evelinka - jeszcze w tamtym tygodniu powidzialabym ze ja kupie, bylam zdecyowana na recaro young sport 9-36, tez polecany strasznie w sklepie, testy ok, sliczny cacy i mial dlugo posluzyc przez co wydawal sie nam ekonomicznym zakupem bo na lata..
pogadalismy z mezem, maz zrobil 'wywiad' w pracy co i jak z fotelikami - a jest pare osob ktore maja dzieci i wszyscy uzywaja fotelikow 9-18, myslielismy - no ale za chwile trzeba nowy..hmm.. no wlasnie ale za jaka chwile? corka mojej kuzynki - Julka ma 2,5 roczku i jezdzi w foteliku 9-18, wazy 17 kg a dluga jest na... kupuja jej na 116 cm ubranka wiec mala nie jest ( jak to sie przeklada to nie wiem, narazie jestem na etapie jak wygladaja nasze dzieci ;-) ) , pomyslelismy: kurcze, w takim foteliku, 9-36 dziecko bedzie nam jezdzilo z 10 lat?? bo nawet jak wagi nie osiagnie to musi miec powyzej 150 cm wzrostu zeby jezdzic z sama wkladka.. wiadomo, czas uzytkowania dlugi..az za dlugi, fotelik sie wygniecie ( mozliwe?? ) material sie podniszczy nawet jak mozna go prac.. poza tym zwrocilismy uwage na zaglowek w fotelikach 9-36 - dla malego dziecka jest doscyc luzny, dla sredniego jest super, a dla wiekszego..robi sie zbyt dopasowany, te foteliki to takie "sredniaki" oczywiscie nie w kwesti bezpieczenstwa tylko chodzi mi o ich uzywalnosc.. sprawdzilismy foteliki 9-18 - zaglowek dopasowany, siedzisko tez troche miejsze - male siedzi troche jak w nosidelku kolysce - dodatkowo opcja prawie ze polozenia siedziska jak male zasnie, w modelach 9-36 jest tylko lekki wychyl do tylu- starsze sobie poradzi, gorzej z malym jak mu glowka zleci..
zdecydowalismy ze kupimu 9-18 maxci cosi, recaro albo roemer w kwesti bezpieczenstwa nie ma co oszczedzac zeby potem nie pluc sobie w brode ze moglam kupic inny albo moglam inaczej..
nie wiem jak sprawuje sie grupa 9-25 bo jest znacznie mniej modeli ale przypuszczam ze podobnie jak 9-36..
btw - w kolyskach male musza pojezdzic najdluzej jak sie da, albo jak rpzekrocza 13 kg ( ja mam do 13kg wlasnie ) albo jak glowa zacznie wystawac..
niestety minusem jest to ze moje male przestaje sie pomalu miescic zwlaszcza w kombinezonie - wyjelam juz wkladke dawno! pasy przepielam na wyzej zapinane, a i tak ciasnawo..jakby teraz bylo lato - problem by sie sam rozwiazal no ale.. ;-)