reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Hej Mamusie!

U nas ok, poza tym, że @ dalej nie mam...

Corin, dziękuję :* Kolor oczu mam po mamie i Kinga po mnie też go odziedziczyła :) Jak Ewcia dzisiaj? Nie rozchorowała się?

daga, wow! To Jowisia zostanie chyba jakimś geniuszem matematycznym :-D


mała moniś, ta niepewność jest właśnie najgorsza...Na dodatek boli mnie lewy płat tarczycy (może od tego @ się spóźnia?), a wizytę u endokrynologa mam 6go czerwca, a w następnym tygodniu robię sobie badania z krwi. Jutro chyba powtórzę test dla pewności. Bardzo fajny ten motorek :) Odnośnie bucików to my mamy na ciepłe dni sandałki, a na chłodniejsze na wyjście takie półbuciki do sukienki zapinane z boku. No ale Fifi to chłopczyk i nie wiem, co Ci poradzić, gdyby miało być chłodniej...
 
reklama
hej. pogoda beznadziejna. ja dzisiaj sobie zrobilam dzien lenia. caly ranek przespalam. widocznie bylam tak zmeczona ze nawent nie uslyszalam budzika by wstac i pojechac po Aleksika do zlobka.
Corin jak Ewunia. mam nadzieje ze nie rozchorowala sie
Monia sliiczna fryzurka
daga koniecznie nagraj Jowte. jestem podwrazeniem ze juz tak ladnie liczy. Aleksik lczy po swojemu. kciukasy za dentyste. nestety ja jak sie dowiedzialam nie mile rzeczy o moim dentyscie to z niego zrezygnowalam. i dobrze ze nie mialam tego zabiegu.
mala monis mamy identyczny motor. ale ALeksik nie chce sie do niego przekonac. mamy ten na 4 kolkach na akumulator, tez go nie lubi. moje dziecko tylko wola gola i pokazauje na stadion. kocha pilke nozna. nawet przez sen czasami go slysze jak krzyczy goooooooooooola
basieniak buziaki
 
Hej :) Ewa trzyma się dzielnie, rano trochę kichała i trochę leciało jej z noska, ale potem cały dzień było ok. Teraz na noc znów ją nasmarowałam i mam nadzieję, że jednak jej organizm zwalczy te początki infekcji. Ale powiem wam, że nauczyła się dziś siąkać nosek :) Robi to delikatnie, wiec przy wiekszym katarze nie poradzi sobie jeszcze, ale załapała dmuchanie nosem :)

Daga, brawa za liczenie. Ewa też liczy, do trzech, a wygląda to tak: "zia, zia, zia" :))))) Wogóle podziwiam wasze dzieciaki że już tak ładnie mówią. Ja się cieszę z każdego pojedyńczego słówka, które wyrwie się Ewuli. Dziś powiedziała "siól" trzymając solniczkę w ręce :)

Czy wasze dzieci też tak kochają piach? Dla Ewy może nie istnieć cały plac zabaw, byle była piaskownica :)
 
