reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Hej Pączuszki moje Kochane:-) jestem chwile przed:-) o 14 ma przyjść gin i mają mnie zabrać :-) przygotować i ciąć :-) już sie doczekać nie mogę :-) Mimi Słoneczko gratuluję Natuszka:**
Zuzu gratuluje Szymusia :-) zdrówka dla Was i maluszków :-)
 
reklama
psotka - rozm. 36 - czekam :) odpocznij kochana, ale jakby sie objawy nasiliły to smigaj na ip:*

kociatka ja nie mam parcia na nic ani na odbyt ani na krocze, no moze mam parcie na szkło...tzn. straszne pragnienie odczuwam cały bozy dzien:)
Sis Słonce jestesmy z tobą!!!!!!! i nie bez stresu prosze!!! całuski!!!!!
 
Wróciłam! :-) Nadunia mala, ale podobno miesci sie w normie i nie ma hipotrofi. Mialam wczoraj to USG, przeplywy w tętnicach ok i stwierdzili, ze mnie wypuszcza, wiec jestem ;). Dziewczyne która lezala ze mna na sali zostawili i dzis ma wywoływany poród. Jej mala wazy 2300 i wychodzi 7 percentyl (ponizej 10ciu hipoytofia). Lepiej zeby urodziala bo w brzuszku jej mala juz nie rosnie, za to moja Nadia tak, wiec sie troche uspokoilam. No i nie bylo tak zle w tym szpitalu.
Teraz 7 mego mam wizyte u mojej gin, która zreszta okazala sie naprawde super (choc i tak nigdy nie mialam watpliwosci), bo codziennie do mnie przychodzila i w mojej spr rozmawiala z ordynatorka, dowiadywala sie i uzgadniala co dalej. Ciesze sie, ze do niej trafilam i to ona prowadzi ciaze..

Bardzo Wam dziekuje za slowa otuchy i trzymane kciuki, jestescie kochane :*
Szczególnie dziekuje Danusce, za przekazywanie Wam wiad. ode mnie i wsparcie :*

Wydrussiu trzymam &&&&&&&& Bedzie dobrze :*
 
Ostatnia edycja:
Po kilku stronach wymiękłam... Nie czytam wszytkiego :-)
Byłam u położnej... Przyjeła mnie dziś inna bo moja na urlopie. Nie byłam z tego na początku zadowolona, ale przy okazji dowiedziałam się że moja niezłego bałaganu narobiła w moich danych w systemie. Że jak bym pojechala do szpitala wcześniej to miała bym sporo problemów. Bo nie dość że wszystkie moje badania i wyniki były pod innym nr personalnym(taki prowizoryczny dla obcokrajowców) to jeszcze ten moj prawdziwy który już posiadam ze 3 mc wpisała odwrotnie- pomieszała cyfry. jednym słowem pier*****k zrobiła.
Zły numer wiązał by się również z problemem nazwiska dla małego.(w tym kraju jest sie numerem nie osobą) Bo Żab był by ojcem dziecka jakiejś innej osoby a nie mojego.
Nie wyrobila mi niezbędą kartę z chipem na której są zapisywane wszystkie wyniki badań i którą muszę mnieć zjawiając się w szpitalu.
I co najbardziej mnie wkurzyło... Nie dała mi dokumentów do wypelnienia które tez muszę mnieć żeby zaszczepili mi małego...
W dodatku całe badanie jakie wykonała znacznie się rózniło i było bardziej szczegółowe. Wiem gdzie i jak leży mały i że wszystko jest ok. Wizyta trwała 40 min a nie jak zwykle 15...
Grrr

Idę przespać stres...
A wam życze udanego dnia:)
 
reklama
Do góry