykam na zywo i potrzebuje towarzystwa to nie rozumie. Dzis np nie pojechal do pracy tylko na wymiane opon i przeglad busa. Wyjechał o 7.30 godz temu dzwoniłam to jeszcze sie do domu nie wybiera bo oglada samochdy osobowe. Mógł nas ze sobą wziąść. Troche rozrywki i wspólnego czasu troche by sie przydało.
Wiecie nawet wstyd sie przyznac że ja nawet nie pamietam kiesy ostatnio się kochaliśmy:zawstydzona/y:
Jak miałabym dziś samochód to spakowałabym siebie i malego ruszyła sama 30 godz podróż do polski albo chociaz na kilka dni gdzieś sie zaszyłą żeby przemyślal że moze nas stracić.
 
reklama
Nałaziłam się dzisiaj po mieście, moja mama dzisiaj miała służbę z Dawidkiem;) Kupiłam małemu ten leżaczek, który Wam pokazywałam i… jest zachwycony, chociaż coś mu podpasowało;)

Mój mąż właśnie się wkurzył, bo mały rzuca wszystkimi gryzakami i dał mu swój palec do gryzienia… teraz i duży i mały mają ubaw,śmieją się w głos razem, hehe;)

Renusia,Dawidek dobrze śpi zawsze, ja go karmie mm, więc on szampana nie skosztował. A ja i Marcin spędziliśmy wczoraj jeden z najcudowniejszych wieczorów w naszym życiu:) Mój Mały smoka załapał od razu, już w szpitalu.

Dodi,Dawidek się nauczył rzucać smoczkiem i ja teraz latam w te i nazad;)

Silwia, o tak, emocje będą mi jeszcze długo towarzyszyć :) Alessandro ma spust, mój Synek180 nie wypije, bo to za dużo dla niego, je 150 ml.

Corin, sorry;)

MADZIA,Gocha, Wydrussia, Balkan, Basieniak, witajcie!

Danuska, ja robię, ale rodziłam sn.

Sestinko,ja mam dokładnie tak samo i w taki sam sposób usypiam Dawidka;))))

Emi, kiedy kawka? ;)

Miczko, współczuję, szczególnie bólu głowy.

Alexandra, oby kręgosłup Ci przestał dokuczać, trzymam kciukasy!

Kkasiula, wczoraj sobie obiecałam, że pójdę lub pojadę do Częstochowy podziękować, dam Ci znać kiedy i zaproszę Cię na szampana;)

Dziób, Kkasiula, ja to wręczam Dawidka tacie i tyle, nie pytam się czyma ochotę się nim zająć, to tak samo jego dziecko jak i moje:) Jesteście za dobre!

Teśka, mój mały też ostatnio bardzo towarzyski się zrobił;)
Wisieńko, Maqnio, buuzi, reszta obgadana;)

Anula, super, że zakupy udane! Pokaż nam jeansy;)

Marzenko,trzymam kciukasy, żeby wszystko było dobrze z Klaudunią.
 
Ostatnia edycja:
witam
asica to przykre co piszesz ale tak jest często z powrotem do pracy - mam nadzieję że szybko coś znajdziesz albo miło spędzisz czas w domku z bobaskiem i pózniej sama sytuacja się wyklaruje
marzenko oby ten naczyniak się nie powiększał ...
danusia dzięki to taki nasz mały sukces :-D
sesti ja też nie wierzę w obiecanki i liczę sama na siebie
silwia zdrowiej

mały się zabwił i dokazuje w leżaczku a ja skorzystałam z okazji i zeszłam mu z pola widzenia .... chyba źle na niego działam . a ja wczoraj byłam w pracy i załatwiłam wszystkie formalności złożyłam wniosek o dodatowe 2 tyg. urlopu i na zaległy no i wracam 2.12 do pracy :wściekła/y:
psotko witaj :)
dziób tulę
 
Ostatnia edycja:
dziób - a samolotem nie możesz lecieć do Pl, nie po to, żeby uciec ale dla siebie - odpocząć, nabrać dystansu, spotkać się z rodziną, przyjaciółmi... No wiesz, naładować baterię...

Wiecie co, jak tak czytam te wasze historie to dziękuję Bogu bo mój mąż to prawie ideał. Pomaga mi przy dziecku jak może, mimo, że pracuje po 13 h to mówi, że on w pracy "odpocznie" a ja nie mam takiej możliwości. Sprząta, gotuje, robi zakupy. Znajdzie przy tym czas dla siebie, żeby iść na basen, na siłownię... Wspiera mnie psychicznie we wszystkich problemach... I w ogole, chyba takiego dobrego męża to nie mogłabym nawet sobie wyobrazić. No i jest cudownym ojcem!!! Życzę wszystkim, żeby wasze problemy się rozwiązały, bo przecież kiedyś ta miłość była więc może to tylko przelotne chmury zasłoniły to słoneczko i nie wszystko stracone! Buziam i tulam wszystkie :*:*:*:*:*
 
Ostatnia edycja:
Poszłam się przewietrzyć z Mila w dosłownym tego słowa znaczeniu bo wieje strasznie. Nadal mam niestety doła.
U nas jutro szczepienie na 18.45 ciekawa jestem jak z tą waga Mili.
Do US w piątek rano idę. Dobrze, ze mam perfekcyjnie poskładane dokumenty to od razu wszystko znalazłam
 
Wsieńko, trzymam kciukule za szczepienia i wagę Milusi! :)

Asica.g
, Twoje słowa były prorocze co do tych wad Dawidka:) A Ty jaką miałaś wadę? Niedomykalność zastawki mitralnej Ci została, czy zrobiła się po operacji?
 
psotko tata dzieckiem owszem zajmie sie jak wraca do domu. Tylko mnie omija szerokim łukiem. To przykre i czuje sie przez to osamotniona.

Samochodu nie wezme bo jeden stoi w komisie w polsce a drugi za ten pierwszy jescze nie kupiony. Od półtora mieisąca czekam na jakis żebym mogła sie wyrwac chociaż do sklepu w ciągu dnia.

Alex samolotem mogłabym ale ktoś mnie na niego musi zawieść. A oczywiście tata by mnie z dzieckiem nie puścił. Ostatnio jak zostałm w polsce i miałam być tam miesiąc wytrzymał 2 tyg i sciągnał mnie i powiedział że nigdy więcej bez dziecka nie chce ani jednego dnia...
 
reklama
Do góry