mala monis
Fanka BB :)
Daga, o sluzbie zdrowia to my lepiej nie mówmyDaj znać, jak bedziesz miec wyniki. Niby męzczyzna jest glową rodziny,ale kobieta musi trrzymac te glowe. u nas jest tak, że moj Piotrek chce miec dzidziusia mimo wszytsko, a ja raczej sie powstrzymuje, ze moze jak ruszymy kiedys z budowa domu, albo jak rodzice sie przeprowadza to moze my wejdziemy do ich starego domu, to moze wtedy....no i moja praca- pracuję, bo mnie polecono, z marszu zapowiedziano, ze lubia dzieci ale nie za duzo. i przez zrok mam nie myslec o kolejnym. a umowe o prace dostane dopiero w kwietniu, wiec to nie takie latwe wszystko. ale mam bzika na punkcuie dzieciaczków, dobrze, ze ta moja sister urodzila, bede mogla moje poklady milosci wylewac jeszcze na zuzanke
Z pracy nie zrezygnuje- praca mi odpowiada, czasem naprawde jest duzo roboty, ale mimo wszystko zawsze mam chwile dla siebie a wiem, ze siedzenie w domu na dluzsza mete w domu mi szkodzino i kwestie finansowe....W tym tygodniu z Filipkiem zostaje nianai, jktora od zawsze sie nim zajmowala i chcialabym, by zgodzila sie z nim zostawac rowniez w godzinach miedzy 7.30 a 14, bo wtedy moj maz wraca z pracy, ale ona ma blizniaki w wieku szkolnym, ktore zaprowadza i odprowadza do szkoly, wiec jej tez nie byloby latwo. ale zalezy mi , by sie zgodzila, bo ona mieszka naprzeciwko nas, wiec naprawde byloby bardzo wygodnie i dla nas i dla Filipka no i dla niej, bo moglaby sobie zawsze cos w domu zrobic...chodzi o to, że Filipek nie chodzi do panstwowego zlobka tylko priw, wiec jak nie chodzi, i tak musimy placic tyle samo, a teraz nam sie to dubluje z niania.....
Daga, zauważ, ze na tapecie ostatnio klopoty ze snem naszych maluchów, i u mnie, i u Moni u U Ciebie takze. Moj filip przezciez zasypial sam w lozeczku, nigdy nie bylo problemu, wychodzilam z pokoju i zasypial. wydaje mi sie , ze to wina jakiegos okresu przez ktory przechodza, mimo, ze staramy sie im okazywac nasza milosc to i tak, gdzies maja niezaspokojona potzrebe bezpeiczeństwa....no nie wiem.../
Z pracy nie zrezygnuje- praca mi odpowiada, czasem naprawde jest duzo roboty, ale mimo wszystko zawsze mam chwile dla siebie a wiem, ze siedzenie w domu na dluzsza mete w domu mi szkodzino i kwestie finansowe....W tym tygodniu z Filipkiem zostaje nianai, jktora od zawsze sie nim zajmowala i chcialabym, by zgodzila sie z nim zostawac rowniez w godzinach miedzy 7.30 a 14, bo wtedy moj maz wraca z pracy, ale ona ma blizniaki w wieku szkolnym, ktore zaprowadza i odprowadza do szkoly, wiec jej tez nie byloby latwo. ale zalezy mi , by sie zgodzila, bo ona mieszka naprzeciwko nas, wiec naprawde byloby bardzo wygodnie i dla nas i dla Filipka no i dla niej, bo moglaby sobie zawsze cos w domu zrobic...chodzi o to, że Filipek nie chodzi do panstwowego zlobka tylko priw, wiec jak nie chodzi, i tak musimy placic tyle samo, a teraz nam sie to dubluje z niania.....
Daga, zauważ, ze na tapecie ostatnio klopoty ze snem naszych maluchów, i u mnie, i u Moni u U Ciebie takze. Moj filip przezciez zasypial sam w lozeczku, nigdy nie bylo problemu, wychodzilam z pokoju i zasypial. wydaje mi sie , ze to wina jakiegos okresu przez ktory przechodza, mimo, ze staramy sie im okazywac nasza milosc to i tak, gdzies maja niezaspokojona potzrebe bezpeiczeństwa....no nie wiem.../