reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Właśnie wróciłam z imprezki, (super, że się teraz w knajpach nie pali!) no i się dowiedziałam, że nasi znajomi sie rozwodzą. Szok! Ale w sumie, już dawno się z M. zastanawialiśmy, że to chyba co piąty ślub statystycznie skończy się rozwodem. No i się zaczęło, że tak powiem, pierwsi nasi znajomi... a brali ślub rok przed nami... I taka mnie zaduma bierze, że w sumie to wszystkich może to spotkać, niestety... Kurcze, trzeba o siebie dbać nawzajem...
 
reklama
Czasem myślę,że skoro ktoś naprawdę się męczy i tzw, "docieranie" nie pomaga to nie ma sensu całe życie być na ścieżce wojennej lub bo tak chce rodzina bo przysięgaliśmy... dlatego chyba czasem lepiej ze ślubem poczekać i byc naprawdę pewną/ym że to ten/ta jedyna/y
 
Orchidea, zgadzam się w 100%. Życie jest jedno, na dodatek nie za długie. Trzeba korzystać i cieszyć się nim, a nie marnować czasu sobie i innym... Ten kolega powiedział, że chyba byli za młodzi, jak się decydowali... Ale koniec końców, myślę, że to strasznie trudna decyzja, tym bardziej, że nie było żadnego konkretnego powodu, w sensie pretekstu, czy też przysłowiowej kropli, co przelewa... Po prostu tak uznali... Szok!
 
slimakowa może właśnie mieli jak to marzenka napisała wiesz problemy w 4erech ścianach,aż stwierdzili,że tak dalej żyć nie mogą i coś pękło.Cholera,ale szkoda,że czasem za późno coś się widzi i parę lat życia jest do tyłu . :|
 
Orchidea, Marzenka, no na pewno nie było za różowo... Takie sprawy to się odkładają chyba latami, a przynajmniej miesiącami, więc pewnie problemy były wcześniej. Ale jakoś tak mnie walnęło, nie mogę przestać o tym myśleć... Kurcze, jak to w życiu nigdy nic nie wiadomo... Moja mam zawsze mówi, chcesz niespodziankę, to sobie porządnie coś zaplanuj...
 
Ech czasem życie nam daje niespodzianki takie,że hoho :D ja zawsze mówiłam,że będę starą panną i dzieci swoich nie będę miała,,, i tak sie tułałam troszkę za granicą praca tam była jednak wróciłam do domku i u sasiadki weszłam na onet.czat :D tam poznałam właśnie męża mojego :D i półtora roku później już był ślub ale nie żałuję tej decyzji i jestem szczęśliwa przyszłą mamusią :d jaki to los potrafi być zmienny jednak :D
 
reklama
Do góry