Witam z rana!!!
Zuzu i Alex, gratuluję wizyt - Alex nie kus sie na to wywoływanie, jak piszą dziewczyny - czasami lepiej zostawić wszystko w rękach natury.
Corin, ja 2 dni miałam taki wisielczy humor..... samej mi byłio źle ze sobą, a mój mąż już nie wiedział, co robić, bo się po prostu martwił..... Pogadalam sobie z Mamą (a ja nie mam z Nią kryształowych stosunków), wypłakałam się i troszke przeszło..... szkoda tych drzwi - sama bym sie pewnie wkurzyła na maxa..... ale stało się - teraz już nie ma się co denerwować - mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie!!!
Gocha - jak się doczytałam to nikt nie obstawiał, że będziesz pierwsza. Koniecznie, tak jak piszę Mailuj, zapisz sobie któryś z numerów kom, żeby wysyłać nam relacje na bieżąco. Oj zazdroszczę Ci, że już kilka dni i będziesz miała maleństwo w ramionach..... No i wymarzony prezent urodzinowy - ja mam wyznaczoną datę cc na dzień przed swoimi urodzinami.....
Mailuj, zaprszam do Warszawy - wieczorem i w nocy przeszły burze i na razie jest całkiem do wytrzymania.....
a ja dziś miałam iść na badania - mocz i krew, ale wstałam nieprzytomna o 6 rano i...... poszłam siusiu.....
no i jutro podejmę kolejną próbę....
Konwalinka, wszystkiego najlepszego!!!! My mamy rocznice za 2,5 tyg - to już będzie 11-sta!!!!! a wogóle to sniłas mi się, ze urodzisz pierwsza, ale w świetle
Gochy to juz raczej nieaktualne....