Witajcie,
a ja mam może nie zgoła odmienne zdanie co do nagości, ale jednak mocno się różni od zdań Moni i Monis.
Dla nas nagość nie jest problemem. Sami śpimy nago, często też chodzimy nago po mieszkaniu. Nie zakrywamy się gdy tylko Filip się obudzi, czy spojrzy w naszą stronę. Sam biega po domu na golaska niemal cały dzień. Nie przeszkadza nam to, bo wychodzę z założenia że nagość jest czymś naturalnym. Wiadomo, że i też jest to bardzo intymne i postronne osoby nie powinny go oglądać na golasa i tego też się trzymam. Nie robimy zdjęć na golasa, a jak już się jakieś trafi, to jest ono tylko dla nas, nikogo innego.
Uważam że z wiekiem w Filipie pojawi się uczucie wstydu i wtedy też będziemy to szanować i jeśli tylko zauważymy że takie coś ma miejsce, sami nie będziemy biegać nago po mieszkaniu ;-) Wiem że poniektóre osoby może to szokować, ale dla nas naturalna jest nagość, dla innych nie bardzo.
Wszystko przyjdzie z czasem i myślę że na razie nie ma co "zaszczepiać" w dziecku poczucia że jak się jest nago, to jest to coś złego. Patrząc na dzieci w rodzinie to dziecko samo będzie chciało się zakrywać w swoim czasie.
Monia, zdrowia dla męża. Mój też jest z tych z wrzodowców.
Daga, spóźnione życzenia.
Monis, witaj.
a ja mam może nie zgoła odmienne zdanie co do nagości, ale jednak mocno się różni od zdań Moni i Monis.
Dla nas nagość nie jest problemem. Sami śpimy nago, często też chodzimy nago po mieszkaniu. Nie zakrywamy się gdy tylko Filip się obudzi, czy spojrzy w naszą stronę. Sam biega po domu na golaska niemal cały dzień. Nie przeszkadza nam to, bo wychodzę z założenia że nagość jest czymś naturalnym. Wiadomo, że i też jest to bardzo intymne i postronne osoby nie powinny go oglądać na golasa i tego też się trzymam. Nie robimy zdjęć na golasa, a jak już się jakieś trafi, to jest ono tylko dla nas, nikogo innego.
Uważam że z wiekiem w Filipie pojawi się uczucie wstydu i wtedy też będziemy to szanować i jeśli tylko zauważymy że takie coś ma miejsce, sami nie będziemy biegać nago po mieszkaniu ;-) Wiem że poniektóre osoby może to szokować, ale dla nas naturalna jest nagość, dla innych nie bardzo.
Wszystko przyjdzie z czasem i myślę że na razie nie ma co "zaszczepiać" w dziecku poczucia że jak się jest nago, to jest to coś złego. Patrząc na dzieci w rodzinie to dziecko samo będzie chciało się zakrywać w swoim czasie.
Monia, zdrowia dla męża. Mój też jest z tych z wrzodowców.
Daga, spóźnione życzenia.
Monis, witaj.
Ostatnia edycja: