Tak piszecie o tych dziwnych "smakolykach", to Wam powiem jakie tutaj mamy w Hiszpanii: byczy ogon, ucho swini....ja tego ni eprobowalam bo ja niemiesna, ale dla wielu to przysmak! i tutaj do wszystkiego je sie chleb: do ziemniakow, do makaronu, do omletu...(chleb sluzy jako "popychajka"). Ale deserow to nie maja dobrych - tutaj nie ma zwyczaju piec ciast, a te kupne to d...pne.
Psota, chyba mamy podobny termin - ja tez dzis zaczelam 16 tydzien!
Katerina borowki....ooo tez bym zjadla. Moi rodzice mieszkaja przy lesie i nieopodal nas jest plantacja borowek....ale teraz chyba raczej nic bym tam nie znalazla.
No, juz z moim lepiej, ale i tak mi z lekka podpadl!
Ach, lista lipcowek super!!!
Psota, chyba mamy podobny termin - ja tez dzis zaczelam 16 tydzien!
Katerina borowki....ooo tez bym zjadla. Moi rodzice mieszkaja przy lesie i nieopodal nas jest plantacja borowek....ale teraz chyba raczej nic bym tam nie znalazla.
No, juz z moim lepiej, ale i tak mi z lekka podpadl!
Ach, lista lipcowek super!!!