reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

reklama
Witajcie, nie udzielalam sie tutaj odkad urodzil sie Filipek, wiec pewnie nikt mnie juz nie pamieta... Czasami Was podczytuje.

Corin, jesli Cie to uspokoi, to moj synek (4l.) mial usuwanego trzeciego migdala I przycinane dwa podniebienne prawie 3 mies. temu. Tez bardzo to przezywalam. Mial zabieg w narkozie, ale wczesniej dostal srodek rozluzniajacy do picia, nie pamietam nazwy. Zachowywal sie jakby byl pijany, hihi, haha, probowal siadac na lozku I sie przewracal, doslownie komedia.;-) Widzac Go takiego, zszedl ze mnie caly stress I bylam juz o niebo spokojnejsza. Nie boj sie zabiegu, bo po nim na pewno zmieni sie jakosc zycia Agi, bedzie dobrze.:tak: Moze zapytaj o to w miejscu gdzie bedzie przeprowadzany zabieg. Moj synek byl operowany prywatnie we Wroclawiu, z czystym sumieniem moge polecic klinike, zabieg metoda koblacji.
Leczylam tam tez Filipka I po 3 mies. jest zdrow jak rybka, slyszy I w koncu zaczyna mowic!:-):-):-)

Pozdrawiam wszystkie mamusie I babelki!:-)
 
Hej!


Podczytywałam Was, ale jakoś weny było brak...
U nas ok. Od dziś zabraliśmy się za odpieluchowanie, tzn. zakładam małej majteczki i sika po nogach. Od rana zsikała się może już z 7 razy, majty piorę na bieżąco (by mam akurat 7 par), więc muszę je suszyć. Ale póki co Kinga nie woła na nocnik, chociaż ostatnim razem jak miała sikać, złapała się za krocze i zawołała "sisi" i zaraz poleciało. Nie miałam szans ją na nocnik posadzić. Hmmm, musimy popróbować, zobaczymy co z tego wyjdzie.



Corin
, z Agą będzie wszystko ok! Nie martw się na zapas! U nas z mową też się rozkręciło. Kinga wiele słów powtarza, a najbardziej lubi powtarzać imiona. Wczoraj byliśmy na imieninach u mojego dziadka i była tam moja ciocia Barbara z mężem i córką. I Kinga na nich wołała prosto z mostu po imieniu: Basia, Mada (Magda) i Dajek (Darek) :-D Najbardziej mnie śmieszy jak chce powiedzieć "kukułka" to mówi "kukukułka" (za dużo tych "ku":-D). A na piłkę mówi "pipka" :-D


emkamek, witaj! Chociaż ja Cię za bardzo nie kojarzę, to miło będzie jak tu do nas z powrotem wrócisz :tak:


mała moniś
, kciuki za jutrzejszą biopsję &&&&&&&&&&&&&&&&&&


daga, no i jak dalsze spanie w nowym łóżku Jowitki?


Aneta_85, Karolcia ma już jakieś skierowanie na rehabilitację w kierunku tej dysplazji?


