reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Coś ostatnio mały tu ruch. Mi też jakoś brak weny. Teraz sobie siedze przed tv i ogląda Trinny i Susannah ubierają Australię:-D Wojtek powoli usypia ale jakis taki marudny, Gabryś spi, małżonek na "służbie". Wreszcie czas dla siebie...oooooooo może pogram w Bubble Island na fejsiku??:-D
 
reklama
kasiulka - ja tez mialam nadzieje ze idac dzis przed poludniem na zakupy po pare drobiazgow omine wielkie tlumy - niestety pomylilam sie...przedpoludnia naleza do starszych pan, babc i szalonych moherow ktore juz robia zapasy na swieta......... ;/ teraz to nawet wozek nie upowaznia mnie do wejscia przed kolejke do kasy dla mam z dziecmi i wozkami bo mohery patrza wilczym okiem ;/ i tym oto sposobem jesli pani kasjereczka nie zlituje sie nade mna a moje prosby zostana zignorowane stoje sobie czasem z 5 sloiczkami i kaszka dla malego w dlugiej kolejce... ;/ a male sie tylko grzeje w spiworach .. ;/
 
Heja, wróciłam wieczornie:)

Malutka juz zamula obok mnie..jakoś szczegolnie ospała nie jest po tym szczepieniu he

maqnio, super mała pospała:)

kasiulka, jutro wybiore sie gdzies pooglądac jakieś zabawki czy coś..moja barbie sie nie lubi bawic.. ale masz rację, ja czasami jak oglądamy zabawki gdzieś to wybieram bardziej pod siebie hehe, jak jej sie nie podoba i chce jakieś inne pierdołki to az mnie krew zalewa (no jak można nei chcieć takiej fajnej zabawki!) jednak kiedyś nie było tyle tego wszystkiego! pamiętam jak zawsze marzyłam o takiem pieknym wozeczku dla lalki z katalogu i bobasie...mogłam się w to wpatrywać godzinami i myslec jak to bedzie jak juz to dostanę:) och fajnie było być dzieckiem!
 
Hej babeczki!
Widzę, że temat powrotu do pracy na tapecie.. U mnie też różowo nie będzie.. Już prawie rok dają sobie radę beze mnie, nikogo nie zatrudnili na moje stanowisko, tylko obowiązki przejęła koleżanka. I tak sobie myślę, że logiczne jest, skoro koleżanka daje sobie radę to po co ja jestem potrzebna? :/ ech.. dobrze, że chociaż ten rok mamy ochrony!

Byliśmy dziś z Mateuszem na rehabilitacji. Taki był dzisiaj dzielny!! Prawie w ogóle nie płakał !!! :))) W nagrodę dostał od rehabilitantki zabawkę, która go najbardziej zainteresowała :)) i którą najbardziej uślimtał :D Mój kochany synek.. Pogadałam dzisiaj z babeczką i dowiedziałam się, że ona stosuję metodę Bobatha (czy jak to się tam pisze) z elementami techniki sensorycznej. Mały tak się umęczył, że odpadł mi przy cycu i położyłam go spać bez odbijania, już dawno tak się nie złożyło..

Ok uciekam bo muszę poszukać prezentów, chcę kupić tą Hula kulę i szukam gdzie najtaniej. Liczyłam, że może w jakimś CH będzie w promocji ale jakoś nigdzie jej nie ma.
Jakbym się już nie odezwała to buziaki :))
 
U nas młody też już usypia. A byliśmy dzisiaj na szczepieniu i jak pielęgniarka się wkłuła w rączkę, dała zastrzyk i zaczęła przygotowywać drugi zastrzyk to Filip dopiero wtedy się rozpłakał. Widocznie musiał przemyśleć sprawę i stwierdzić że jednak to boli :-D Waży 7300g więc jest już spory, ale byłam przekonana że jego waga już przekroczyła 8000g a tu taka niespodzianka.

Jeśli chodzi o pracę to ja nie mam do czego wracać. Szef to psychol i jak siadł na nasz dział to psychicznie tam się nie wytrzyma dłużej niż 3 miesiące... dlatego też częściowo dlatego zaszłam w ciążę. Pójdę na wychowawczy może później lepsza sytuacja się wyklaruje.
 
Hej babeczki!
Widzę, że temat powrotu do pracy na tapecie.. U mnie też różowo nie będzie.. Już prawie rok dają sobie radę beze mnie, nikogo nie zatrudnili na moje stanowisko, tylko obowiązki przejęła koleżanka. I tak sobie myślę, że logiczne jest, skoro koleżanka daje sobie radę to po co ja jestem potrzebna? :/ ech.. dobrze, że chociaż ten rok mamy ochrony!

A ta koleżanka pewnie odlicza dni do Twojego powrotu....;-) :tak::-D Jestem pewna!!

Ja wracam do pracy od marca, w drugim tygodniu marca. Ale na 1/2 etatu, mama mi z dwójką nie zostanie, a nie chcę niani, już to przerabiałam z Mają :eek::confused2::baffled: Jestem kierownikiem działu kadr i współwłaścicielem firmy, więc posadę mam pewną. A pracy w cholerę.....Zatrudniamy ok 220 ludzi, w sezonie jeszcze raz tyle, do tej pory byłyśmy we dwie, a jak ja odchodziłam na zwolnienie zatrudniłam dziewczynę na moje miejsce. Nie chcę jej zwalniać, więc mój pomysł przyjścia na pół etatu zadowala wszystkich :-)

Mateuszkowa - oj tak.....wiem coś o tym. Jak byłam w ciąży i stałam w kolejce, w brzuchem, z Mają za rękę, to wszystkie te mohery tak się wtedy rozglądały po sklepie, wszystko naokoło było interesujące, żeby tylko nie patrzeć na mnie....."Oj nie zauważyłam pani.....":confused2::confused2::confused2:
 
Apropos Kkasiula mam pytanie do Ciebie Ty nasz ekspercie kadrowy :tak: czy jeśli chcę wziąć wychowawczy to muszę go wziąć bezpośrednio po macierzyńskim czy mogę np. wykorzystać najpierw zaległy urlop i np. pociągnąć jakieś zwolnienie?
 
kasiulka - no tak, trudno nie zauwazyc wielkiego brzucha, wozka, matki z dzieckiem,. tozto czapki niewidki mamy!

uciekam kochane kojacyjke wszmac do jutra! :)
 
JA nie mam do czego wracac ani mozliwosc wychowawczego bo mialam umowe do konca lipca, heh. MAcierzynski mam do 7 grudnia, a potem bieda nastanie:-( Ale przez jakis czas z pewnoscia damy sobie rade z meża pensji.
 
reklama
Apropos Kkasiula mam pytanie do Ciebie Ty nasz ekspercie kadrowy :tak: czy jeśli chcę wziąć wychowawczy to muszę go wziąć bezpośrednio po macierzyńskim czy mogę np. wykorzystać najpierw zaległy urlop i np. pociągnąć jakieś zwolnienie?
Miczka, ja właśnie tak planuję. Macierzyński mi się kończy za ok. 2 tygodnie a potem wezmę wypoczynkowy za ten rok, i załapię się jeszcze na następny rok na kolejny wypoczynkowy i dopiero wtedy wychowawczy.
 
Do góry