reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Witam
U mnie znowu świetna nocka. Do 23 musiałam chodzić do małego chyba 4 razy , dałam mu trochę wody i posmarowałam dziąsełka bo budził się z płaczem i wkładał rączki do buzi. Od 23 do 7 rano ani jednej pobudki! :)

Maqnio gratulacje dla Rózinki. Faktycznie pewnie niedługa zacznie sama biegać :) Mój synek raczkuje, chodzi jak go trzymam za rączki i wstaje jak się czegoś trzyma (włąściwie to prawie cały czas chciałby stać) ale w ogóle nie potrafi sam siadać.od jakiegoś czasu nawet nie próbuje tego robić. Jak go posadzę to siedzi pewnie, ale sam nie usiądzie. Śmiejemy się, że wcześniej zacznie chodzić niż siadać

Witam wszystkie mamusie i dzidziusie.

Czekam do 11 nakarmię małego i idziemy na spacerek. Taka piękna pogoda że szkoda siedzieć w domu.
 
reklama
A ja wyrodna matka cieszę się, że mały od 15 marca kiedy postawił pierwsze kroki teraz trochę się uspokoił i nie myśli o chodzeniu. Musi jeszcze 3 m-ce wytrzymać... ale wstaje wszędzie gdzie się tylko da... Boję się o jego nóżki bo w tej szynie strasznie wykrzywia :-(

basieniak - jak Wasza rehabilitacja?
 
hej kochane, wrocilismy wczoraj. Praktycznie polecialam na marne, no moze tyle ze znowu pozwiedzalam i pogoda dopisala. Bedac w Rzymie od 20 do 25, widzialam sie z prof 24 o 15:30, gdzie ona nawet nie raczyla przeczytac czesc pracy co wyslalam 2tyg temu. sekretariat byl czynny do 16, papiery mam zlozyc do 4 maja, wiec nic nie zalatwilam. Ale naszczescie mam kolezanki ktore zloza za mnie te papiery. Ehhhh, no coz wloski tryb zycia. nic innego nie moglam sie spodzewac. Aleksik wyszalal sie na maxa az kataru dostal. Chce chodzisz, mama trzyma pod paszkami a on doslownie biegnie. moj biedny kregolup. Mnie przybyly kolejne kilo, jedzac tylko pizze. Wczorajszy dzien to masakra. pobodka o 5, lot o 9, mielismy juz ladowac ale nam nie pozwolono zamkneli lotnisko z powodow bez...pieczenstwa i ladowalismy w KOlonii,ale nam nie pozwolono wysiasc z samolotu tylo dotankowali i czekalismy ponad 2h na odlot, miedzy czasie maly zrobil kupsko i trzeba bylo go przebrac, nie pozwolili mi go przebrac w Wc gdzie jest miejsce na przebranie. Wkurzylam sie i go przebralam na siedzeniu tak pieknie im zapachnialoi zostawilam im pampersa naladowanego. :). potem samochodem 1h do luksemburga. bylismy na 3 w domu. miedzy czasie maly spal doslownie w momentach startu. Musialam jeszcze jechac na poczte powysylasc brakujace dokumenty do Rzymu (mam nadzieje ze dojda do 4 maja) i biegiem do pediatry. Maly rosnie zdrowo, wazy 10kg i 74cm. O 19 kapanie malego, potem ja sie wyrelaksowalam pod przysznicem i polozylam sie z malym i usnelismy, wstalismy o 9. Powoli was sprobuje nadrobic. doczytalam ze byla dyskusja o parowkach - nie chce naduzywaz tematu. u mnie Aleksik nie je parowek, ale pizze uwielbia. gdyby mu dala pewnie by zjadl ze smakiem. un uwielbia jesc. Mam nadzieje ze wszystcy zdrowi. Buziam
 
Hej Babulce Kochane u nas nocka w miare Misia spała :-) pakujemy sie do dziadków na kilka dni :-) Aneto i vice versa.
Sis,Anetkaa,Daga,Tesiu,Silvia,Asica,Ememte witajcie Kochane :-) A bylismy u chirurga i ma ostatnie 2 tyg plasterek bo pępuś rewelka :-)
 
My już po pierwszym spacerku i Kinia ucina sobie kolejną drzemkę :tak:

wydrusia, to miłego odpoczynku u dziadkow :-D

daga, tyle czasu Jowitka śpi? Ale Ci dobrze :tak::-D Moja to max jak pośpi rano do 7.15...to wtedy i ja skakam z radości :-D

ememte, gratuluję udanej nocki:-D

asica, sylwia, witajcie! Dawno was nie było...super, że zajrzałyście :tak:


Dziewczyny, a jak Wy usypiacie Wasze dzieci? Tzn. same zasypiają czy kołyszecie, nosicie, śpiewacie itp.? Jak to u Was jest z tym zasypianiem?
 