Witajcie mamusie!
zacznę od wstawienia linka, jakbyście miały ochote zobaczyc jakie są wyniki ankiety nt. zywienia dzieci w polsce od 12-36 misiecy. https://www.bobovita.pl/home/13-24-miesiecy/zywienie/dieta-dzieci-pod-lupa/
Zakupilsmy wczoraj butki- cos ala trzewiczki, ale z dwoma wywietrznikami zaraz przy rzepie. mialam problem z rozmirem, mialam wziąśc 23, ale filip mowil, ze go sciskaja i pokazywal w okolicach kostki. zalozylam 24, tez go sciskały. sa troszkę wieksze, ale z tych 23 to pewnie w ciagu misiąca by wyrosl, bo byly takie na styk. zawsze myslalam ze kornecki to drogie buty a ja kupilam za 49 zł:)
Fifi w zlobku bez zmian- placze, uspokaja sie na 20 minut i znow placze,i ciagle mowi-mama? tatus?chciałby miec jedna ciocie na wlasnosc, zeby go miala na rekach albo na mkolankach...mam wyrzuty sumienia, ze to nasza wina, ze filip nie moze zaklimatyzowac sie w zlobku...ze popelnilismy jakies bledy wychowawcze...no ale czy mozna zarzucic, ze za duzo czasu rodzic spedza z dzieckiem?nie wiem jak mu pomoc, macie jakies pomysly?i jeszce panie w zlobku zaczely spiewac piosenke o mamie, wtedy dopiero byla histeria...
Daga, juz wczoraj mialam napisas ze niezla jest twoja corunia...do 11!gratulacje!
Fifik opanowal sztuke schodzenia ze schodow bez trzymania sie poreczy, wchodzi na schody jak tylko sie odwroce, lobuzuje strasznie:)i usmiech od ucha do ucha i przy kazdym, nieprawidlowym zachowaniu smieje sie i mowi nu, nu!
sylwia,fascynacja pilka nozna mu nie zaszkodzi, dopoki nie przyjmie postaci ogladania meczow w telewizji:)niech biega za pilka, przekona się i do pojazdów, predzej czy pozniej!
Corin, my pisakownice mamy na naszym podworku, wiec niejako nie jest dla fifka luksusem, ale bawi się w niej ladnie. jednak jak sobie przypomni slizgawkę przed szkolą , to nie ma mowy zeby to sie nie skonczylo na placu zabaw!zabaw, zabaw- i ciagnie w tym kierunku, kazdą mozliwą osobe pod reką!tylko wczoraj wlasnie zaobserwowalam jak juz bylismy na placu zabaw, jak włozylam go na hustawkę, to mowil zabaw, zabaw i wskazywal na slizgawke- tak wiec to jest wedlug filipka plac zabaw. a jak juz sie umeczyl tym zjezdaniem(juz go nawet nie asekuruje, robi to perfekcyjnie), to polozyl sie na tym mostku z drewnianych pali prowadzących do slizgawki, patrzyl w niebo i stwierdzil ze bedzie czekal na księzyc i gwaizdy.:)
Wlasnie dlatego rozwazalam kupno slizgawki dla mlodego, ale ceny powalily, jak juz wam pisalam. musimy pousmiechac sie do dziadkow i cioc:)
Monia , co z @?
Corin, z takich jednostkowych wyrazow jak sol, niebawem wyleje sie rzeka slow, i nawet sie nie zorientujesz kiedy to sie stalo, cierpliwosci:)
pozdrawiam, a butki takie, tylko chyba łacznie ma 2 dziurki po boku, a te chyba w linku mają 4.
http://e-zygzak.pl/sklep/kornecki-b...kat=110&zsid=9aa74d967fde6b481b925039d0e8021f
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!

U mnie nadal @ brak...Dlatego już z tej niepewności postanowiłam powtórzyć test i wynik negatywny (niby) z tym, że w miejscu kreski testowej (T) pojawiła się taka biała kreska a po jej bokach ledwo widoczny pod światło tak jakby cień (nie wiem czy to takie złudzenie, bo naprawdę trzeba się wnikliwie przyjrzeć żeby ją zobaczyć). Robiłam już wiele testów w swoim życiu, ale jeszcze nigdy tak nie miałam. Na dodatek po ok.50-60 minutach nacisnęłam test w miejscu tej drugiej kreski i zrobiła się ledwo widoczna różowa, jak przy ciąży. I nie wiem, co teraz myśleć. Od wczoraj brzuch mnie pobolewa jak na @. Co Wy o tym sądzicie?


Corin, Kinga też bardzo lubi piaskownicę, ale lubi też huśtawkę, a zjeżdżalnię to chyba najbardziej.


mała moniś, witaj!
 
Witajcie :blink:
Korzystam z chwili, gdzie rodzice zawieźli mnie do domu. Na razie zostaje u rodziców, chociaż powiem Wam że psychika mi siada. Kiedy mężasty przyjeżdża do mnie jest ok, kiedy ma zamiar wracać do domu ja ryczę jak bóbr. No nic, nie narzekam, bo u rodziców mam naprawdę dobrze, Filip ma zajęcie, ja mogę zająć się Karoliną, nie muszę martwić się o prowadzenie domu, ale wiecznie jest jakieś "ale".

Dziękuję za pamięć :tak:
Co do porodu i samej Karoli. Poród był szybki, szczególnie druga faza, kiedy pojawiły się parte. O mały włos a urodziłabym klęcząc przy łóżku. Kiedy się w końcu położyłam, to położne musiały mnie wstrzymywać żebym za wcześnie nie urodziła. Dzięki temu obyło się bez pękania i nacinania krocza, co sobię teraz chwalę, bo mam teraz wrażenie że w ogóle nie rodziłam.

No a Karola. Je i śpi i sporadycznie płacze. No i wisi na mnie. Muszę to przetrzymać, bo nic zrobić nie mogę.
Filip się u dziadków rozbestwił i ogólnie jest niedobry. Bije, nie słucha się, krzyczy, jęczy. Jest zazdrosny, fakt ale nałożyło się na to jeszcze ten cały bunt dwulatka. Niemniej jest ciekawy Karoliny, trochę podotyka, wyrzuci jej pampersa do śmieci, ale też i chce jej butle z mlekiem czy smoka. No zabawnie to jest.

