reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

gocha trzymam kciuki kochana ... czekamy na info.;-)
corin ja widzę to tak że ewunia i tak dobije do konkretnej wagi i debil nie będzie miał wyjścia. :cool2:głowa do góry.
dodi wstałaś:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-Dhej
vero cesarka to operacja i później boli jak cholera .. kobiety po porodzie sn 2-3 godz. po już opiekują się swoimy bąblami a ty z wiszącym cewnikiem i przeciętym brzuchem leżysz i jestes skazany na pomoc innych.... :-D
 
reklama
Witam w piękny lekko pochmurny dzionek :) Oby taka pogoda utrzymała się do końca dnia!

zuzu2 - dzięki za dobre nowiny o Szymciu :) z brzuszkiem nie jest tak źle, więc się nie stresuj. Tydzień różnicy to nie jest dużo. Może synuś właśnie będzie szczuplutki po Tobie :) u mnie ciągle był problem z noskiem, że mały, ale też wszyscy stwierdzili, że będzie mały po mamusi :)
psota - ja też chcę takiego brata!!! :)
Corin - no co Ty.. przestań już się smucić <przytul> Myśl sobie o szkrabie, który się w Twoim brzuszku wierci :)
Gocha - trzymam kciuki!!!!!

Piszecie o urlopach Waszych lekarzy.. Ja jeszcze z moją gin nie rozmawiałam o porodzie i aż się boję zapytać kiedy ona ma urlop. Znając moje szczęście może się okazać, że właśnie wtedy kiedy będę rodzić.. Wizyta dopiero 16 czerwca.

Ok zmykam, zrobię pranie i coś posprzątam póki na dworze tak rześko :)
Miłego dnia mamuśki :)
 
malami no moja juz jest po urlopie ...ale pewnie ... jeszcze jeden sobie strzeli :))) ja akurat na lekarza nie mam co liczyc zebedzie przy mnie ... :/ ciocia polozna tylko ...
Jestem ciekawa jak to teraz bedzie z wizytami bo ja mam 14 czerwca wizyte i to chyba zalezy od lekarza i od mojego stanu jak beda wygladac te koncowe wizyty
 
Chyba zaczynam sie po małuz tym wszystkim godzić. Trudno, jakby nie było trza urodzić, a co ma być to i tak będzie. Życie.

Nika, cc trwa poł godziny, ale potem dochodzisz do siebie dłuuuugo, z naturalnym porodem jest inaczej. Najpierw cierpisz przez kilka godzin a potem masz luz.

Czy wam tez ostatnio zmienil sie smak? Mi wszystko smakuje jak karton. Moje jedzenie to takie typowe dziubanie, bo niby jestem glodna a nic mi nie smakuje. Nawet lody mają smak kartonu :szok: Świat sie kończy...
 