Anetkaa mam nadzieje ze jeszcze ze 2 miesiace poczeka zanim zacznie latac i &&&&&&& za dentyste:-)

Monia kawucha była pyszna – dzięki:-) u nas w weekend tez ma być piekna pogoda, strasznie się ciesze, i oby utrzymała się do poniedziałku bo wyderki i wisienki do nas przyjezdzaja:-D:tak: a włoskami się naprawdę nie przejmuj, zanim się obejrzysz będą znowu długie:-)u nas Rózina zasypia sama w łózeczku, w ciągu dnia jak i na noc. Ja ja odkładam, daje herbatki, a no noc butelke z mleczkiem, ona wypija na leżąco, odwraca sie na bok i spi w dwie sekundy:szok:Ziuta jest mistrzem usypiania..niestety do mistrzostwa w nocnym spaniu jeszcze troszke nam brakuje:-)Takze usypianie trwa u nas b.krótko i odbywa sie bez płaczu, bujania, kołysania itp.
Tesiu:* u nas też ładna pogoda, Rózia z tata na spacerku a mamcia kisi się w biurze:wściekła/y:

Asica moc &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Daga pewnie, kazde dziecko ma swój czas i pojdzie wtedy kiedy będzie gotowe, ma tylko nadzieje ze mnie to nie ominie i Rózia nie zacznie chodzic jak będę w pracy

Daga, ememte gratulacje pięknych nocek!!

Silva nie bój nic, przynajmniej ciut odpoczełas, powystawiałaś buzke do słonka i spedziliscie czas rodzinnie – to najwazniejsze:-) super, ze bezpiecznie wróciliście!!!
sis:* do poniedziałku!
 
Ostatnia edycja:
My tez juz po spacerku ,ale fajnie cieplo ale niebende zachwycac sie nad pogoda bo niektore z nas ciezko pracuja np maqnio ,niech szybko przychodzi ten weekend i wypoczywajcie ile wlezie !!!:tak:Silvia tesknilysmy fajnie ze jestes :*.wydrusia ,monia ,ememte ,asica ,daga ,anetka ​ i wszytkie niewymienione cmoki :)aaa Nadia na spcerku zjadla pol banana i prawie cala buleczke swiezutenka mniam :)no dobrz troche i mamacia podjadla :)
 
moje dziecie wstalo o 9. o 10 juz byl padniety i spi dotej pory. pewnie cisze przed burza.
Maqnio doczytalam ze wykrylas pwod nie spania u Rozinki. mam nadzieje ze nocki sa juz lepsze. ja wlasnie jestem zwolneniczka ze na noc nie powinno sie jesc duzo. czy to dotyczy sie dzieci czy doroslych. wlasnie jak bylismy teraz w Rzymie to kuzynka meza sie dziwial ze ja malemu nie daje papek na noc tylko butle. ze to jest niezdrowe. ale mysle ze 280ml z 4 biszkoptami to jest wystarczajace bo ladnie mi przesypia nocki. a jak bylismy u jej mamy na kolacji to malego nie oglam odklejic od stolu, zjadl kawalek mortadeli, 5 pulpetow wilekosci truskawki w sosie pomidorowy i dwie pietki i potem doprawil 280ml mleka z biszkoptami i popil woda. nic mu nie bylo ale wiercil sie w nocy i 2 pobodki byly.
wydrus milego odpoczynku. &&&&&&&&&za pepuszek
tesia wyslij golebiem te slonce
monia u nas jest tak. czy to drezmka czy nocka maly usypia w lozeczku obok naszego loza a ja obok niego. kreci sie. drapie mie, wyrywa wlosy, po przytulamy sie, pospiewamy, pogadamy i jak mu jest dosc to sie odwraca i idze spac.

reszte dokoncze wlasnie sie obudzil Aleksik
 
wydrusia miłego wyjazdu i naładowania akumulatorów :-)
monia weź pod uwagę, że między nami jest 2 h różnicy:-) więc Jowita wstała koło 8. U nas też nie ma długiego spania. Dzisiaj to mnie naprawdę zdziwiła. Teraz ma pierwszą drzemkę. W ogóle wczoraj ostatnią drzemkę miała ok. 16. Już myślałam, że da mi w nocy popalić.
U nas zasypianie jest z łóżeczku, ale kolorowo nie jest. Co wyjdę z pokoju, to Jowita wstaje, więc daję jej się wyszaleć i jak już tak bardzo marudzi to przychodzę i albo pilnuję żeby nie wstawała albo głaszczę po policzku co na nią niesamowicie działa. Innego wyjścia nie mam, bo nawet jak już prawie śpi i zobaczy, że może wstać to wstaje. Głowa jej leci, płacze, ale i tak stoi. A jak zasypiamy czasem razem, to chodzi po mnie, wierci się aż w końcu znajdzie pozycję, która jej odpowiada i zasypia. Najczęściej na mnie.
 
reklama
Wróciłam od sadysty:) Mam znieczulone pół twarzy i mąż mi zabronił się do niego uśmiechać hihihi
Bartek spędził z babcią cały dzień na dworzu i teraz śpi więc pewnie powalczymy do 23.
Monia u nas z usypianiem do tej pory szło w miarę gładko. Sam w łóżeczku, a teraz jest masakra. Biorąc pod uwagę mój rozstrój nerwowy wsadzam bąka do wózka i majtamy się. Suszarka już nie działa. Wiem że mogę sobie tym zaszkodzić, ale wolę to niż mam się na niego złościć.
Szwagierka mn/ie pocieszyła że to przejściowe, ale jej córa starszaod Bartoliniego 4 mesiące i dalej wstaje.
Wydrusia wypoczywaj:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry