Umieram na ból głowy...
Wróciłam od endokrynologa, szkoda gadać... pani doktor powiedziała, że mam taką niedoczynnośc, że nie ma znaczenia, czy będę jadła 800 kcal, czy 8000 kcal, bo i tak będę tyła, bosko...
Teśka, już też to kiedyś tutaj pisałam, ja z moją teściową jadę krótko, zawsze ją sprowadzam do parteru, ja zaczyna się wpierdzielać, no niestety trafiła na złą synową
Ja chce, ja chcę na Mazury!!!
Konwalianko, dzięki kochana! Z Dawidkiem dobrze, robi już normalne kupki, uff...
Buziule dla Tymcia, jest przesłodki!
Corin, gratulacje!
Malamii, u nas było pasmo krwi w kupce i wyszło, że Dawiduś ma rotawirusy, ale było też rozwolnienie, więc, jeśli Mateuszek nie ma luźnych kupek, to się nami nie sugeruj
MADZIA, dzięki, co zrobić wcinam 800 kcal dalej
Silwia, dziękujemy! Cmokaski dla Alessandro
A też miałam mieć dzieci z Włochem...
)) Co do zatwardzenia, to ja mam zakaz podawania Dawidkowi marchewki i kaszek ryżowych, właśnie ze względu na to, że miał kiedyś ogromny problem ze zrobieniem kupki, 3 razy z tego powodu w szpitalu wylądowaliśmy i tylko lewatywa pomogła, także ja bym uważała z marchewką.
Asica, no ale wziewy są na recepte, przecież to sterydy, ja mam astmę, więc non stop noszę to przy sobie. Kochana, idz do jakiegoś innego lekarza, bo jak Cię chwyci duszność, to sobie nie poradzisz, przy zapaleniu krtani i tchawicy konieczne są wziewy. Co do tarczycy, to koniecznie sprawdz, bo to cholerstwo z dnia na dzień potrafi się pogorszyć.
Ale cwaniaczek z tego Twojego synulka
Beja, 100 LAT rówieśniczko!
Ememte, i co z tymi kupkami u was?
Sestinko, dzięki!
Maqnio, Wisieńka, Wydrussia :******** Kochamy!