Wisienko, kto da radę jak nie Ty:tak:;-) Dzielna kobietka z Ciebie :*
 
Hej!
Kochane u nas w porzadku. weekend zlecial nie wiadomo keidy, wszystko w biegu, caly czas cos do zrobienia, nie dalm rady posprzatac w sobote, to konczylam wczoraj i przez to mialam spiecie z mezem,ze nie potrafie wrzucic na luz, ze nie potrafie sie polozyc i odpoczywac tylko ciągle cos...ale juz jest dobrze, choc on naprawde ma racje, przeginam z tym, ze musze posprzatac i juz. myslalam, ze juz mi ta fobia przeszla, ale jednak wrocila:)
Fifi mial wczoraj stan podgoraczkowy, ale rano bylo juz ok, chociaz znow kaszel sie nasilil...mam nadzieje, ze nie przeziebil soie i katar nam troche odpusci, ...
Dzis wybieramy sie do babci, wrocila po 2 miesiącach do siebie(moniu do SW. Katarzyny:)) , po tym jak pojechala do opola na pogrzeb siostry i tam dostałą wylewu. Mieszkała wiec u corek na slasku,ale jej sie bardzo tesknilo do siebie, do domu, wiec przyjechala na troszkę. Ma 87 lat i naprawde ja podziwiam za wszysto- za to ze wychowała 9 dzieci, za jej charakter, za styl bycia, za pracowitosc, za doskonaly stan umyslu i wogóle. ale to wszystko dotarło do mnie dopiero, jak dostala tego wylewu, ze tak bardzo ją kocham....i cieszer sie jak nie wiem co ze wrocila, i postaram sie filipkowi Pokazac, jak wspaniała ma prababcię!
Monia, jakbys nie napisala, to nawet bym nie wiedziala, ze za duzo tych ku. fajnie, ze kinga tak ladnie mowi:)
Mamuski wybaczcie, ze nie odniosę sie do reszty, ale chyba juz mysle o tej jutrzejszej biopsji gruboigłowej i zzera mnie strach....Proszę, trzymajcie kciuki. wyniki po 3 tygodniach, ale juz mozecie 3mac kciuki, zeby byly dobre....
Pozdrawaim Was kochane, wychodzcie na dwor, bo piekna pogoda i nie jest duszno.
 
Ostatnia edycja:
No i minął nam pierwszy dzień prawie w całości bez pieluchy. Już pod koniec dnia to założyłam jej pampersa, bo co wyszłyśmy na dwór to majty mokre i spodenki do zmiany. Na dodatek Kindze w tych siuśkach wygodnie latać. Poza tym apetyt dziś przez ten upał ma słaby. Dziś zjadła przez cały dzień 180 ml mleka, serek danio, 100 ml musu owocowego, 2 kęsy banana, plasterek wędliny, 100 ml zupy i bułkę kajzerkę (suchą) na kolację.


Corin, no nareszcie lato zawitało, więc trzeba korzystać z tej pogody :-D


mała moniś, ja na pewno będę pamiętać i trzymać jutro kciuki! Wszystko będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli :) No i jak odwiedziny w Św. Katarzynie u babci? :-)



Dobranoc!
 
My też dziś cały dzień bez pieluchy, ale jest problem. Bo o ile w domu wysadzam ją co ok 30 min i zrobi, o tyle na dworze nie chce. Byłyśmy od 15 - 18 na dworze, wysadzałam ją jak w domu, tyle że pod krzaczek za każdym razem nic tylko wołała "nie ma". Wróciłyśmy do domu i od razu posadziłam ją na muszę i załatwiła się. Czy wasze dzieciaki też tak maja?

Mala monis - jak po zabiegu?
 
reklama
Hej!


daga, dzięki za radę :* Dziś postanowiłam jednak innego sposobu, a mianowicie wysadzać małą co godzinę, pytając się czy chce siusiu i powiem Wam, że jak się zgadzała to siku zrobiła 5 razy dziś do nocnika :) Chyba dla nas ten sposób lepszy :) My też myślimy na jesień kupić Kindze normalne łóżko dziecięce, tylko nie wiem, jak się pożegna z tym ze szczebelkami, bo je uwielbia i tylko w nim zaśnie. Nigdzie indziej.


mała moniś, właśnie - jak po biopsji? Bolało? Pisałaś, że miałaś mieć gruboigłową. Mam nadzieję, że wsio ok.

Corin, nie pomogę, bo my póki co 2gi dzień się nocnikujemy.




Moja Kinga dziś znów pochwaliła się nowymi słówkami, dziś doszły "baki" (bańki te mydlane), "upki" (chrupki), Isia (Rysia - moja babcia) i piciu :) Z każdym dniem widzę u niej postępy. Mam nadzieję, że w końcu się rozgada i zacznie prostymi zdaniami mówić.
 
Do góry