Cześć Mamy!
No ja dziś miałam strasznie pracowity dzień, który zaczął się pobudką zgotowaną przez M. i basenem... Brrry. Ale dałam radę i w sumie jestem zadowolona, że się trochę poruszałam. Śmieszne było, bo jak się już z łóżka zwlokłam, to śniadanie było gotowe i torba moja na basen spakowana, włącznie ze strojem kąpielowym i kosmetykami... Jak M. to wszystko znalazł?... Widać bardzo mu zależało na basenie, to i ze znalezieniem ciuchów nie było problemu
hi, hi
Cieszę się dziewczyny z Waszych udanych wizyt, trzymam kciuki oczywiście za dzisiejsze
Hanami, dołączam do klubu pieluch wielorazowych, oczywiście
nie-tetrowych, doświadczone mamy, nie mylcie tych rzeczy. W pieluchach wielorazowych dokonała się rewolucja, i nie muszą straszyć na podwórku na szaro-brązowo. One są wręcz śliczniutkie
Ale oczywiście mądrzyć to się ja będę później, jak już wyjdzie - nomen omen -
w praniu
Póki co nie obrażam się na pampersy, ale kombinuje co by tu dla natury... Bo też staram się być choć ciut zielona
W miarę możliwości.
Weronika, też jem Falwit mama, ale co 2, 3 dzień. Stwierdziłam, że nie będę przesadzać, zwłaszcza że jestem ciążowym wielo i wszystkożercą
Nie jedz już kwasu foliowego. On co prawda jest b. dobry na łożysko, ale rezygnuje się z podawania go w drugim/trzecim trymestrze, ponieważ ponoć są badania jakoby dzieci, których mamy długo jadły i dużo jadły kwasu częściej miały diagnozowaną padaczkę. No ponoć jest ich po prostu więcej w tej grupie. Oczywiście nie chcę tu straszyć, ale kiedyś się wgłębiłam w ten temat i z różnych źródeł to słyszałam. Mój gin kazał mi zaprzestać kwasiaka w 15tym tygodniu
Idę zająć się buraczkami, bo mnie taka dziś chęć naszła w sklepie, że prawie na surowo wciągnęłam
Do ryby może nie pasują, ale co tam. Ostatnio po makreli powidłami poprawiłam, więc w sumie buraczana ryba to przy tym niezły zestaw