Pozdrawiam wszystkie i mam nadzieję że już niedługo wrócę na łono lipcówek.
 
Aneta, widziałam Karolinkę na FB - jest piękna :) Jeszcze raz gratuluję

Monia, wydaje mi się, że to nie ciąża, może zrób test z krwi? Wtedy będziesz miała czarno na białym. Wynikami testu po godzinie nie masz sie co sugerowac, wtedy potrafia pojawić się różne rzeczy ;)

Mała_Monis, mam nadzieję, że już niedługo Ewa się rozgada na całego :)
 
Dziewczyny, ja z natury jestem bardzo niecierpliwa i z tej niepewności po południu zrobiłam kolejny test...i bez wątpienia negatywny! Kinga dziś w miarę grzeczna, apetyt jej póki co dopisuje. Dziś zważyłam ją u bratowej (na wadze elektronicznej) i waży 15.300 (w koszulce, krótkich spodenkach, pampersie i skarpetkach). I ma 91,5 cm wzrostu. Nie wygląda wcale na te 15 kg. Dziś także wyszałała się z kurkami u mojej babci i bez przerwy wołała do nich "a sio" :) A jak wołała kurki to "tiu tiu" :)
Uwielbia też śpiewać tą piosenkę z reklamy pieluszek Dada "da da da" :-D


Corin, Tobie też kiedyś po czasie wyszły "cuda na kiju" na teście?;-) A Ewcia ok? Zdrowa?

Aneta_85, super, że poród szybki i że tak szybko doszłaś do siebie. Karolcia cudna!


daga, u nas to samo ze spaniem, mimo, że przecież w Polsce białych nocy nie ma, no ale widniej jest dużo wczesniej. W zimę Kinga potrafiła spać do 7.30 - 8.00, a teraz 6.00-6.30, święto jest jak wstaje przed 7.00. Ja też zawsze uwielbiałam matematykę, za to nie cierpiałam plastyki (rysować, malować itp.). Zwykle przed @ brzuch mnie pobolewa na kilka godzin, zaczem się pojawi. A teraz już drugi dzień i nic.


Dobranoc!
 
reklama
Witajcie kochane!Moniu, tez slyszlam o tym, ze na test nie patrzy sie po dluzszym czasie, bo moga jeszcze zajsc jakies reakcje, ktore wnoszą na test rozne rzeczy. myslę ze to nie ciąza...a okres dostaniesz niebawem.3mam kciuki.
Corin, oglądałąm wczoraj twoje cudaki, czym Ty mnie jeszcze zaskoczysz?oczywiście siedzą w Tobie pomysły:)
Anetko, ja tez tak mialam , ze jak moj mąz(a wczesniej narzeczony)wyjezdzal w delegację to ryczalam jak male dziecko...ale wtedy nie bylo Filipka jeszcze.. oboje zle znosilismy jego wyjazdy, dlatego wrocil, wolimy biedniej zyc ale razem. Ale wiem ze nie zawsze się tak da, dlatego zycze Ci sily w tych rozstaniach, i wsparcia z kazdej strony, bo to trudny czas, hormony jeszcze w tobie szaleją i nie latwo sie zdystansowac na wszystko. Juz kiedys o tym pisalam, ze jestem pelna podziwu, dla mam, ktore mają dwojkę dzieci, takich malych, ale wtedy akurat rodzilas karolkę. Dlatego życzę ci duzo energii i cierpliwości oczywiście> niech karolka zdrowo sie chowa. a synusia ucz pomocy przy siostrze, a co:) Myslisz, ze filipek sie rozbestwil bo dziadkowie gfo rozpieszczaja? bo wiem ze wczesniej pisalas ze dokucza, ale moze dziadkowie mu ulatwiają to dokuczanie?jesli tak, pogadaj z nimi,
Monia-Moj fifik nieco wyzszy od kareoli, ale 3 kg lżejszy:0 to wyobraż sobie jaki ma apetyt moj syn...tego nie, tego nie, to be, to be, tego nawet nie tknie...Wszyscy mowią ze dobrze wygląda, ale wydaje mi sie ze to przez to, ze ma taką krągłą budowe twarzy, zawsze mial puce i tak jest do tej pory. Po zdjeciach z fb nie powiedzialabym, ze kinga tyle wazy, w zyciu!
 
Ostatnia edycja:
Do góry