reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

reklama
dzień dobry

u nas kryzys... tzn ja mam kryzys. Chodzę jak tykająca bomba. Humor od wczoraj wisielczy, mały rano nie dał pospać, dopołudniowa drzemka trwała 15 minut, maruda, maruda, maruda... a mnie łeb pęka.
No to tyle się pożaliłam idę do marudy ;-)
 
Witajcie. Pol poszedł do pracy Milunia właśnie wstała i wybieramy sie na spacer bo przestało padać. Potem was doczytam i odpiszę a na razie tylko ślę Buziole.
malamii to specjalnie dla ciebie;-), powycierałam kurze, poodkurzałam podłogi a jak wrócimy ze spaceru przelecę mopem. Z ranka natomiast posprzątałam łazienkę, nawet kabinę wypucowałam. Swoją drogą znalazłam w końcu środek po którym nie trzeba szorować zacieków na kabinie a wystarczy popsikać , przetrzeć i spłukać:-D
 
sis podaje jej smoka ale ona sie nim poprostu bawi jak grzechotką, tzn wkłada i wyciaga z buzi, moze to dobry znak ale jak na razie kiedy ma ssanie to nie chce smoczka tylko piers na uspokojenie. To co mam jej tej piersi nie dać? Tak mi jej szkoda jak płacze przerażliwie. Moze jestem za mało konsekwentna i upierdliwa co?
Ile wam zajęło nauczenie dziecka smokania? obawiam sie ze moja jest juz na tyle duza ze i cwana
 
Cześć dziewczyny, wracam po kilku dniach powiedzieć tylko, że... "starość, nie radość...". :zawstydzona/y: 2 dni temu próbowałam dać Alexowi smoka i jak mi coś strzyknęło w plecach, tak padłam na ziemię i nie wstałam... Doczołgałam się tylko do telefonu, żeby mąż wrócił z pracy. Wczoraj udałam się do znajomego kręglarza no i wynik - wypadają mi 2 dyski!!!!! Masakra, ból niesamowity... No ale rozpoczęliśmy terapię, mam nadzieję, że szybko się polepszy. Na razie w miarę dobrze chodzę, tylko mam placy taką taśmą obklejone, bo muszę mieć kręgosłup tak bardzo cały czas wygięty no i ta taśma ma mi to przypominać :confused2::confused2: tak jakby ból nie wystarczył... trzymajcie kciuki żeby szybciutko mi się polepszyło!!!

madzia - jetstem, jestem - żyję :-) ale (jak to mówił mój śp Dziadzia), ale co to za życie.... :-D

napiszę tylko, że nasz Alex wczoraj pierwszy raz zaśmiał się głośno ale to tak, że mało nie padliśmy ze śmiech. Co prawda nie śmiał się z nas ale z Guinnessa. Mąż trzymał go na ręce a Guinness biegał za nimi i probował mężowi zdjąć klapka. Co wyglądało bardzo śmiesznie bo G. choć jutro kończy 3 lata to odkąd urodził się alex zrobił się bardzo dziecinny i te jego zabawy wczoraj i gonitwy wyglądały na takiego dużego szczeniaczka co by chciał - ale mu nie wychodzi... :-D więc tak to gonienie i wygłupy naszego G. rozśmieszyły Alexika, że roześmiał się w głos, kilka razy to powtarzając... NORMALNIE SZAŁ :-D dom wariatów...
 
Ostatnia edycja:
Wisienka kurcze kiedy ty znajdujesz czas na to wszystko... To tylko ja jestem taka nie zorganizowana... (no i leniwa też...)
Danuska Balkan robiła Weidera i też jest po cesarce. Mi też lekarz pozwolił robić brzuszki jak byłam na wizycie 2 miesiące po cesarce tylko u mnie gorzej z systematycznością... a jeżeli chodzi o słodycze to niby jem tylko te ciasteczka owsiane bez mleka i jajek ale za to pochłaniam je tonami bo ja od zawsze uwielbiam słodycze... i myślę, że mojemu brzuszkowi też to nie pomaga;)
My już po spacerku ale krótkim... raz, że wieje potwornie a dwa, że od wczoraj Wiki przestał się podobać spacerek i po chwili już wię wierci i marudzi a jak przychodzi pora na sen to już tragedia widać, że oczka chcą się zamykać a jakoś nie może, więc już drugi dzień z rządu wróciłyśmy do domku i mała zaraz w łóżeczku odpłynęła...
 
reklama
Witajcie,

nie mam nawet siły Was poczytać. Od 8 do teraz spędziłam czas u lekarzy - alergolog i dermatolog, z Mają. Ludzi od cholery, ja w nocy spałam tylko 3 godziny, bo Milence chciało się bawić (pierwszy raz mi taką akcję zrobiła). Padam na twarz.

psotka - strasznie się cieszę!! Popłakałam się jak czytałam Twoją relację z wizyty. A szampana koniecznie wypij, z takiej okazji to butelka na głowę!! ;-)

alexandra - to się narobiło....współczuję, znam ten ból....

em_ka - i jak? Coś się zadziało??? Nie zginęłam...jestem ;-) I będę już częściej bywać, obiecuję :-)

Mila akurat chce się bawić, wyspana jest, a ja ledwo patrzę na oczy......
 
Do góry