Mam wytlumaczenie wymiotow bardzo niskie cisnienie i przygotowywanie sie organizmu do porodu, bylam wczoraj w szpitalu na badaniach, bo zaczelo mnie to juz martwic, silne skurcze co 90 min, takie jak bole miesiaczkowe, potem krzyzowe, wanna mi nie pomagala, poranne wymioty, sennosc, dziwne wodniste uplawy. Mialam za duzo znakow zapytania, do tego mlody potrafi kopac przez godzine, nie wiedzialam cieszyc sie czy plakac. A wiec na poczatku KTG, tu nic sie nie zmienilo przez 2 tygodnie jak leze to niewiele wychodzi, poza tym nie wstrzeliwuje sie w te 90 min
usmiech.gif
Temperatury brak, cisnienie 90/60, a dodam, ze bylam po kawie, nic dziwnego, ze lece z nog jak mam takie cisnienie. Brak infekcji, wody sie nie sacza, szyjka zamknieta 4 cm, czyli jak lekarka stwierdzila, az za dluga, ale skrocila sie pare mm (jezeli to nie blad pomiarowy), glowka osadzona mocno w miednicy, ale nie schodzi. Maly pieknie rosnie
BPD 8,6 cm waga kolo 2400g, wiec wg planu 50 centyl, moge byc tydzien do przodu, ale niekoniecznie, akcja skorczowa jest w pelni uzasadniona, bo mam lozysko stopnia II, co jest w pelni w porzadku na tym etapie ciazy, ale jak zmieni sie na III porod moze wystapic w kazdej chwili. Od tej pory co tydzien mam miec KTG i krotkie USG. Duzo pic do 3l dziennie wody, duzo odpoczywac, pamietac o magnezie, kawie i gimnastyce. Lekarka byla przemila , powiedziala,ze jak ma sie jakies watpliwosci , lepiej latac co 3 dni, niz cos przegapic, bo na tym etapie ciazy, sprawy moga toczyc sie bardzo szybko. Jestem teraz spokojna i wiem na czym stoje. Mowila tez o czestych objawach przedporodowych, czesto skorcze sa ukryte tzn bezbolesne, wymioty, biegunka, bole glowy, skrocenie oddechu moga byc jednym z objawow przedporodowych, nalezy tych objawow nie lekcewazyc, tylko skontrolowac. W innym wypadku, jezeli szpital jest w miare blisko czekac do regularnej akcji skurczowej co 10 a nawet 5 min i jechac do szpitala, lekarka mowila , ze nie ma sensu meczyc sie wiele godzin na oddziale, gdy skurcze sa co pol godziny, lepiej wziasc letnia kapiel i cos lekkiego zjesc i sie zrelaksowac przed godzina zero, jezeli relaks jest wogole mozliwy. No to uzbrajam sie w cierpliwosc.
 
Dzien dobry Brzucholinki:-)

Ja dzis pospalam, ze hoho, moze 3,5 gogdz.:baffled: Maz mnie wybudzil w nocy jak wrocil z pracy, bo Mu sie rozmawiac zachcialo i w koncu zrobilam sie glodna:confused::wściekła/y:, zjedlismy kanapki i maly zaczal szalec w brzuszku, wiec nie moglam zasnac, a jak juz padlam, to starszy synus zrobil pobudke o 6.30, wpadajac do naszej sypialni z informacja: "zrobilem kuuuuuupe!";-) Na szczescie to byl falszywy alarm:-D, ale spac juz nie chcial.:dry:

Corin, glowa do gory, drzwiami sie nie przejmuj, a malutka tez na pewno nie kaze na siebie tyle czekac.<przytul>

Psotka, taki brat to skarb!:-)

Gocha, trzymam mocno &&&&. Koniecznie dawaj znac, co u Ciebie.:tak:

Czytalam wczoraj, ale jakos na pisanie braklo mi weny...:baffled:

Aha, pisalyscie o krzyku przy porodzie... Moze ktos uwaza, ze to strata energii, ale mi baaaaardzo pomagalo.:tak: Sprobowac zawsze mozna.;-)

Ok, lece posadzic mojego pierworodnego na nocniku, bo ciagle jestesmy w trakcie treningu... Na szczescie idzie ku lepszemu, maly zaczal juz podlewac drzewka w parku.:-D

Aaaaaa, chodzi za mna watrobka w sosiku i chyba dzis zrobie na obiad. Myslicie, ze moge skubnac? Wiem, ze ma duzo wit. A, dlatego troche sie waham...:confused:

Milego dzionka!
 
reklama
Veronique - tylko położna? ja bym powiedziała aż :) Przecież to położna jest ciągle przy Tobie a lekarz przychodzi na koniec. Więc jesteś w świetnej sytuacji! Pozazdrościć ;) Mi moja gin powiedziała, że wszystkie położne u mnie w szpitalu są OK i żebym się nie przejmowała.
Corin - mi nieprzerwanie wszystko smakuje, z tym nie mam problemu :p Więc skoro o tym mowa idę sobie zrobić koktajl truskawkowy :)))
 
Do góry